Parę razy próbowałem być poważnym, ale nie umiałem się z nikim dogadać. Wszystkie kawały brałem do siebie i wytykałem ludziom ich problemy. Każdy mi mówił, że chodzę na burmuszony i tak jakby obrażony na cały świat. A sam czułem w sobie, że robię coś wbrew sobie...
Dragi sprawily, ze zatrzymales sie w momencie rozpoczecia grubszych/regularniejszych zaćpiwań.
Taka niedojrzalosc emocjonalna to bardzo powszechna rzecz u uzaleznionych co zaczeli w mlodocianym wieku.
Znajomy co byl w osrodku opowiadal o 24-26 latkach co na spolecznosciach urzadzali jakies szturchance-zaczepki i to bardzo oddawalo caly klimat takiego zdzicinnienia, bo chlopy rosle, a zachowanie jak gimnazjalisci hehe
Tyle tylko, że ja mało co w życiu używkowałem, więc u mnie to nie przez dragi. Pocieszę Cię @nieobgryzam, że niektórzy mają to już gratis w standardowym wyposażeniu od matki natury :-D
Piszesz, że dużo osób Ci mówi, że jesteś jakiś tam. Ja będąc przy ludziach czuję się gorszy, tak jak bym serio był z jakieś gorszej gliny To dopiero przeszkadza w życiu, bo nasady kości niby zamknięte, a kurwa w głowie dalej to samo dziecko jak było dawniej. To jest porażające, kiedyś myślałem, że o kurwa mam jeszcze kilka lat do 18 to se pobaluje, a jak przyjdzie "dorosłość" to samo się coś przestawi w gófce, będę dorosłym, nie będę dzieckiem, ogarnę się, bla bla bla. Minęło 18, nic się nie zmieniło, minęła 20, dalej nie widziałem jakichś zmian w myśleniu, które pomogłyby się wtedy ogarniać. Mija 23 rok i chuja, nadal nie czuję się dojrzałym. Żadnych zmian w psychice na lepsze. No może preferencje narkotykowe :-D Choć szczerze się przyznam, że jak zacząłem zabawę, to przestałem zwracać uwagę na wiek, no i to wrażenie "gdzie się podziało te kilka lat, chyba nie przećpałem"
Z drugiej strony, to może to to, że chcemy zatrzymać to wewnętrzne dzieciństwo w sobie na dłużej? :rolleyes:
Drzewo pisze:zycie z dnia na dzien zero zobowiązań wiekszosci rzeczy ktore powinny mnie martwic traktuje "no coz trudno" a zycie plynie ja polecialem z prądem pod prąd ciezko plynac i jest to męczace
@hess, nie obraź się, ale Ciebie chyba całkiem pojebauo :nuts: Na rok :nuts:
Pociągniemy do 30 jak Świateł i się zaczniemy ogarniać. Bez spiny, toż to jeszcze mleko pod nosem, co to jest kurwa 25 lat, toż to chuj nie wiek. Taka moja mała rada, cieszcie się życiem, pókiście młodzi. Po przekroczeniu 30, wiek Wam nie pozwoli na takie swawole, dobrze więc radzę, korzystajcie póki możecie, bo potem będzie za późno. Żebyście potem nie żałowali :old: Co wyćpiecie to Wasze
Mies van der Rohe
Sam mam wrażenie, że mam kleksa z deklu od ćpania, ale ogar jest. I chyba nigdy nie wyrosnę z jazdy na gapę tramwajem- uwielbiam ten lekko podniesiony poziom adrenaliny przed tym czy wsiądą kanary
Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
bez przesady. Mając 24 na karku już powinien zrozumieć pewne sprawy. Jak pisałem wcześniej. Nikt nie każe mu chodzić na siłę poważny. Ale pewne sprawy trzeba odbierać nieco poważniej.
Z tymi poważnymi osobami to prawda- zero uśmiechu, tylko gadanie o pracy i etc. Ale to ich sprawa.
Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
Mies van der Rohe
Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
Co do postu Hessa, to myślę że nie o tyle narkotyki są przyczyną tej infantylności, co jej objawem. Bo nikt mi nie powie że ćpanie to wyraz odpowiedzialności czy zwykłej takiej rozważności.
A i kiedyś taki mój mądry kolega powiedział "Dorosłym stajesz się wtedy, kiedy zrozumiesz że nic się nie zmienia". Ogólnie potrafi on zawsze dobrać takie odpowiednie słowa, żeby coś wyjaśnić, bo ogólnie wiedziałem o co w tym chodzi, ale żeby to jakoś wytłumaczyć to pewnie jebnął bym wywód na 1000 słów, a On jest taki "Ferrero Rocher".
Także chłopie nie przejmuj się, ciesz się póki możesz, że nie wyglądasz zgorzkniale jak połowa wiary, którą się mija na ulicach, a reszta sama w końcu do Ciebie przyjdzie, o ile nie polecisz po kablach, a potem do grobu.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.