Wystarczy 1x dziennie naczczo.
Jeżeli ja miałabym dodać coś do trucizn, to pszenica. Nie jest to już to samo zboże, co kiedyś, teraz to pszenica modyfikowana genetycznie, zawiera m.in. gliadynę - polecam poczytać na ten temat. Dlatego omijam pieczywo i produkty zawierające syrop glukozowo-fruktozowy (robiony z pszenicy) szerokim łukiem.
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
Zrobiłam wczoraj badanie Alat i Aspat, wyszło odpowiednio 11,5 i 15,5, chociaż, biorąc pod uwagę mój tryb życia w ciągu ostatniego roku i właściwie paru lat, spodziewałam się tragedii. Ktoś w tym wątku wspomniał, że można mieć niskie wyniki Alat i Aspat, a zniszczoną wątrobę.
Nic mnie nie boli, nic mi nie dolega (poza tym, że psychicznie czuję się na ogół fatalnie), w ostatnim czasie zdrowo się odżywiam, ograniczyłam alkohol, bo przez pół roku zdarzało mi się pić za dużo i za często + bardzo źle się odżywiałam; w zeszłym roku miałam przygody z dopalaczami (w tym zresztą też, ale sporadycznie), a tak to od paru lat nadużywałam leków (głównie kodeina i inne bez recepty, czasami benzo). Od miesiąca zdarza mi się raz w tygodniu wypić pare piw, a tak to nic, tylko papierosy. Czy biorąc pod uwagę tryb życia, jaki prowadziłam, zwłaszcza przez ostatni rok, mimo niskich prób wątrobowych, warto wykonać inne badania? Co najlepiej, wstępnie? USG? Ktoś pisał, że biopsja, ale na to na razie nie mam kasy :-)
Nie odczuwam raczej żadnych dolegliwości, dyskomfortu, bólu. Nawet po przepiciu/przećpaniu. Tylko mam biegunkę na drugi dzień prawie zawsze jak popiję, nieważne czy jedno piwo czy hektolitry. Ale to ponoć normalne, że organizm usuwa toksyny i dlatego tak się dzieje, itd. Chociaż mój były pił ze mną, tyle samo albo i więcej, ale nie miał tego typu problemów, albo nie chciał się przyznać
Alat i Aspat miałam, zdaje się, ze dwa lata temu, podwyższone (chociaż i tak w normie) jak kilka miesięcy łączyłam kodę z antka, z alkoholem + najprawdopodobniej benzo i jakieś inne leki, ale szczerze to mało z tego okresu pamiętam.
Szczerze mówiąc, od początku roku zbierałam się, żeby zrobić badania :-D w zeszłym roku dość mocno popłynęłam z dopami i bałam się, że wyniki mnie dobiją :nuts:
Pod postacią 'biegunki' co masz na myśli (patrz wyżej): sranie wodą przez całe dnie czy wodniste/oleiste dwa/trzy razy na dzień. Jeśli oleiste dwa/trzy na dzień, to spoko. W innym wypadku powinnaś się bardziej przebadać, o ile nie przeszło.
PS: Pytając "reszta wyników", miałem na myśli resztę prób wątrobowych.
Kumpel był za szczona w szpitalu, i pielęgniarka pytała się go jak ze stolcem. Kumpel myślał, że chodzi o łóżko, i odpowiedział: No trochę się rusza :-D
P.S
Hipolleg, byś odezwau się na Generalnej Guberni :finger:
+- od miesiąca piję zdecydowanie rzadziej, właśnie przez dyskomfort związany z tym, że potem cały następny dzień muszę planować pod kątem dostępności do toalety, ale też zauważyłam, że alkohol mnie rozpierdziela psychicznie bardziej niż jakakolwiek inna używka. Cokolwiek bym nie ćpała, w jakichkolwiek ilościach i ciągach, to nie byłam tak rozwalona psychicznie, jak teraz po półrocznym ciągu na alko, mam jakieś lęki z dupy i zmasakrowanie psychiczne. Po ciągach na dopach dużo łatwiej umiałam się ogarnąć.
Akurat wczoraj zdarzyło mi się wypić do towarzystwa 3 piwa + setka, dzisiaj nie było absolutnie żadnych rewolucji, ale generalnie byłam w szoku, że nie miałam sraczki z rana.
Jak jednak zdecyduję się przebadać, to lepiej od razu full service czy właśnie pod kątem stanu trzustki?
Co do lęków: załatw sobie baclofen albo ogarnij to bez - wtedy droga jest cięższa, ale po tej drodze cel wyjątkowo daje satysfakcje. Lęki dzięki ciągom dtają się jak psy na smyczy, można je kontrolować. Wiem po sobie. Pewna metafora buddyzmu - skoro nie potrafisz zwalczyć, oswój na tyle, by ci służyły. ;)
Przy złych symtopach z czasów nadużywania etanolu i innych, częśc do tego dorzucały 'inne'. Sam alkohol w małych ilościach jeśli nie masz dużego braku tolerancji, który może wynikać z chorób wątroby (m. in. HCV), nie robi nic.
Dla pewności przebadać możesz trzustkę. :)
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6af016fb-592f-490b-9a99-5c60bd8524f1/generatorTmp.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250517%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250517T053703Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e7ba2cfe7d1b7243af56fb9d08d5a691fcccda51e0d4c187b6ff70e378f7e1b6)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/thcliquors.jpg)
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków
Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.