Chciałbym się dowiedzieć czy były tu inne osoby, których znajomość z panią K. przeciągnęła się na kilka lat, szczególnie jeśli chodzi o wersję z sulfosyfem.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na odbudowę flory bakteryjnej w jelitach i zadbaniem o żołądek po takim ciągu? Tajemnicą poliszynela jest, że taka zabawa kompletnie rozwala naturalną florę bakteryjną w jelitach, a jak wiadomo jelita to drugi mózg człowieka i wiele nieciekawych problemów może powstać po systematycznym bombardowaniu naszego układu pokarmowego sulfogwajakolem, takich jak odporna na SSRI i inne zabawki depresja/hc dystymia (been there, done that...), nie mówiąc już o wynikających z ogólnego osłabienia układu pokarmowego i co za tym idzie również odpornościowego, które może doprowadzić nawet do tego, że głupi gronkowiec wygra z naszym organizmem i zapewni przynajmniej miesięcznie wczasy na OJOMie i sepsę (leżenie w bezruchu z rurkami podpiętymi do żołądka, rurką wbitą w gardło do respiratora, rurce w nosie do żywienia. Fun times, nie ćpunki?
Jako ktoś co coś takiego przeżył, mogę śmiało stwierdzić, że ani jakieś terapie w monarze, czy ND nie mają do tego żadnego startu. Jak już się człowiek obudzi ze śpiączki farmakologicznej na fentanylu i innych dziwnych specyfikach (dzięki mojej znajomości z RC Benzo te szpitalne nie robiły roboty i musieli sprowadzać leki z innych oddziałów, bo rzadko się coś takiego zdarza) pozostaje leżenie w tym szpitalu i patrzenie jak pacjenci obok przyjeżdzają i wyjeżdzają na noszach do kostnicy po kilku/kilkunastu godzinach. Serio, gdyby nie ten fentanyl to bym tam jobla dostał. Pomijając oczywiście nagła powódź z dupy, która skończyła się wspaniałym tripem na ketaminie i wycieczką na sale operacyjną.
Na szczęście dla mnie skończyło się w miarę okej (głupi ćpun ma szczęście
Myślałem o probiotykach, zdrowej diecie, GABA (podobno odkłada się w jelitach), ale ciekawi mnie jakie Wy byście mieli propozycje.
Peace
! jeśli to zły dział to proszę moda o dilejta
Siema, dzięki za dające do myślenia informacje chociaż rzadko spożywam Thiocodin jednak w większości spożyć rzeczywiście czuć było rozstrojenie układu pokarmowego jednak nie zdawałem sobie sprawy że aż niszczy to florę bakteryjną żołądka.
Nasuwa się tylko jedno pytanie - co jak najdzie ochota na kodę te 2/3 razy w miesiącu skąd zorganizować sam fosforan kodeiny?
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
20 czerwca 2020Stteetart pisze: A na żołądek len mielony ;)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
