Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 11 / / 0
Witam ! Już drugi temat tej nocy (mam bardzo owocne życie 😅)

Do rzeczy. Tak naprawdę od dziecka mam problemy z nerwami,za młodych lat objawiało się to bardziej agresją i bardzo szybkim wpadniem w szał. Teraz jest zdecydowane pogorszenie. Od 2 lat codziennie koszmary (okropne) czasami coś w rodzaju halunów,ale to po prostu urojenia na ułamek sekundy że widzę jakaś postać. Spanie przy świetle ze strachu, ciągle martwienie się o zdrowie,ciągły lęk (nie usiądę nigdzie gdzie nie ma za mną ściany bo boje się że ktoś zajdzie mnie od tyłu,mimo że jestem sam w domu) i tak dalej.
Najgorzej jest przy mj,uwielbiam palić,ale przy 6 na 10 paleń mam paranoję i bad tripy.
Czuję ciągle odrealnienie,nie mam nic motywacji (w zasadzie zawsze tak miałem,potrafię powiedzieć sobie że jutro ogarniam w chuj rzeczy,a potem przeleżeć caly dzień z telefonem oglądając filmiki które mnie bardziej nudzą niz interesują,ale brak motywacji by robić cokolwiek innego)
Wybieram się do psychiatry,nie do psychologa czy psychoterapeuty bo nie pociąga mnie w ogóle takie leczenie (ewentualnie kiedyś w ostateczności)
Moje pytanie brzmi,czy kiedy już będę na lekach,jakichkolwiek. Będę mógł palić? Czy są jakieś psychotropy (czy cokolwiek co dostanę na te przypadłości) ktorych nie można łączyć z mj?
Jesli tak, zasugerujcie mi proszę leki o jakich mogę wspomnieć psychiatrze przy dobieraniu właściwego leczenia.
Drugie pytanko, czy na lekach,podczas kuracji,będę mógł spokojnie palić bez obawy o osake/paranoję?
I trzecie, jeśli ktoś przechodzil taką terapię,z podobnych objawów,pomogło? Czy cały czas trzeba być na lekach? Czy po prostu przejść jakiś czas leczenia a potem jest git? Zmieniło się wasze spojrzenie na świat, podejście?
I ostatnie, jesli naszłaby mnie ochota na przetestowanie jazdy na alpra czy benzo ( w zależności co dostanę) czy przyjęcie większej dawki (podczas leczenia) żeby po prostu "polatać" może źle wpłynąć na leczenie?
Z góry dzięki i miłego wieczorku,poranka ! :D
  • 1290 / 367 / 0
nie, wlasnie musisz unikac palenia, tj zero palenia, to jest chyba oczywiste?
  • 4 / 2 / 0
Siemano,
Żyje ten temat w ogóle ?
Mam takie pytanie, jak sobie radzicie ?
Ja je, pregabaline 150x0x300 choć podbijam sobie czasami i w ciągu dnia zjem 300, a na wieczór 600-900, rzadko ale ostatnio często i do tego trazodon 75, i 25 ketrelu na spanie (doraźnie).
Z tym, że mój magik u którego obecnie się lecze, jest jakiś nieosiągalny, w kółko ponawia recepty, a ja go nawet nie spotykam :korposzczur:
Mam zajebiste lęki, kurwa... Masakra nie.
Zawsze miałem lęki, ale po tych przygodach z BZP to teraz jest masakra....
Pomagam sobie kodeiną i trawką ostatnio.
Jest Spoko, znacznie lepiej niż by było bez tych środków...
I właśnie.
Muszę zmienić Magika, i wrócić na BZP i tą Pregabe, może jakieś dobre SSRI (escitalopram był by chyba dobry).
Męczy już mnie ten melanż...
Od chuja spraw do zrobienia, a ja jestem zamulony jak autobus.
Pregaba bez alpry zamula tylko.
Ten Ketrel jak była by alpra też by odpadł, a escitalopram utzrymał by pozytywną energię.
Mam chujowo dobrane leki.
koda i ziółko też bym ograniczył.
Tylko żeby po tej alprze nie obudzić się pół roku później z kredytami....
Dylemat taki, mam obecnie.
Jak wy sobie dajecie radę ?
Szukam jakiegoś tipu, za nim odlecę %-D
Fuck The System
  • 799 / 142 / 0
Kiepsko sobie radzę z nerwicą ale nie biorę leków od psychiatry bo tylko pogarszają, już chyba większość godnych uwagi leków wypróbowałem i efekt zerowy tylko uboki mnie męczą.
Nic nie biorę w ciągach żadnych narko, alkoholu nawet kawy i herbaty nie pije.
Piję jedynie wodę i jem normalne jedzenie, dużo jem.
Czasami wyjdę z kolegami zapalić mj, jakieś małe piwo i to wszystko. Mam w głowie mega otępienie, w ogóle nie czuję działania zioła ani alko, jedynie rozluźnienie, nieco lepsze samopoczucie.
U mnie najgorszy jest ten pisk w uszach i wahania nastroju. Jeden dzień mam dobry humor, wtedy wszystko ogarniam co się da. Nastepny dzień nie moge wstać z łóżka, zero energii, mega depresja.
Staram się jakoś z tym żyć, pracuję sam nad sobą, nad swoją psychiką i nastawieniem do świata. Czytam książki, chodzę na spacery. Nic poza tym, zero zainteresowania czymkolwiek.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.