Siema,
W ciągu ostatnich dwóch lat przerobiłem donosowo niewielkie ilości różnych substancji - na początku były to nieznane sorty 3/4CMC i Hexena. Nie dbałem wtedy zbytnio o nos, po całonocnym wciąganiu dmuchałem nos i szedłem po prostu spać, bez żadnego czyszczenia zatok.
Od pół roku niczego nie ciągnąłem i ogólnie wyrosłem już z RC - wolę sprawdzone substancje.

Ale do rzeczy - w tym momencie widzę różnice pomiędzy dwiema stronami nosa. Naciskając na jego czubek z lewej strony, czuję kłucie. W środku w tej dziurce (właśnie przy czubku - tam, gdzie mnie kłuje przy nacisku) stale tworzą się suche gluty, które w dodatku mają inny zapach niż te z prawej dziurki (bezzapachowe).
Co to może być?

TL;DR - jedna przegroda tak jak być powinno, druga kłuje pczy czubku nosa + generuje śmierdzące gluty. Sytuacja utrzymuje się od pół roku, pomimo zaprzestania wciągania czegokolwiek. Laryngolog?

Docelowo na pewno laryngolog, ale możesz zastosować domowe metody najpierw. Może okaże się, że wystarczy.
1. w miskę wlewasz 2-3 litry wrzątku. Dodajesz 15 kropelek koncentratu miętowego (bez recepty w aptece za 3 zł) Nachylasz się nad miską, przykrywasz głowę i miskę szczelnie ręcznikiem. Inhalujesz. Wdychasz nosem, wydalasz ustami. Po 3 minutowej sesji dmuchasz silnie nos i zaczynasz oddychać stricte nosem. Czynność powtarzasz 3x dziennie przez 3 dni.
2. kupujesz w aptece marimer lub odpowiednik (woda morska w butli z aplikatorem). Czyścisz nos wg instrukcji 4-5 razy dziennie. Każdorazowo dobrze wysmarkujesz nos i oddychasz potem nosem.
3. Kazdego wieczoru robisz sobie wrząca herbatę do której dodajesz 15 kropli Amolu lub odpowiednika. Pijesz herbatę trzymając ją blisko nosa. Jak się rozgrzejesz i w nosie się rozpuści smarkasz i używasz marimeru - potem oddychasz przez nos.

Jak te sposoby nie zadziałają to do lekarza. Może tam jest stan zapalny który trzeba antybiotykiem przeleczyć, albo coś ci wrosło i robi problemy (nie taka rzadka przypadłość). Lekarz zajrzy, ewentualnie zleci tomograf i będziesz miał pewność.