Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 1 z 5
  • 183 / 10 / 0
Rozpoczynam ten wątek z pytaniem czy miewacie wizje, halucynacje lub zmiany środowiska po dex-ie, na jakich plaetau, po jakich mixach, itd.

U mnie z reguły jest to czysta abstrakcja - zamykam oczy i widzę falującą, poskręcaną ciemność/siność, która wypluwa z siebie białe i czarne plamy rozdartego światła.
Czasem ciemność przekształca się w wizje mojego pokoju o ścianach wypełnionych kolorowymi plamami, albo wizje szumiącego lasu czy innego tam gówna (zawsze bardzo ciemne, ledwo widoczne). Większość tripów opiera się na wkrętach, zmianach grawitacji i abstrakcyjnym myśleniu. Często przenosi mnie do jakiejś innej rzeczywistości, której wygląd teoretycznie znam lecz jej nie widzę. Z reguły są to wkręty/wrażenie zmysłowe - bardzo rzadko obraz. :wall:

Mixy z THC to już zupełnie inna sprawa - wynoszą mnie do zupełnie innych światów. Wystarczy zamknąć oczy i już cały pokój wypełnia się płaskorzeźbami rodem z azteckiej piramidy, albo budzę się pod jakimiś kolczastymi krzakami.

Druga sprawa jest taka, że tak jak duże dawki DXM nic nie chcą mi wymalować, tak malutkie - pokroju 300 mg (u mnie przekrój II i III plaetau; mam silny metabolizm) - wypełniają pokój OEV-ami a przestrzeń pod powiekami kruchymi obrazami rodem z marzenia sennego.

Tak więc jak na początku...

Miewacie wizje/halucynacje/zmiany środowiska (oparte na obrazach) po DXM? Na jakich plaetau? Po jakich mixach?
Jaki jest ich kontrast (ciemne/jasne)?
Jak z kolorystyką?
Są trwałe/kruche?
Jesteście tylko obserwatorami/możecie wchodzić z nimi w interakcje?
Możecie się poruszać czy jesteście uziemieni w miejscu?
Możecie podejmować świadome decyzje czy przypomina to raczej oglądanie filmu?
I na co tam jeszcze wpadniecie :-)
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 32 / / 0
W moim przypadku cevów po DXM nie ma prawie wcale. Ewentualnie na wejściu 4 plateau widzę mój lot, lecz pózniej to znika. Wtedy pod powiekami jest tylko czarna przestrzeń, pod którą czasami przeleci jakaś biała smuga. Nic ciekawego.
Wizje przy otwartych oczach są ciekawsze. Mam wtedy okazje pooglądać przemeblowane mieszkanie i różne zniekształcenia typu ruszające się kreski na podłodze. Takie efekty mam na 3/4 plateau, natomiast na 1/2 nie ma żadnych wizualizacji.
Kiedyś przełom drugiego i trzeciego plateau w połączeniu z dwoma lub trzema tabletkami Aviomarinu skutkował wszechobecnymi halucynacjami i cevami w stylu filmów. Teraz ten miks już na mnie nie działa.
benzydamina z DXM całkowicie zmienia otoczenie, wtedy nawet nie wiem co widzę.
Całe życie wpieprzam opio, ile można?
Gdy tylko na horyzoncie zjawi się sytuacja groźna, groźna
Z drogi, patrzcie na mój womit, patrz jak pięknie
Magister farmakologii sprawdza sprawność swoich sreber
  • 34 / / 0
Na niższych dawkach podobnie, jakieś ślaczki latają, "lecę" nieskończonym tunelem itd. Na wyższych zawsze mam jakąś cząstkę z dnia dzisiejszego, byłem np. w parku to widzę ławkę, drzewa, tutaj jest jazda, bo widzę każdy pojedynczy liść, często też mam widok jakbym tam był, widzę swoje stopy, kamyczki, piasek czy beton i mogę się poruszać gdzie chcę. Pierwsze pytanie: TAK, ciężko mi określić jakie plaetau ale myślę, że od trzeciego, jedyny mix jaki stosowałem to grejpfrut (tutaj wizje są dużo bardziej przejrzyste) i mj, max 0,5g wtedy dużo bardziej się wczuwam w to wszystko i dochodzi emocjonalność przeżywanych wizji, po samym dexie czuję się często trochę nijako. Wizje są różne, częściej ciemne, zazwyczaj rozgrywają się w nocy/ kosmosie eheh ;D ale też miewam kolorowe, leżę na jakiejś plaży, latam nad dżunglą, górami i wszystko w kolorze HD ;) Czy są trwałe... różnie, czasem mam jedną wizje przez godzinę, a czasem się zmieniają co 10 sekund. Co do wchodzenia w interakcje.. jak czegoś dotykam, to tak jakby mnie wciągało do środka, ale zawsze mogę się poruszać, podejmować jakieś decyzje, w którym kierunku się udam, czy zmieniać wizje i serwować sobie to co chce zobaczyć, jednak wymaga to pewnego wysiłku z mojej strony. Lubię też po prostu nie wchodzić w interakcje, zmieniać wizji, tylko obserwuje to co mój mózg mi poda (często jest dużo ciekawiej). Osobiście najlepsze jazdy po dexie są wtedy, gdy w danym dniu/ ostatnimi czasy wydarzyło się u nas coś ekscytującego, coś co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi... pójście wieczorem na spotkanie z koleżanką, całowanie się, seks czy szczera rozmowa z kimś, osiągnięcie jakiegoś celu albo przeżycie czegoś nowego, wcześniej nieznanego itd a następnie wzięcie dexa (z innymi dragami to samo GRZYBY WINNING!!! :D:D:D) sprawia, że mam wyjebane cevy i po prostu I'm smiling :)
  • 183 / 10 / 0
No i wiadomo, że mix z Avio Marin (czy innymi tam deliriantami) to wizualny rozpierdol xD
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 183 / 10 / 0
Też wydaje mi się właśnie, że stan emocjonalny odkrywa tu chyba najbardziej znaczącą rolę.
Jakoś po prostu nie mogę połapać się z tymi CEVami. Raz widzę każdy liść, tak jak to fajnie opisałeś. Raz nie mogę nawet kolorowej plamki z tej ciemności wyciągnąć. Skupienie, radość i spokój odgrywają tu chyba faktycznie znaczącą rolę.
Ale piszcie dalej, z chęcią poczytam co tam Wam deks na tripach maluje :cheesy:
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 49 / / 0
Avio to dimenhydrynat.

Ale fakt, dmh znacznie u mnie wzmacnia wizuale. Jednak mimo wszystko najlepsze mam po miksie z mj, dodaje właśnie nutke emocjonalnosci jak już ktoś wyżej napisał.

Na niższych dawkach (powiedzmy 2 plateau) uczucie wciagania w czarną dziurę, latające przed oczami regularne kształty (coś jak płatki śniegu, trochę fraktalowe) oraz zupełnie zmienione odczuwanie klimatu pomieszczenia.

Na wyższych plateau z ciekawszych rzeczy zdarza mi się oobe (pierwsze nieświadome, teraz coraz lepiej to kontroluje).
Generalnie najlepsze wizuale mam jak nie występuje desynchronizacja oczu. Jak już się zdarzy to rozpierdol jest konkretny.
mój pies jest bardzo rozmowny.
  • 117 / / 0
moje wszelkie tripy byly z sluchawkami, w lozku i z zamkneitymi oczyma, zastanawiam sie jak to jest po wiekszej dawce z otwartymi z podobnymi s and settings

co do tematu, tez tak mam ze jak wezme za duzo to nic nie moge zadnych cevow porzadnych wycisnac (oevow nie praktykuje, sa przy okazji) przez to nie moge wycisnac 4 plateu i wyzej, a moze nawet trzeciego? w sumie to nie dosc ze nie pamietam co jest na jakim, to jeszcze watpie zeby moje haluny dalo sie sklasyfikowac do tamtego tematu gdzie to bylo napisane :P

w kazdym razie, za pierwszym razem wzialem 30t i mialem tunel a ja bylem pociagiem i widzialem to z gory, do tego bylo mi strasznie goraco i potem lezalem na lawie i sie wyginalem :D

to bylo dosc rzadkie, tylko na poczatku tak mialem, potem nic z gory nie widzialem, lezenia na lawie tez nie bylo, kazdy trip wygladal tak ze laduje>czekam>klade sie>zaczyznam plynac w czern albo jakies plamki (efekt tunelu), do tego moge lozkiem sterowac tzn krecic w jaka strone chce, moge tez wyjsc sobie z ciala i spasc z lozka albo wejsc w cokolwiek i widziec w tym taki fajny mikroswiat i poruszac sie po nim, w punkcie kulminacyjnym moge na chwile stac sie czyms dziwnym, raz np bylem kwadratem w labiryncie jakims, ale tylko przez chwile

raz mialem albo dwa razy okazje 'dorzucac' i wtedy widzialem ciagle duchy moich znajomych widzialem jak sie bawia a ja fruwalem pod sufitem

duzo razy z mj nie mixowalem ale jak mixowalem to bylo lepiej niz bez, kazdy trip byl bardzo charakterystyczny i odmienny, i dlatego nie moge ich opisac

najbardziej mi sie podobalo (pare razy mialem) jak widzialem cos co ruszalo sie w rytm muzyki :D i to dobrej, czulem wtedy zawsze jakbym spadl duzoooo nizej, nie byl to standard ze czuje swoje cialo, nie czulem go, po prostu bylem gdzies w czerni jakims obserwatorem i widzialem muzyke. tyle.
  • 34 / / 0
A właśnie co do tych duchów, jak biorę dexa więcej niż opakowane, to zawsze mam wrażenie, że ktoś jest ze mną w pokoju, jakbym ciągle z kimś się kontaktował, pod koniec tripa jak sobie uświadamiam, że cały czas byłem sam robi mi się jakoś przykro ehhehe, ciężko to opisać, bo podczas tripa wiem, że nikogo ze mną nie ma, ale czuję jego obecność, a później to uczucie znika. Może wynika to z faktu, że pomimo tego, że dex nie nadaje się do spotkań towarzyskich, to mam po nim chęć kontaktu z drugą osobą ;)
  • 205 / 2 / 0
Troche się zdziwiłem czytając wasze posty, u mnie jest sporo innaczej.
Zawsze na początku widzę przez powieki miejsce gdzie leże, czyli najczęściej pokój w którym śpię. Jest to swojego rodzaju lobby skąd dopiero przenoszę się w inne miejsca. I nie są to plamy czy tunele a najczęsciej klarowne lasy po których szybuję, pola pokryte śniegiem czy obsiane pszenicą. Nigdy natomiast nie widzę miasta czy korytarzy z niewiadomymi pomieszczeniami.

Czasami widzę pomieszczenie z jakimś przyrządem o nieznanym działaniu, jakby zmodernizowane wahadła i teleskopy, tryby.
Wszystko jest jakby spowite ciemnoscią ale klarowne i można dostrzec każdy szczegół.

Zawsze przed fazą udaję się na spacer po lesie, wyciszam się, wypijam trochę mięty...
Tripy mam niemal zawsze podobne, i zawsze dają coś nowego.
Tolerke mam dosyć podbitą, jem po 900mg do 1000mg. Ważę 108kg na dzień dzisiejszy.
Uwaga! Użytkownik McKirko nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 262 / 1 / 0
Nie wiem jak by bylo dzisiaj ale kiedyś roboty, gwiazdy,oddalający sie wszechświat itp
jesli czytasz moj post, wez pod uwage ze jestem cyborgiem pod wzgledem tolerancji
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 1 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.