Feelgood pisze:

tramadolol pisze:

ja sie obecnie resetuje od trampka - napierniczanie 50-200mg w weekend - przez 2 lata 100-200mg to było dla mnie ćpańsko. I nie moge uwierzyć ze sa tu ludzie, dla których 300 to norma,

dżizas kurwa ja pierdolę i ty się nazywasz tramadol ? ja też próbuje odstawić to cudo bo codzienny gram (1000mg) mieszany z dxm, kodą i pst nawet leciutko mnie już nie klepnie a przez wiele lat była to moja ulubiona substancja :(

Mr Psycho pisze:

Wczoraj miałem swój pierwszy raz z tramcem w dawce 225mg. Wyszedłem z bardzo bliską przyjaciółką i jej koleżanką i bylem tak cholernie szczęśliwy, że dzisiaj to powtarzam. Moja psiapsiuła wczoraj wzięła 75 mg i też miała ciepełko. Ja dzisiaj biorę tą samą dawkę co wczoraj, a ona 150mg :)

tramadolol pisze:

kreide pisze:

Ja biorę teraz codziennie PRZED PRACĄ 200mg krusze na pył i zjadam i wydaje mi się, że jestem bardziej śmiały i FS trochę jest mniej ;)

imo to norma przy tramcu

Feelgood pisze:

nie żeby coś złego, tylko mi szczena opadła że można tak długo jechać na 200 mg,
w sumie to zazdroszczę