Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
  • 106 / 13 / 2
Witam zauważyłem pewną rzecz z która chce się podzielić i przy okazji dowiedzieć jak wy to odbieracie ;]

Uzależnienie - W 3/4 osoba uzależniona zaprzecza i nie dopuszcza takiej możliwości. Ale jak sobie już to uświadomi to ma na to wyjebane i ćpa dalej ;P

Uzależnienie z strony chemicznej nie opisuje bo w tym temacie nie ma to znaczenia a hyperreal tego jest pełny

Uzależnienie to jedno ale za wszystkim kryje się głębsze dno. Regularnie nadużywam wszelkiego rodzaju stymulantów i euforyków około już 2 lata. Według terapeutów jest to stan bardzo silnego uzależnienia i obowiązkowo odwyk a wszystko zwalają wszystko na dragi. A to nie jest tak że po prostu ty nie chcesz przestać ? W okresie 3 msc ciągu na amfetaminie pobrałem sobie grę na komputer niby nic specjalnego. Ale gra mnie tak wciągnęła że w ogóle przez okres 1 tygodnia bo tyle zajęło przejście fabuły nie pomyślałem o dragach a co najlepsze nie odczuwałem żadnego przymusu i td.. Po tym 1 tygodniu spotkałem się z znajomymi i po może 20m już byłem naćpany.

To jak to w końcu jest ? A moim zdaniem nie sama substancja uzależnia a co otoczenie i brak chęci żeby przestać brać.
A żeby chcieć nie brać nie sam wpływ danej substancji ale szczęście z przebywania z ekipą i td i ogółem uczucie ''Kocham swoje życie i nie chce go zmieniać''
Pamiętajcie drogie dzieci ze tym wyższy lot tym gorszy upadek :-D
  • 10 / / 0
Od wszystkiego można się uzależnić, nie możesz przeginać
Od jedzenia, sportu, narkotyków, internetu, Ważne zachować umiar.

Jako wieloletni narkoman, moge stwierdzic, ze kilka lat przygody, to maximum.
Pozniej zostaje przegotowany mózg. Gdzie neuroprzekazniki są nieprzydatne.
Poprostu się zużyły, głowa może posłużyć do transplantacji, jej organ.
Uwaga! Użytkownik szczontkowy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 117 / 8 / 0
Jak to powiedział Robert Rutkowski (ex-narkoman, obecnie terapeuta) w jednym z wywiadów: "Uzależnienie to sposób na życie".
Ludzie uzależniają się od przyjemności, doświadczeń, emocji. Same substancje, nawet te które przyzwyczajają organizm fizycznie, jest dosyć łatwo rzucić. Ale cały problem polega na tym, żeby potem już do tego nie wracać, ani nie wpaść w kolejne uzależnienie. Do tego potrzeba całkowicie przebudować swoje dotychczasowe życie pod względem zmiany nawyków. Ktoś może być trzeźwy miesiąc, pół roku, rok, kilka lat, ale ciągle borykać się z takimi samymi problemami jak czynny narkoman.

Co do chęci - można bardzo chcieć przestać brać, ale nie mieć do tego motywacji. Albo po prostu nie dostrzegać tego co świat ma do zaoferowania. Depresja u narkomanów to norma, szczególnie po odstawieniu. Myślę, że to jest główny problem i przyczyna tego, że ludzie wracają do nałogów. Bo po co się starać, pracować nad sobą, skoro i tak wszyscy umrzemy? Przecież równie dobrze można ćpać do śmierci, na to samo wyjdzie.
Uwaga! Użytkownik MaxStereo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1534 / 197 / 0
uzależnienie to przejebana sprawa bo tak naprawde nawet jak jest dobrze wystarczy impuls i już mozg krzyczy zrób to , weź tamto a co tyle wytrzymałeś to sobie pozwól o dziwo po takiej abstynecji czuje się wyśmienicie , szkoda że u mnie to max 3-4 dni a potem pękam iu lece pare dni żeby potem postanowić sobie konieć i jestem w punkcie wyjscia :rolleyes: .. zazdroszcze ludziom którzy zmienili swoje nawyki na dobre , i rzucili to gówno w pizdu zastępując dragi czymś pożytecznym , niestety dużo z nas nie zobaczy światła na końcu drogi i albo sie zaćpa albo skończy na ulicy bez dachu nad głową. To smutne ale osoby które tu trafiają na to forum są przegrane a tak naprawde kszałtowała nas młodość i odbije się to na nas na całe życie ,
  • 2947 / 246 / 0
Uzależnienie to tłumienie emocji, których na trzeźwo (i często sami) nie jesteśmy w stanie przepracować i sobie z nimi poradzić, często ciągnie się to od zjebanego dzieciństwa i tak już zostaje zapuszczając coraz bardziej swe korzenie. Mając do wyboru wpakować sobie kulkę w łeb albo ćpać i cieszyć się z tego ze pozornie jest ok wybieram bez wahania to drugie.
  • 904 / 175 / 0
Ludzie postępują schematycznie, bo nasz mózg kocha nawyki. Wystarczy, że skojarzy dwa bodźce ze sobą. Jeżeli ocena takiego połączenia jest pozytywna, będzie dążył do odtworzenia sytuacji. Każdy z nas lubi odczuwać pewne emocje, czy osiągać konkretne stany. Więc, opierając się na doświadczeniu, próbujemy je odtwarzać. Żeby skończyć z uzależnieniem trzeba skończyć też z całą otoczką, która mu towarzyszyła. Stworzyć nowe schematy, które również będą przywoływały pozytywne wspomnienia i unikać tego co wcześniej było normą.
Uwaga! Użytkownik acodinhejabanana nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / / 0
Sam widzisz że nie zamieniłeś ćpania na spacer po lesie tylko na tydzień wkręciłeś się w grę. To raczej nie jest normalne tak samo działałeś kompulsywnie. Nie jest sztuką iść na detoks i zamknąć się w ośrodku na 3 miechy. Dla mnie sztuką było wyjść wrócić do domu i zn aleźć pomysł co dalej.
  • 308 / 158 / 0
.
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 253 / 40 / 0
3/4 problemów związanych z narkotykami to ich status prawny a co za tym idzie cena i inne problemy. Człowiek ma naturalną potrzebę odurzania się. Domyślnie według prawa i religii chrześcijańskiej, ma to być alkohol. Zobaczcie na prohibicję, która była w latach 20, XX wieku w USA, ile to stworzyło problemów a i tak większość innych dragów, oprócz alkoholu była wtedy bardziej dostępna niż teraz. Zwróćcie uwagę, ilu ludzi jest uzależnionych od alko, nie mając o tym nawet pojęcia, oni tylko "lubią sobie chlapnąć 2-3 piwka wieczorem".

Ciekawie kwestie otoczenia osoby uzależnionej przedstawia słynny eksperyment "Rate Park". Polecam serdecznie poczytać o nim.
  • 117 / 8 / 0
Tylko właśnie ten eksperyment jest trochę sprzeczny z tym co napisałeś, bo jeżeli człowiek ma zdrowe relacje z innymi ludźmi i ogólnie jest spełniony życiowo to właśnie nie ma jakiejś większej potrzeby odurzania się. Dopiero ktoś z zaburzeniami, które powodują społeczna izolację ma dużą potrzebę uzależnienia się od czegoś co mu będzie zastępować relacje z ludźmi.

Jak ktoś nie jest w temacie to polecam tę animację:
(można włączyć polskie napisy)
https://www.youtube.com/watch?v=ao8L-0nSYzg
Uwaga! Użytkownik MaxStereo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego

W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.

[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.