czyli jest podobnie jak po ostawieniu SSRI wiec efekt chyba taki ze z SSRI mozna przezucic sie na Tramal jako antydepresant

No to witam po ilus tam latach i napisze tylko tyle ze dalej biorę a co mnie sprowadza z owi tutaj depresja i samotność ....naprawdę psychika to największy dół

Też mam depresje i jestem samotny - myśle że od tego zaczęło się moje eksperymentowanie z dragami, brałem już morfine, oksykodon ale przy Tramalu jestem najdłużej bo mam najlepszy dostęp. Nie wiem ile czasu nie biore Tramalu, zastąpiłem go DHC continus ale lekarz dał tylko jedną paczke więc się szybko skończyła ;[ Od przed-wczoraj, zaczynam odczuwać zespół abstynencyjny, 2 dni zaleczałem je kodeiną z thiocodinu :D Ale dzisiaj postanowiłem że się pomęcze...
Narazie napierdalają kości, stawy, katarek, oczywiście ciśnienie żeby przyjebać, deprecha jako tako zaleczona klonazepamem - 4mg no i oczywiście rozwolnienie, zaleczane loperamidem.
Szczerze mówiąc nie wiem, wydaje mi się że i tak wróce do tego... Albo będę kombinował dalej DHC.
Mam nadzieje że skręt po Tramalu nie jest tak kurewsko nie przyjemny jak po oksykodonie ;D (Przeważnie duże ilości tramca do 1g dziennie, czasem 1,5. Następnie stopniowo schodziłem z dawek aż skończyłem chyba na 200mg albo wincyj a później leciałem na DHC)

I tak jest chyba najlepiej, obnizyc dawke trampka i przejsc na inne opio. Spokojnie sie z tego wyjdzie, albo inaczej... przejdzie na cos innego. Tak, jesli bierzemy inne opio, nie ma cisnienia na cos innego. DHC najrozsadniejszy wybor, w sensie ekonomia (jesli porownany go do zwyklej kody), no i nie tak mocny jak oksy znowu.

A ze samotnosc = cpanie to oczywiste, jedyne wyjscie jakie widze dla osob wjebanych to sport, poznanie kogos albo poznawanie roznych osob plci przeciwnej jesli ktos woli poligamie i wtedy moze sie uda ograniczyc chociaz dawki... i wtedy takie podwojne zycie jakos przejdzie... tylko malo kto tak potrafi. Niemniej jednak sport to podstawa przy detoksach wg mnie, mozg wyplukany z endorfin musi skads je brac.

Boje się ale chyba chce zejść z tego świata i nie wytrzymam kolejnego dnia w takim stanie . Pora odebrać to co ponoć takie ważne

@up
skołuj se buprę, a na wiosnę do monaru wypierdalaj.

Nie znam innego życia niż na Tramalu od 16 lat , nie widzę nic pozytywnego s moje życie bylo stekiem kłamstw bo musialobyc żyjąc w taki sposób i nie widzę żadnego ratunku , mając o sobie tak niska samoocenę a wszyscy wkoło myślą jakie to wspaniałe życie prowadzę , tracę wszystko powoli i prawdopodobnie wyląduje na ulicy albo w jakimś psychiatryku , jest to strasznie przykre a największa krzywdę zrobię swojej matce tym .....jakbym mógł przestrzec wszystkich przed tym to bym to zrobił i mam nadzieje ze robię właśnie ,przepraszam siebie i wszystkich wokoło im out :wall:

16 lat to kupa czasu. Bez odwyku i to takiego 12miesięcznego się nie obejdzie. Próbuj do Nowego Dworku. Wszyscy, którzy tam byli sobie chwalą. Podobno długo się tam czeka, dlatego najlepiej (żeby nie zwariować) załatw sobie buprenorfinę. Od biedy może być jakiś Monar, ale tutaj nie wybieraj na ślepo, tylko sugeruj się opiniami innych ćpunów.
Powodzenia!

P.S.
Pracujesz gdzieś? Jeżeli tak, to poczytaj sobie o zasiłku rehabilitacyjnym.

Mam nadzieje ze 50 tabletek 200mg starczy żeby mnie pokonało , przerosło mnie wszystko , wysyłam kasę na ściągnięcie ciała z Angli i tyle mogę zrobić dla matki ...... przepraszam !!!!!!

Byłem na pogrzebach swoich kolegów wszyscy mieli,to w dupie ja z typem i kilka osób....zenada