Załóżmy, że substancja X jest legalna w kraju Y, a w Polsce nie. Ktoś chce ją przewieźć w samolocie do Polski. Oczywiście jest to nielegalne. Ale czy w kraju Y mogą odmówić tej osobie wejście na pokład samolotu? Bo wydawałoby mi się, że dopiero w Polsce powinni aresztować ową osobę, a w kraju Y dana osoba nie robi niczego złego. Mam rację, czy jednak z jakiegoś powodu (np. jakiegoś porozumienia między państwami) już na lotnisku w państwie Y będą problemy?

samolot uznawany jest za terytorium innego panstwa

a dokładniej państwa rejestracji samolotu.

Ale na przykład wg. polskiego prawa lotniczego (art. 6) "W czasie lotu w polskiej przestrzeni powietrznej i w czasie przebywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wszystkie statki powietrzne oraz osoby i rzeczy na tych statkach podlegają prawu polskiemu, chyba że prawo to stanowi inaczej" i (art. 7) "W czasie lotu poza granicami polskiej przestrzeni powietrznej i w czasie przebywania na obszarze niepodlegającym zwierzchnictwu żadnego państwa polskie statki powietrzne oraz osoby i rzeczy na tych statkach podlegają prawu polskiemu, chyba że prawo to stanowi inaczej".

Usunąłem zbędny cytat. Nie cytuj posta znajdującego się zaraz nad Twoją odpowiedzią. | STR88

@Kermitt Rozumiem, ale to jest polskie prawo. Wiadomo, że Polska by chciała, żeby jej prawo było przestrzegane wszędzie. Ale po co ktoś w państwie Y miałby odwalać robotę za polskie służby? Rozumiem, że już po przekroczeniu powietrznych granic Polski dana osoba popełniłaby przestępstwo wwożąc coś nielegalnego do polski. Ale czy wcześniej ktoś by w ogóle sprawdził czy substancja legalna w kraju Y jest nielegalna w kraju docelowym? Bo być może w jakimś komunistycznym państwie ogrom substancji jest nielegalnych. Powiedzmy, że np. cukier. To serio komuś w jakimkolwiek kraju UE chciałoby się sprawdzać czy aby na pewno dana osoba nie ma przy sobie cukru?

@grv2 Aha. Czyli rozumiem, że samolot w kraju Y lecący do Polski jest uznawany za część Polski? Czyli lecąc do Polski w Sudanie nie mogę mieć przy sobie alkoholu, bo jest nielegalny mimo że w Polsce jest legalny, bo lotnisko należy jeszcze do Sudanu, a w Holandii nie mogę mieć przy sobie zioła, mimo że jest tam legalna w małych ilościach na własny użytek, bo w Polsce jest nielegalna? Czyli muszę spełniać i prawo w kraju lotniska, i w kraju docelowym? ;-(