Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 2008 / 496 / 0
Nowy pomysł Komendy Głównej Policji. Funkcjonariusze mieliby zostać wyposażeni w minikamery, aby łatwiej było rozstrzygać spory między policją a zatrzymanymi. Propozycja już trafiły do resortu spraw wewnętrznych.

Policja miałby filmować tak dużo, jak to tylko będzie możliwe. Na dobry początek to, co dzieje się w pomieszczeniach dla zatrzymanych.

- To jest w interesie samej policji, żeby jak najbardziej uszczelnić system monitorowania tego, co się dzieje. Żeby były dowody - mówi w tvn24.pl Stanisław Trociuk, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich. Do RPO, co najmniej raz w tygodniu wpływa skarga od osób, które przekonują, że zostały pokrzywdzone przez policję.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie zdecydowało jeszcze czy przyjąć tę optykę Komendy głównej Policji i czy zdecydować się na nowelizację.

- Na razie sprawa jest badana i analizowana - mówi tylko Paweł Majcher, rzecznik resortu.
źródło: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... encje.html

Z całego serca popieram pełny monitoring komisariatów oraz funkcjonariuszy na służbie. Byłby to duży krok w rozwoju policji w taką stronę jak to powinno dziać się w demokratycznych, rozwiniętych państwach.
  • 4024 / 373 / 951
Podobnie. W państwie prawa jak najwięcej czynności tego typu instytucji powinno być dokumentowanych, by w razie wątpliwości/skarg jak najrzadziej zdarzały się sytuacje typu słowo przeciw słowu.
  • 823 / 11 / 1
No już mi się zdarzyło "spaść ze schodów" albo "uderzyć o futrynę" parę razy na komendzie. Oczywiście w pomieszczeniach "gospodarczych" 'cztaj. pokojach do katowania ludzi' nie ma żadnych kamer. Ale mogę się założyć że nawet jak wprowadzą te mini kamerki to i tak znajdą sposób aby się wyżyć i upokorzyć drugiego człowieka.
Chcesz się spotkać, pogadać ? >

Życie to najlepszy narkotyk...
  • 867 / 18 / 0
Tak. Beda nagrywac grzeczne akcje, a jak beda chcieli wywinac jakis numer, to znajda sposob.
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / / 0
nota600 pisze:
No już mi się zdarzyło "spaść ze schodów" albo "uderzyć o futrynę" parę razy na komendzie. Oczywiście w pomieszczeniach "gospodarczych" 'cztaj. pokojach do katowania ludzi' nie ma żadnych kamer. Ale mogę się założyć że nawet jak wprowadzą te mini kamerki to i tak znajdą sposób aby się wyżyć i upokorzyć drugiego człowieka.




czytając Twoją wypowiedź i to co robisz na tej komendzie mam jedną radę, nie chlej na sluzbie i bedzie ok ;-)
  • 3854 / 316 / 0
nota600 pisze:
No już mi się zdarzyło "spaść ze schodów" albo "uderzyć o futrynę" parę razy na komendzie.
Mojemu koledze też zdarzyło się 'spaść z ławki', czy 'uderzyć o futrynę'. Kiedy poszedł na obdukcję, lekarz od razu stwierdził, że przy obrażeniach, które posiadał, musiał zostać pobity. Potem mówił, że miał bekę z gliniarzy na sprawie, bo nie potrafili nawet złożyć spójnych zeznań, a jeden z trzęsącymi się łapami oświadczył, że 'on jest tu tylko pionkiem'. Takie widoki muszą być bezcenne :-) Mógł założyć sprawę w sądzie cywilnym (?), ale powiedział, że znając życie, to ciągnęłoby się tyle czasu, że szkoda zachodu.

A co do tematu, to jestem jak najbardziej za. Póki co, nie zdarzyło mi się dostać w cymbał na komendzie, ale napierdalanie przesłuchiwanych w post-komunistycznym kraju nie jest niczym niespotykanym.
Stary recydywista opowiadał mi kiedyś, że jak za komuny napierdalali go po piętach, to pierwszy raz posikał się z bólu. Innym hitem była też 'szafa grająca'. Zamykali go w metalowej szafie, a następnie napierdalali w nią pałami.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 15 / / 0
moich bliskich swietej pamieci katowali ale wtedy katowanych smiech roznosil sie po sali
Uwaga! Użytkownik hollahoolaaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 744 / 29 / 0
Jestem ciekawy co to zmieni .... W sensie popieram zamontowanie kamerek na ramieniu funkcjonariusza tak jak np. w UK
https://www.youtube.com/watch?v=qwNMBxONM6U
Wtedy nie mielibyśmy wątpliwości czy policjant np. za wcześnie nie sięgnął po broń/ pałkę ... etc itp.

Natomiast ten cały monitoring pomieszczeń i cel to można o kant dupy rozbić.... bo czy nagle w dziwnych okolicznościach przestaną się wieszać w celach w których jest monitoring 24h/7? Nie, bo zawsze się okaże że w tych 10-15 minutach kiedy to delikwent niby popełnia samobójstwo nagle kamery nie działają, tak samo będzie z tym spadaniem ze schodów, czy wpadnięciem w framugę- ot nagle kamery. system nie działały przez chwile i masz ci los- tragedia.... światło zgasło - nos rozbity, kostka skręcona. ;-)
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 3959 / 148 / 0
przydaloby sie.

sam mialem nieciekawe sytuacje z psami kilkukrotnie a bratu znajomego sie zmarlo na komendzie. :rolleyes:

albo napierdalanie 18letniej dziewczyny po twarzy plaskaczami.

fajnie bylo np. jak mnie przesluchiwal agresywny skurwiel ze zrenicami jak 5zl.
niedojebanie genetyczne
  • 26 / 2 / 0
Lepiej zamiast kamer mieć dobrą, wyrozumiałą policję która nastawiona jest na dobro obywatela. No ale jak się nie ma co się lubi... %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem

Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.

[img]
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach

Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.