Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 1 z 4
  • 761 / 13 / 0
Została ostania przeszkoda z mojej terapii. Hipersomnia. Czym ona jest tak właściwie wywołana? Niskim poziomem serotoniny? Początkowo brałem EPH na czczo- 5mg, ale po dłuższym ciągu przeszkadzał mi jego efekt działania. Szczególnie brak apetytu. Biorę 500mg 5-HTP przed snem, rano 30g kakao, w ciągu dnia 1-3 banany. Zdrowo się odżywiam. Uprawiam sport. Zauważyłem, że po dłuższym niż 8h śnie mam bóle głowy, chujowe samopoczucie, brak motywacji. Ratuję się wtedy kofeiną, która nasila wkurwienie i rozdrażnienie jego mać. Cały problem polega na tym, że sen jest u mnie piorytet. Jestem w stanie olać wszystko na rzecz snu. Nawet ważne kolokwium czy chrzest córki kuzyna. Ktoś w dopingu pisał o imbirze. Tyler albo Johnny. Są po tym efekty?
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3125 / 334 / 0
Pachnie mi to depresją - ucieczka od rzeczywistości w sen za wszelka cenę. Jak dzwoni budzik to jesteś niewyspany czy po prostu czujesz odrazę na myśl o wstaniu z łóżka? Coś cię gryzie czy masz zajebiste życie? Dawno odstawiłeś spidy?

5-HTP u niektórych ludzi może wywoływać nadmierną senność, odstaw i zobacz czy coś się zmieni.
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2012 przez Blu, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 578 / 8 / 0
Rozważ potraktowanie tego jako przekazu od podświadomości, a nie przeszkodę. Może być tak, że za bardzo przejmujesz się wynikiem i po prostu wolisz uniknąć całego zdarzenia. Większość chorób i zaburzeń psychicznych wynika z myślenia. W takiej sytuacji pomaga brak identyfikacji z myślami, czysta obserwacja bez zainteresowania ani próby unikania ich i traktowanie w ten sam sposób emocji.
Uwaga! Użytkownik Amaterasu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1392 / 8 / 0
Mały hit a propos bólu głowy po długim spaniu - przeważnie wynika to z niedotlenienia. Sam mam identycznie - powyżej 8h, co mi się na ogół nie zdarza, boli łeb, nic się nic chce, w tym wstawać, totalny brak energii. Śpij przy uchylonych oknach, zawsze, nie tylko przy przesypianiu 10h i 30 stopniach na zewnątrz. Pomaga. Wieczorna i/lub poranna przebieżka powinna również pomóc.
  • 723 / 14 / 0
Jakieś 8 lat temu tez tak miałam. I to był to zdecydowanie początek depresji która z czasem doprowadziła mnie do nałogu.
Mogłam spać nonstop, to był mój sposób na ucieczkę od świata, od tego że muszę chodzić, rozmawiać i "coś" robić. Dodatkowo w znacznej mierze potrafię kontrolować sferę snów co było dodatkowa zachętą do spania.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 761 / 13 / 0
Bez przesady. Jak muszę wstać o 5 rano to wstanę. Cały problem polega na tym, że po przebudzeniu(do 1 min) mam bardzo irracjonalne myśli. Np, na dworze zimno znak, że biegusiem do wyrka, bo się zaraz przeziębię- wiem, tok myślenia. :nuts: Albo np. "chuj z tym kolokwium. Muszę jeszcze odespać ciąg mefedronowy". Tylko, że ja kurwa ciąg miałem 2 lata temu. Takie rozkminy bardzo często mnie przewyższają do takiego stanu, że wstaję idę się wysrać i popadam w 8-10h letarg. Sen jest dla mnie odprężeniem. Inni po ciężkim dni piją piwa czy spotykają sie ze znajomymi. Ja na widok łóżka jestem wstanie zrobić wszystko/

Blu,

gryzie mnie samotność z powodu braku płci przeciwnej. Zawsze jak idę spać to fantazjuję na temat kobiety. Nie mam tu na myśli seksu. Tylko głównie czułe przytulanie się, mówienie czułych słówek, nocne rozmowy. Nie sie kurwa ukryć ale ćpun tez potrzebuje czułości i miłości.
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 82 / 0
@nieobgryzampaznokci
Miałem identyczne objawy, szczególnie to irracjonalne myślenie po przebudzeniu. Niestety w moim przypadku czasem dochodziło też do napadów niekontrolowanego szału gdy ktoś mnie uporczywie budził. Do tego jeszcze miewałem prawie codziennie paraliże przysenne(kilka razy każdej nocy). Pomagało mi na to palenie mj przed snem i duże dawki kurkumy. Po pewnym wszystko znikło poza sennością, z której świetnie obecnie mnie wyciąga etylofenidat.
  • 2518 / 27 / 0
Także potrafię spać po kilkanaście godzin. Mam tak od dawna. Zdarzało mi się tak jeszcze w czasach liceum. Potem minęło na jakiś czas kiedy miałem w miarę przyzwoitą i nie stresującą pracę. Jednak studiując zaocznie, nieraz w zdarzało mi się przestawiać budzik i nie dojeżdżać na poranne wykłady itp. Do pracy jednak chodzić musiałem, więc wstawałem o wyznaczonej porze. Spóźniałem się tylko 5minut zazwyczaj.

Kiedy musiałem np. wstać po 4-5godzinach snu do pracy, to czułem się o dziwo bardziej wypoczęty, niż po przespaniu tych kilkunastu godzin, kiedy miałem wstać, idąc do pracy np. na 14. Teraz wiem, że było to spowodowane lekką depresją i ogólnym niezadowoleniem z pracy, jaką wtedy wykonywałem. Przez rok, ciągle chodziłem na zmiany popołudniowe. Do domu wracałem ok 23. Długo mój organizm nie wytrzymał takich zmian i zaczęły się na nowo problemy.
Uwaga! Użytkownik Dzielnicowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 761 / 13 / 0
mj jest ok. Najlepiej jak masz własną. Sam testowałem. Ale wraz z tym spadała mi koncentracja i narastała zamułka. I wiadomo z lufki robi się 0,5g czyścioch ;). Rano budzisz się z apetytem. A węglowodany spożyte w śniadaniu dodają energii. Tylko gorzej jak dostaniesz mocną sativę. Po takiej to potrafiłem sie po 3-4h wałkować po łóżku. Tu potrzebna jest mocna indica, która wgniecie w wyrko żelbetonowy kloc.
Ale na AF to minimum do kwietnia. Teraz mam przerwę od cpania. Aż do po sesji. Jeśli chodzi o łeb to jest ok. Czuję lekki wzrost dopaminki w głowie i ogólnie lepiej się czuję. Ale z tym snem to problem, że ja jebe.
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 82 / 0
Zamiast mj świetnie sprawdzały się w tej roli również syntetyki. Taki JWH-307 nawet sprawdzał się lepiej od zioła. Niestety ja nie mogę mieć na chacie zapasu syntetyków bo zawsze kończy się to tak samo, czyli jaram nonstop.
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 1 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.