Niezupełnie tak jest, gdyż (tak w dużym skrócie) azot atmosferyczny N2 nie jest formą przyswajalną przez rośliny. Gdyby tak było to rolnicy nie martwiliby się ceną nawozów azotowych 4000zł/t, bo przecież jest go mnóstwo w powietrzu. Niektórzy zrezygnowali z nawożenia, a rośliny mimo wszystko rosną, dlaczego? Otóż jest grupa organizmów żyjących w glebie (promieniowce, bakterie), które potrafią przez redukcję przekształcić N2 do formy przyswajalnej dla roślin. Przy czym pierwiastkiem determinującym dobrą przyswajalność azotu (i innych składników pokarmowych) jest fosfor... ale fosfor to już zupełnie inna historia.
Co do boru to każdy mikro i makroelement polepsza wegetację i każdy jest niezbędny - zainteresowanym polecam wygooglać na początek prawo minimum Liebiga. Niedobór boru to różne kłopoty dla rośliny, ale nas najbardziej zmartwi czerniejąco-zamierający stożek wzrostu, gdyż finalnie na jego końcu nie pojawi się ładna i zdrowa makówka. Niewielką ilośc boru można kupić niedrogo w aptece. Te kilka gramów spokojnie powinno wystarczyć na kilkadziesiąt m2.

Nawożenie jest, przydatne.Bakalike Hiszpan wam kiełkował?

Dokładnie, przy pomocy tych bakterii roślina potrafi przyswajać azot z powietrza- ważnym procesem dostarczania azotu do gleby i roślin jest wiązanie azotu atmosferycznego przez bakterie symbiotyczne (Rhizobium żyjące w symbiozie z roślinami motylkowymi) wolno żyjące (np. Azotobacter), które posiadają nitrogenazę – enzym umożliwiający redukcję azotu z powietrza do NH3, co dalej pozwala na wiązanie go w komórkach. Kiedyś standardem było umieszczanie roślin motylkowych w cyklu zmianowania- wtedy mak lepiej rósł. Ja jednak zauważyłem że zbyt duża dawka nawozu potrafi w ogóle zahamować wzrost maku, tak więc ostrożnie z nawożeniem. W jednym z opracowań znalazłem nawet informacje że nie jest ono konieczne - i bez tego mak wyrośnie, jeśli ma spulchnioną glebę i wilgoć w pierwszym okresie wegetacji. Należy też zwrócić uwagę na to by gleba była przepuszczalna dla wody- przebywające długo w wodzie korzenie maku mają tendencje do gnicia. Może to mieć np. miejsce w glebie gliniastej, która słabo przepuszcza wodę i gdzie występuję jej nadmiar. Tak w ogóle to już lada dzień będzie można wysiewać nasze roślinki, ja będę używał ziaren produkcji francuskiej i hiszpańskiej (nie mogę nigdzie znaleźć maku tureckiego) - w tych krajach nie ma maku niskomorfinowego i mak uprawia się głównie na potrzeby przemysłu farmaceutycznego.

Siać zbyt gęsto nie opłaca się,bo mikrusy.U was też same czeskie bakałlandy? Szukam jakiegoś francuskiego albo hiszpańskiego pewniaka co do kiełkowania...
Przepraszam jeżeli już taki post był.
Pozdrawiam wszystkich.

@SajkoDyso1234 hiszpański helcom kielkował, ale marny wyrósł. Z wyglądu jak wszystkie inne biało-fioletowe płatki. Profil miał identyczny jak psy z owej marki. Mi się fuksło i kupiłem jakoś czas temu na zapadłej wsi Banusa więc jest co wysiewać. Muszę się w końcu zebrać bo zaspałem w tym roku. Niestety przepadły mi nasiona 2 pokolenia z Kresto v908, wielką strata bo miał bardzo fajny profil, lepszy niż francuzy. Na przyszłość jak dorwiecie PST o dobrym profilu zostawiajcie sobie nasiona. Fajnie posadzić sobie mąki o różnyvh profilach i ,,żonglować" nimi, lub mixować. Trochę jak z marihuaną. Swego czasu miałem tak podzielone na sedacyjny Hiszpan, speedujący francuz i euforyczny Czech. Nył nawet ewenement nie pamiętaj kraju pochodzenia, działał mocno ,,wizyjnie" podczas nodów. Ech piękne czasy. Obczaj na popularnym portalu aukcyjnym, są nawet giganty u jednego sprzedawcy.

W dinozaurach powinien być jeszcze ten hiszpan o którym piszesz, zakładając że nie jest tebainowy to powinno coś z niego konkretnego wyrosnąć. Polecam zrobić przed wysianiem próbę kiełkowania- wysypać nasionka na wilgotną ligninę lub ręcznik papierowy, po 7-10 dniach powinny być wschody. Niektóre maki są stabilizowane termicznie, a ten zabieg może spowodować słabe kiełkowanie lub jego brak. Poza tym zauważyłem że 0,5 Czecha zalecza skręta- chociaż taki z niego pożytek.

Danish flag hodowla do ćpania, bo ich wygląd i one to lepsza przykrywką.Ile muszę wychodować i cenowo jak wychodzi?

Jaki czas mogą być w butelce w temp pokojowej nasiona po PST, żeby były jeszcze dobre do wysiania?

Mam nasionka Duńskiej flagi lecz jak otworzyłem to zobaczyłem , że są jasne a nie ciemne, mają kremowy kolor i smaku brak praktycznie a nawet jeśli nie czuję tej ostrości specyficznej dla maczku.
Czy takie mają być czy dostałem wałka z którego nic fajnego nie wyrośnie?

Jeśli nie są białe ani kremowe , a są w odcieniu jasno szarym to będzie ok.