Ej, no serio, nikomu się jeszcze nie chciało pofatygować na łączki, czy może tylko zakładanie wątku uznaliście za przedwczesne? Sezonu, wiadomo, że nie ma co ogłaszać, ale pierwszymi tegorocznymi znaleziskami można się już chyba pochwalić. Ode mnie takie strzały z dziś, miejscówka to mała, dobrze zacieniona łączka:

To lanceata? Urocza.
Wątek powinien założyć pablo, tegoroczny inaugurator

Gdzie to? W górach? U mnie sezon rozpoczyna się gdzieś tak w październiku. Północ.

Bynajmniej, do gór kawał drogi. Niedaleko natomiast do Warszawy ;)
Słuszna uwaga, oto faktyczny przodownik łowów: post3254416.html#p3254416

W tym roku, mieszkam dosłownie 10 min od posłanki gdzie zbieram kilkanaście lat, tylko że rzuca trochę później. Czekam do jutra aby udać się w inne miejsce gdzie pięknie się posłanki rzucają bo jest ich z 6. Zrobię fotorelację i wrzucę foty. Pozdrawiam

Byłem wczoraj z psem na dłuuuuuższym spacerze i nie nastawiając się na nic postanowiłem wpaść na jedną kilku łąk gdzie można coś znaleźć. Zszokowało mnie trochę to że coś udało mi się znaleźć i teraz żałuję że nie wziąłem telefonu coby cyknąć jakieś fotki. Oczywiście nie zbierałem bo były to takie małe kurduple jeszcze i po prostu było mi szkoda ale fajnie wiedzieć że łąka zaczyna powolutku rodzić łysiczki.

Dodatkowo jeszcze cały wrzesień stoi pod znakiem deszczu i dość niskiej temperatury także czuje że w tym sezonie zresetuje porządnie umysł grzybkami. W końcu ile można wpierdalać te acodinki i inne chemiczne wynalazki, natura to jednak natura :)

EDIT: Dla tych ciekawych gdzie znalazłem to Śląskie :) Co samo w sobie zresztą mnie trochę dziwi bo ostatnie dni, a nawet ostatnie tygodnie to były jedne wielkie upały i co jakiś czas okresowo jakaś burza z porządnym deszczem. Fakt faktem łąka ta jest dość mocno otoczona drzewami i nie wysycha na słoncu ale jednak nie sądziłem że po takich temperaturach coś uda się wyniuchać w trawie

Łódzkie zgłasza się, odbior!
Jutro cały dzień wolny więc mam spoooro czasu żeby poszperać po okolicznych łąkach tymbardziej że troche sobie popadało przez ostatnie 2 dni, jak coś będzie to dam znać

Dzisiaj wybieram się na moją coroczną polanę :D zobaczymy co z tego będzie ,oby się pofarciło w WLKP

Ja postaram się poszukać w okolicach Aleksandrowa Łódzkiego. To będą moje pierwsze poszukiwania.

Wszedłem w poniedziałek na swoją miejscówkę i patrzę i jest tam buchtowisko na małym skrawku łąki. No dobra, szukam sobie łysiczek, nawet nie patrzę na to, że jest już bardzo ciemno i pewnie nie znajdę, buchtowiska na miejscówce znalazłem już w sierpniu więc nie bałem się specjalnie. Idę sobie dalej, teraz już wyraźnie zniechęcony brakiem mocnego światła dziennego, a tu nagle coś się rusza w krzakach, za drzewami, o za tymi dokładnie: https://i.imgur.com/TZbG36F.jpg Patrzę bliżej, a tam ciemna duża sylwetka, słyszę stąpanie, widzę zarys wielkiego cielska i sobie myślę, o cholera, dzikie zwierzę, wydałem z siebie parę odgłosów i w ogóle nie ucieka. Dopiero wtedy skojarzyłem fakt, że stoję sobie na ziemi zrytej przez dziki europejskie i zaczynam rozumieć, że sarny zwykle uciekają przede mną - a widziałem ich już sporo. Wycofuję się powoli z miejscówki i zastanowię się nad poszukiwaniem nowej. Otóż, ludziska, na dzikie świnie trzeba uważać, takie np są bezpieczne, sarenki też, ale te dziady potrafią zabić, niech to będzie przestroga dla wszystkich grzybiarzy! Uważajcie na dziki i życzę owocnych zbiorów