Dziś psiarnia skonfiskowała mi nabite bongo, po tym jak wpadła do lasu na naszą miejscówkę, gdy montowaliśmy z kumplami. Gdy wpadli, bongo było nabite, lecz nie ja je trzymałem tylko mój kolega (zamulił zdmuchnąć wbity, zdążyłem wysypać resztę) Po uciążliwej konwersacji na komendzie kumpel w 4 oczy zagadał z psiarzem, coś tam na ściemniał, podał jakieś namiary i nas puścili. Gdy spytałem się psiarza, kiedy mogę odebrać swoje bongo to się lekko zirytował i pytał czy poważnie pytam, przecież tam jest wbita(ja na to że cybuch może zachować lecz to go najwyraźniej nie zadowoliło i odłożył je na swoją ścianę z trofeami( naliczyłem 14 :D)). Po wyśmianiu mnie za moje pytanie, burknął i powiedział coś w stylu "Może z Mamusią"
Pytanie jest oczywiste -
Czy jest możliwość odzyskania bonga? Mam ukończone 18 lat, a bongo było nowe, 2 raz używane, dlatego trochę mi szkoda . Dodam też, że i tak muszę pójść tam znowu, gdyż zostawiłem u nich w bagażniku mój plecak.
Powód: zmieniono tytuł tematu
Powinieneś powiedzieć że to jest wasze i że mieliście to na włąsny użytek. Z resztą było widać, że bongo jest nabite jest i zamierzacie z niego zajarać. Po nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomani, umaża się sprawy za posiadanie nieznacznych ilości na własny użytek.
Tak czy siak sprawa za posiadanie kierowana jest do sądu a później umażana. Nie założyi wam sprawy? dziwne...
A co do bonga, to jest to sprzęt do zażywania substancji psychoaktywnych i wydaje mi się, że mogą go skonfiskować podobnie jak materiał który masz przy sobie podczas zatrzymania.
Widać było, że nie chciało im się wypisywać papierków na 5 osób.
Więc moje obawy się potwierdziły... trochę szkoda bonga, ale cóż zrobić :D
BananowAfera pisze:Gdy spytałem się psiarza, kiedy mogę odebrać swoje bongo to się lekko zirytował i pytał czy poważnie pytam, przecież tam jest wbita(ja na to że cybuch może zachować lecz to go najwyraźniej nie zadowoliło i odłożył je na swoją ścianę z trofeami
Na mocy art. 44 Kodeksu karnego orzeka się przepadek przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa.
Spożywanie substancji psychoaktywnych samo w sobie nie jest nielegalne, dlatego argument że bongo może do tego słuzyć jak mógłby być powodem do konfiskaty takowego przedmiotu? Szczególnie że z bonga można też palić legalne substancje psychoaktywne.
Ale prawda taka że psiarz może zbiera bonga jako trofea i Ci nie odda. Co zażalenie napiszesz? Do sądu pójdziesz walczyć o bongo? :-)
Chopinhauer pisze:Ale palenie nie jest przestępstwem. Przestępstwem jest np posiadanie takich nielegalnych środków. Co bongo pomaga posiadać marihuane?
Spożywanie substancji psychoaktywnych samo w sobie nie jest nielegalne, dlatego argument że bongo może do tego słuzyć jak mógłby być powodem do konfiskaty takowego przedmiotu? Szczególnie że z bonga można też palić legalne substancje psychoaktywne.
W większości wypadków jeżeli palisz to jesteś w posiadaniu i tak sądy to traktują. Nie ma znaczenia czy zioło jest w bongu czy w dilpacku w kieszeni. Przyznanie się do posiadania nabitego bonga to tak samo jakbyś przyznał się do posiadania plecaka z marihuaną. Jest to więc przedmiot służący do popełnienia przestępstwa, który ulega przepadkowi.
pan józek się myli bo litera prawa stanowi że posiadanie z zamiarem natychmiastowego spożycia jest równoznaczne z zażywaniem a zażywanie nie jest karalne, czyli jak massz trochę drqagów to mów że miałeś zamiar to natychmiast zażyć boś narkoman i masz duże szanse na umożenie. zażywanie to nie posiadanie. acha w bongo czy lufce też jest thc bo się ossadza czyli od sędzi zależy czy to jest poszlaka spożywania czy dowód posiadania narkotyków. Jeśli natomiast było ich kilku to są świadkowie że mieli to zażyć natychmiast czyli mają luz, jak złożą sensowne zeznania.
Od takiego postanowienie przysługuje zażalenie do Sądu w ciągu 7 dni od wydania postanowienia, wszystkie czynności policji też podlegają skardze.
Faktycznie to jeśli byś takiego coś odjebał to byś se nasrał w papiery w kwestii ewentualnej kary za posiadanie (nie wyraża skruchy, chce kontynuować nałóg) a pies by po złości Ci bongo wyjebał przez okno i powiedział że się rozjebało w czasie czynności operacyjnych/transportu bo nie ma obowiązku dbać żeby się bonga małolatom nie psuły.
A poza tym mogą wpierdolić bongo na laboratorium to przed testami Ci rozbiją (bo tak się poddaje analizie chyba lufki wszystko trzeba najpierw zbić) i będziesz się mógł domagać zwrotu co najwyżej miału szklanego.
A nie prawnie to WEŹ SIĘ OGARNIJ, groziła wam z kolegami kara pozbawienia (nie wierzę że kolega nie będzie miał lipy "bo naściemniał" chyba że kogoś sprzedał) wolności a wy się z bongiem pierdolicie? Przecież mogli wam wjechać na chaty i szukać tematu jak was dorwali w tym lesie. Kurwa mogli wam podrzucić (osobiście znam przypadek typa z pewnej warszawskiej dzielnicy co złapali go z nabiciem i mu dołożyli tyle tematu że dostał wyrok za 3,5 g) a Ty się martwisz o bongo? Ty kurwa się szykuj że za kilka miesięcy może przyjść Ci o 6 rano w sobotę 3 panów w cywilu i z nakazem Ci chałupę przepyrają.
Przyznanie się do posiadania nabitego bonga to tak samo jakbyś przyznał się do posiadania plecaka z marihuaną. Jest to więc przedmiot służący do popełnienia przestępstwa, który ulega przepadkowi.
zyli jak massz trochę drqagów to mów że miałeś zamiar to natychmiast zażyć boś narkoman i masz duże szanse na umożenie. zażywanie to nie posiadanie. acha w bongo czy lufce też jest thc bo się ossadza czyli od sędzi zależy czy to jest poszlaka spożywania czy dowód posiadania narkotyków.
- złapali typa z nabiciem jednym THC
To kwestia się toczy o to ile jest w tym nabiciu bo ja bym im tyrał że nie wiem co to i wziąłem to w rękę zobaczyć co to bo jak to mało to może nie jest ilość laboratoryjna i nie można dać pod nic więcej niż tester a na podstawie testu i samych zeznaniach policji chyba sąd by to umorzył.
toshiro mifune pisze:pan józek się myli bo litera prawa stanowi że posiadanie z zamiarem natychmiastowego spożycia jest równoznaczne z zażywaniem a zażywanie nie jest karalne, czyli jak massz trochę drqagów to mów że miałeś zamiar to natychmiast zażyć boś narkoman i masz duże szanse na umożenie. zażywanie to nie posiadanie. acha w bongo czy lufce też jest thc bo się ossadza czyli od sędzi zależy czy to jest poszlaka spożywania czy dowód posiadania narkotyków. Jeśli natomiast było ich kilku to są świadkowie że mieli to zażyć natychmiast czyli mają luz, jak złożą sensowne zeznania.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mozgnastolatka.png)
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?
Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/25-06-25_narkotyki_05.jpg)
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn
Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.