PS. Pamiętaj, że w internecie nic nie ginie, a pewnie nie chciałabyś mieć sytuacji w której żałowałabyś wrzucania jakiegoś głupiego zdjęcia żeby pochwalić się chuj wie czym przed znajomymi/nieznajomymi z internetu...
Jeżeli np. mają ku tobie podejrzenie że np. zajmujesz się dilerką, albo posiadasz jakieś substancje nielegalne, a do tego zobaczę zdjęcia na prywatnym instagramie (jak beda mieli pewność oczywiście, że to twój), to mogą postarać się o zrobienie wjazdu na chatę, aby posprawdzać cię.
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives
Biore:
Na której były widoczne
tabletki clonazepamu.
Nikt z mundurowych
nie przyszedł sprawdzać
czy przypadkiem nie
miałem sfałszowanej recepty
Jednak sądze, że zamieszczanie
nielegalnych substancji jest
dopuszczalne, gdyż
ciężko tak naprawdę rozpoznać
po samym zdjęciu
chyba, że to ogródek z konopiami
22 czerwca 2017EjFinn pisze: zajmujesz się dilerką, albo posiadasz jakieś substancje nielegalne, a do tego zobaczę zdjęcia na prywatnym instagramie (jak beda mieli pewność oczywiście, że to twój), to mogą postarać się o zrobienie wjazdu na chatę, aby posprawdzać cię.
Ale reszta tak jak napisałeś - zdjęcia to nie dowód w sprawie, no chyba, że byłyby to foty czegoś, czego nie da się z niczym pomylić, np. zdjęcia wpokoju, mebli itp i krzaków palenia pod ścianą
Teoretycznie też przypału by nie mogło być - mamy czasy kiedy niektóre owoce wyskillowanego fotomontażysty są tak rzeczywiste, jak normalne zdjęcia. Ale jest i tak ryzyko tego, że policja odwiedzi nam wtedy mieszkanko, wkońcu mają ku temu podejrzenie.
Jakiś czas temu, nie pamiętam jaki, było głośno o bodajże jakimś YouTuberze, który wrzucał na instagrama zdjęcia z marihuaną, nie pamiętam czy topki, czy jointy, czy krzaczka, ale wiem że miał z tego otóż powodu wizytę smutnych panów.
Jednak jeżeli profil na takim np Instagramie, jest anonimowy - nie ma naszych danych, nikt nas nie kojarzy z nim, to ryzyko wjazdu na chatę jest minimalne. No chyba, że przez komentarze się umawia na sprzedaż, wstawia podejrzane zdjęcia z krzaczkami itd.
Tumblr jest najmniej przypałowy - szczególnie jak dużo osób to potem repostuje, czy tam rebloguje.
Tylko nie wiem jak sprawa wygląda gdy ktoś ma postępowanie w sprawie posiadania/sprzedaży. Wtedy nie jestem pewien czy zdjęcia nadal są poszlakami, czy już stanowią formę jakiegoś mniejszego bądź większego dowodu.
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives
Biore:
Nie jest to dowodem, ale może być poszlaką.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.