Dział poświęcony dyskusji nt. doboru zestawu nootropów.
ODPOWIEDZ
Posty: 199 • Strona 1 z 20
  • 99 / 3 / 0
Tyler Durden pisze:
Ja tak mam, bo na EP pakuję się w sporo przejebanych sytuacji, które wymagają sporo odwagi i wyluzowania (co na EP jest normą - człowiek czuje się raczej spokojny w stresogennych sytuacjach, a przy okazji błyskotliwy i na wszystko ma odpowiedź). Mózg cały czas rejestruje zdarzenia i wychodzi poza swoją strefę komfortu, dlatego podchodzenie do takich sytuacji po odstawieniu EP nie jest już takie hardcorowe, jak by się wydawało :P

Czy nie na tym polega też lecznicze działanie tradycyjnych leków SSRI?
Inna sprawa, ze proces adaptacji moze mnieć zupełnie odwrotny rezultat.
W przypadku gdy przedawkujemy(no nie tylko), to cieżko będzie zarejestrować określone sytuacje jako mniej hardkorowe i ewentualne odchylenia moga się jeszcze bardziej zakrzywic.
  • 1987 / 104 / 0
DHVD: nie, wg mnie lecznicze działanie SSRI polega na całkowitym wyłączeniu emocji. a brrrr.

co do EPH właśnie od 2 dni nie biorę. dotarło do mnie, że to już pół roku ciągu ;) ech. dawki w górę dzienne mocno nie wzrosły (wzrost mniej więcej ze 150 do 250), natomiast zmieniła się zdecydowanie ilość i częstotliwość - na początku po mało i często, pod koniec sporo więcej i rzadko. 100mg doustnie z rana i załatwione na długi czas. inna sprawa, że efekty nieodczuwalne świadomie, ale dorzucanie powodowało już straszny rozpiździel ogólny/nerwowość itp. zresztą nie tyczy się to tylko EPH, ale i innych stymulantów. no i sen. bardzo dużo. sen po stymulantach - no problem. cóż, ciężko mi coś powiedzieć. chyba zamówię sobie znowu partię, bo jednak lubię gdy mój umysł jest na obrotach, a poza tym muszę trochę podziałać w swoim życiu gdzie bardzo będzie mi potrzebna pełna moc umysłu oraz turbobłyskotliwość. byle bardziej kontrolować ilości ;)

swoją drogą cały czas nie wiem czy dobrze określam ten sort przez mikrokryształ - ten cholernie nieprzyjemny dla nosa puder mikrokryształkowy, o intensywnym i charakterystycznym zapachu, mocno odczuwalnym np. zaraz po rozpuszczeniu w szklance wody. z tego co przypadkiem zaobserwowałem to można go rekrystalizować w większe kryształki. czy mógłby ktoś potwierdzić/zaprzeczyć? ;)

czy czuję się spokojnie? nie. ale tu akurat stawiam na inne stymulanty oraz odstawienie G tydzień temu, po kilku miesiącach 5-7ml dziennie ;) dla mnie jest po prostu ostry efekt "rebound" efektów które niweloał. G+EPH to dla mnie super zestaw do "self-medicate". EPH na maxa otwierający mój umysł, kreatywność itp. natomiast G w mniejszych dawkach do 0.75ml działający jako uduchawiacz. po prostu żyłem, byłem, czułem, istniałem, uczestniczyłem. niestety G ma za dużo skutków ubocznych oraz niesamowity potencjał uzależniający, więc nie mogę do niego wrócić...

wiecie co? niektórzy znajomi patrzą na mnie i pukają się w czoło, że mam problem totalny itp., że przesadzam, że nie dam rady bez, że co to będzie ze mną kiedyś, że wyglądam strasznie jak jestem okrutnie pobudzony i nawijam itp. a niektórzy mówią tak - wow - że ja używam tych rzeczy po to, by móc całkowicie wykorzystać potencjał swojego umysłu. zastanawiam się, nie wiem - gdzie iść? jaka prawda? dlaczego jednak ludzie lubią słuchać moich słowotoków pełnych mądrości i dystansu i nikt nie mówi, że to pijacki czy tam przećpany bełkot?
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 196 / 0
Musze wyprobowac w miksie z 2dpmp. Probowal juz ktos?

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/etylofenidat ... z1uHrhnnEp
Ja próbowałem. Dobre, o ile bierzesz malutko 2DPMP co 2-3 dni, bo jak ja brałem codziennie to miałem potem kac noradrenalinowy straszny :(
W przypadku gdy przedawkujemy(no nie tylko), to cieżko będzie zarejestrować określone sytuacje jako mniej hardkorowe i ewentualne odchylenia moga się jeszcze bardziej zakrzywic.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/etylofenidat ... z1uHrvfIW7
Nie udało mi się jeszcze przedawkować EP ani reszty antydepresantów. Tylko 2-DPMP, ale wtedy to trzymałem się zamknięty w mieszkaniu :D
DHVD: nie, wg mnie lecznicze działanie SSRI polega na całkowitym wyłączeniu emocji. a brrrr.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/post1123779. ... z1uHsEWWIU
SSRI dają raczej spłycenie emocji, a nie wyłączenie ani podbicie. Jednak to jest jeszcze nic, w porównaniu np. z 3-5 mg metoksetaminy - ta substancja potrafi najpierw podbić humor swoim wpływem na serotoninę, a później wyłączyć emocje kompletnie poprzez mocny antagonizm NMDA. Po prostu robisz to, co normalnie uważasz za słuszne, ale nic nie daje ani szczęścia, ani smutku, po prostu nie czuć kompletnie nic.
Takie "prozium" z filmu Equalibrium.
wiecie co? niektórzy znajomi patrzą na mnie i pukają się w czoło, że mam problem totalny itp., że przesadzam, że nie dam rady bez, że co to będzie ze mną kiedyś, że wyglądam strasznie jak jestem okrutnie pobudzony i nawijam itp. a niektórzy mówią tak - wow - że ja używam tych rzeczy po to, by móc całkowicie wykorzystać potencjał swojego umysłu. zastanawiam się, nie wiem - gdzie iść? jaka prawda? dlaczego jednak ludzie lubią słuchać moich słowotoków pełnych mądrości i dystansu i nikt nie mówi, że to pijacki czy tam przećpany bełkot?

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/post1123779. ... z1uHtFvdGj
Nie wiem, ja też działam w celu zwiększenia możliwości umysłu. Obejrzałem film "Limitless" i właśnie mniej więcej taką fazę sobie wrzucam, kiedy nie ma takiego rozpiździelu, że nie można usiedzieć, tylko stymulant działa w tle i pokazuje pazury, kiedy trzeba go używać. U mnie wszyscy są przyzwyczajeni i myślą, że odpowiadanie bez zastanowienia, cięte riposty, szybkie gadanie, najlepsze pomysły i załatwianie spraw od razu to u mnie normalka :)
- Co ty mówisz tak szybko?
- A ty czemu mówisz tak wolno, zacinasz się i ciągle się powtarzasz? Marnujesz mój czas.

:-D
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 3359 / 345 / 0
Też zaobserwowalem to fajne antyuczuciowe działanie przy MXE. Ciekawa sprawa.

Właśnie tak sobie myślę, i uważam, że rozważne używanie takich stymulantow jak EPH, MPH czy sole amfetaminy to bardzo dobry pomysł kiedy trzeba dużo i intensywnie pracować umysłowo. Skutków ubocznych prawie brak, ale trzeba używać rozsądnie; odpowiednio dobierać dawkowanie oraz częstość.

@Tyler Durden, możesz mi coś więcej powiedzieć o EPH + 2DPMP?
  • 1987 / 104 / 0
sorki za taki offtopic. ;)
toshiro mifune pisze:
@up: kiedyś z bratem się zastanawiałem jak połączyć słowotok z bełkotem, wychodzi "bełkotok" (szczególnie po speed+alko). Nie mówię że bełkotoki wyrzucasz, ale słowotoki męczą otoczenie.
rozumiem. wiem o czym mówisz. ale nie porównuj do amfetaminy :D , jak już pisałem wyżej - dla mnie najbardziej buracki stymulant i faktycznie można po nim nieźle pleść nie zważając zupełnie na innych. (tryb "ja, ja! ja chcę powiedzieć! chuj z tym co mówisz, ja chcę powiedzieć!").

o moich słuchaczy się nie martw. preferuję stymulanty "inteligentne", podbijające, trochę euforyzujące, najlepiej wzbudzające w mojej duszy miłość i ciepło. mój faworyt to MDPV (kilka mg), poza tym EPH, etkat, ostatni hit - pentedron :) do tego fajnie podbić stymulację G. ludzie lubią mnie słuchać, a ja też łapię filmy i się pytam czy nie gadam za dużo :) "niee, mówisz ciekawie i inteligentnie, słuchamy Cię z przyjemnością". a jak komuś nie pasuje to to widzę, a jak nie to po prostu mówi to i mi to nie przeszkadza. w sumie nie znasz mnie z reala. ja mam dość szerokie horyzonty i otwarty umysł, ludzie naprawdę lubią ze mną rozmawiać lub słuchać moich wywodów bełkotocznych ;) a ja lubię czuć wyzwolenie i uświadamiać ludzi, pomagać im, nakierowywać ich na jakieś tory myślowe czy wreszcie zmuszać do myślenia. moim zdaniem myśleć potrafi każdy, tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Tyler Durden pisze:
DHVD: nie, wg mnie lecznicze działanie SSRI polega na całkowitym wyłączeniu emocji. a brrrr.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/post1123779. ... z1uHsEWWIU
SSRI dają raczej spłycenie emocji, a nie wyłączenie ani podbicie. Jednak to jest jeszcze nic, w porównaniu np. z 3-5 mg metoksetaminy - ta substancja potrafi najpierw podbić humor swoim wpływem na serotoninę, a później wyłączyć emocje kompletnie poprzez mocny antagonizm NMDA. Po prostu robisz to, co normalnie uważasz za słuszne, ale nic nie daje ani szczęścia, ani smutku, po prostu nie czuć kompletnie nic.
Takie "prozium" z filmu Equalibrium.
o, coś więcej możesz podrzucić o wpływie MXE na serotoninę? bo nie widziałem nigdzie o tym info. wg mnie podbija humor wpływem na dopaminę oraz u-opio (przez to taka mięciutka jest).
natomiast spłycenia emocji nie czułem. wyłączenie raczej ciała, efekt utrzymujący się jakieś 10 godzin po 50mg. po wyjściu z tripa... hmm... dla mnie raczej mocno podbity nastrój i wyzbycie się wszelkich oporów, do tego dość pokręcony, abstrakcyjny tok rozumowania i dużo beki. właściwie taki trip na MXE działa na mnie mocno antydepresyjnie na 1-7 dni i daje mi mocnego kopa do działania.
chyba spróbuję paru mg jak będę mieć jakiś konkretny dół. o. :)
co do SSRI, to może tylko spłycają, ale ludzie którzy są na SSRI przez dłuższy czas tracą całkowicie zmysł emocjonalny. jaki ja byłem zdziwiony jak pojawiły się emocje gdy odstawiałem escitalopram po trzech miesiącach. (a zajęło mi to parę tygodni odmierzania strzykawką dawek ze względu na efekt odstawienia - serio)
Nie wiem, ja też działam w celu zwiększenia możliwości umysłu. Obejrzałem film "Limitless" i właśnie mniej więcej taką fazę sobie wrzucam, kiedy nie ma takiego rozpiździelu, że nie można usiedzieć, tylko stymulant działa w tle i pokazuje pazury, kiedy trzeba go używać. U mnie wszyscy są przyzwyczajeni i myślą, że odpowiadanie bez zastanowienia, cięte riposty, szybkie gadanie, najlepsze pomysły i załatwianie spraw od razu to u mnie normalka :)
- Co ty mówisz tak szybko?
- A ty czemu mówisz tak wolno, zacinasz się i ciągle się powtarzasz? Marnujesz mój czas.

:-D
no właśnie :) tylko gorzej jak są ludzie którzy Cię znają jakiś czas. zauważają zmianę.
jak jest za duży rozpiździel też nie lubię, chociaż zdarza się na imprezach. ;)
jeśli idzie o EPH to zauważyłem na początku, że nawet dawki typu 20mg powodują znaczne przyspieszenie fizyczne (refleks, ruchy, dokładność itd itp.). o ile sami nie zdajemy sobie z tego sprawy, o tyle bardzo mocno to widać z zewnątrz ;)

zresztą ja też na trzeźwo potrafię bardzo szybko myśleć i mieć masę pomysłów, zwłaszcza jak siedzę nad jakimś problemem w pracy. ale nie zdarza się to nonstop ;)


tymczasem zaopatrzyłem się ponownie w EPH, ale tym razem chyba sobie opracuję jakiś patent aby nie sniffować tego w takich ilościach. ;)
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 196 / 0
o, coś więcej możesz podrzucić o wpływie MXE na serotoninę? bo nie widziałem nigdzie o tym info. wg mnie podbija humor wpływem na dopaminę oraz u-opio (przez to taka mięciutka jest).
natomiast spłycenia emocji nie czułem. wyłączenie raczej ciała, efekt utrzymujący się jakieś 10 godzin po 50mg. po wyjściu z tripa... hmm... dla mnie raczej mocno podbity nastrój i wyzbycie się wszelkich oporów, do tego dość pokręcony, abstrakcyjny tok rozumowania i dużo beki. właściwie taki trip na MXE działa na mnie mocno antydepresyjnie na 1-7 dni i daje mi mocnego kopa do działania.
chyba spróbuję paru mg jak będę mieć jakiś konkretny dół. o. :)
co do SSRI, to może tylko spłycają, ale ludzie którzy są na SSRI przez dłuższy czas tracą całkowicie zmysł emocjonalny. jaki ja byłem zdziwiony jak pojawiły się emocje gdy odstawiałem escitalopram po trzech miesiącach. (a zajęło mi to parę tygodni odmierzania strzykawką dawek ze względu na efekt odstawienia - serio)
Ja biorę mxe w małych dawkach, razem z dużymi dawkami piracetamu. Brałem wcześniej często w malutkich dawkach, by uodpornić się na efekty dysocjacyjne. Ja psychodeliki i dysocjanty uważam za bardzo szkodliwe dla ciała astralnego (uważajcie co chcecie, ale tripy w różnych sztucznych "innych światach" to nie jest nic dobrego, tak samo jak mocna euforia, czyli sztuczne szczęście).
Dlatego mxe używam tylko jako stymulantu - przede wszystkim chodzi o antagonizm NMDA, antagoznim receptorów nikotynowych, agonizm receptorów dopaminowych oraz blok wychwytu zwrotnego dopaminy i serotoniny. Fakt, też odczuwam działanie przeciwpsychotyczne, poprzez działanie opioidowe, ale podbicie humoru jest wg mnie mocno serotoninowe, a nie dopaminowe. Nie wiem jednak jak dokładnie mxe wpływa na układ serotoninergiczny, ale jest zdecydowanie lepszym antydepresantem niż standardowe SSRI/SNRI przepisywane przez lekarzy.
JohnnyHa doszukał się informacji o blokowaniu działania dysocjacyjnego MXE poprzez używanie jej z piracetamem. Ja tak robię i żadnych tripów nie doświadczam, po prostu jest to SDRI (serotonin-dopamine reuptake inhibitor), antagonista NMDA, nikotyny, acetylocholiny, agonista receptorów dopaminowych (głównie D2).
Ma szerokie zastosowanie: dobre do mieszania z EP do pracy, dobre na imprezy (w większej dawce), dobre na sen.
no właśnie :) tylko gorzej jak są ludzie którzy Cię znają jakiś czas. zauważają zmianę.
jak jest za duży rozpiździel też nie lubię, chociaż zdarza się na imprezach. ;)
jeśli idzie o EPH to zauważyłem na początku, że nawet dawki typu 20mg powodują znaczne przyspieszenie fizyczne (refleks, ruchy, dokładność itd itp.). o ile sami nie zdajemy sobie z tego sprawy, o tyle bardzo mocno to widać z zewnątrz ;)

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/etylofenidat ... z1uMvvkiJi
Tutaj akurat mam komfort, większość moich znajomych niczego nie podejrzewa i nie będzie podejrzewać, a refleks, precyzję, szybkość itp. po prostu uznali za moje normalne cechy, nieco lepiej ostatnio oszlifowane przez trening mózgu ;)


Nananana - nie mam pojęcia. Mamy chyba te same źródło, ale ja kupowałem EP przed promocją, jeszcze zapas sporo wcześniej i działa od niskich dawek i to głównie na umysł, na ciało prawie w ogóle, gdybym nie brał do tego SNRI i gingko.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 1472 / 196 / 0
FajnieJest pisze:
@Tyler Durden, mozesz cos wiecej skrobnac na temat 'terapeutycznego' dzialania MXE w metoksowym watku? Bylbym wdzieczny, poniewaz interesuje sie ta substancja od dluzszego czasu, jak tez innymi arylcykloheksaminami.
W zasadzie opisałem wszystko, co w tej materii wiem. Przy niskich dawkach mxe nie ma żadnego ryzyka za bardzo z "pójściem w trip", jest to fajny przeciwpsychotyk, a w nieco wyższej dawce w połączeniu z piracetamem (ok. 3 g na raz) jest niezłym, lekko euforyzującym stymulantem - zarówno do pracy jak i na imprezy. Działa dość krótko - z 3-4 h, w sumie podobnie jak EP, ale łatwiej zauważyć, kiedy przestaje działać. Nie działa na bodźce, tylko jakby "cały czas". Przy mocnym zwiększaniu dawki powoduje wyłączenie emocji - wtedy wiem, że wziąłem za dużo i czekam, aż ta faza "opadnie" i znowu zacznę odczuwać.
Nie widzę potrzeby, by pisać w wątku o mxe - tam ludzie raczej nie są zainteresowani przeciwdepresyjnym i stymulującym działaniem tej substancji, a raczej dysocjacją, którą powoduje - co dla mnie jest efektem ubocznym.
Też bym tak chciał by Eph robił ze mnie takiego charyzmatycznego gościa jak w Limitless
Na samym EP się nie da, ja badam te tereny od roku i łączę ze sobą dość sporo środków ostatnio (+ sen + odpowiednia dieta i 6 posiłków dziennie + suplementacja). W dodatku trzeba mieć już jakiś potencjał na start - z ludzi odpowiednio rozwiniętych stymulanty zrobią niepowstrzymanych geniuszy załatwiających wszystko, a przy ludziach, którzy są raczej ciapami w życiu i nie wiedzą co ze sobą zrobić, można nawet nie zauważyć efektu stymulantów. Trzeba umieć wykorzystać "tę moc", mieć odpowiedni set & setting i jakieś wyrobione wcześniej nawyki, np. co do obserwacji, zapamiętywania, kojarzenia, relacji z ludźmi itp.
Jak w filmie: "It works better if you're already smart".
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 1987 / 104 / 0
uwaga uwaga. eksperymentowałem z waporyzowaniem EPH. nie raz i nie dwa. jest ciężki dla płuc, ale w por. do wciągania to pikuś. tylko ten zapach potem się utrzymuje przez długi czas i czuć go przy mnie ;)

waporyzowalem różnie, ale EPH (puder-mikrokryształ - bardziej puder, ale widać mikrokryształki w nim) nigdy mi się nie zapalił, a na folii miał naprawdę wysokie temperatury. prędzej folia szła z dymem (ach, to były pierwsze próby, teraz z folii nigdy nic nie zwaporyzuję bo lepsza jest nawet zwykła lufka ;)). generalnie efekt podgrzewania był taik, że się topił i zmieniał kolor na brązowy. jak ostygł to był konsystencji mazi. konkretnie śmierdzącej i lepiącej ;)


a w temacie MXE (kurde, nie wiem czy to dobry wątek ;)) moderatorzy, dajcie znać!
spróbowałem ok. 12mg. trochę za dużo i już odcinało myślenie zbyt, ale faktycznie odczułem serotonergiczne działanie (o mało nie zasnąłem :), no chyba, że to było coś podobnego. muszę spróbować 5mg ;)

co do emocji... nie zgodzę się z tym spłycaniem. jakieś 10h po zapodaniu i konkretnym kilkugodzinnym tripie oglądałem film który wycisnął ze mnie łzy. fakt, że nie kumałem do końca wszystkiego, bo wątki jeszcze się urywały i dysocjacja w jakiś sposób robiła, ale... emocje były i to konkretne.

Tyler Durden, piracetam - on działa jakoś na NMDA/AMPA i ogólnie glutaminergiczny układ. możliwe więc, że blokuje, zresztą wikipedia też o tym wspomina https://en.wikipedia.org/wiki/Piracetam ... _of_action ) - dobrze wiedzieć, przydać mi się może na zejścia ;) w sumie na zejściu czuję się jakbym miał Alzheimera - nie kojarzę za bardzo faktów, pamięć bardzo słaba (hasła - problem ;))

generalnie wszystko co wpływa na GLU wg mnie dośc ciekawie się mixuje z MXE. np. GBL jest naprawdę niezły, bo sam w sobie też potrafi taki psychotyczny kosmos na bani zrobić - overstimulation (ciekawe czy jest neurotoksyczny z racji wzmagania GLU).

a teraz jeszcze jedna rzecz, co by tłumaczyło wpływ pentedronu na tripa MXE ;) wydaje mi się, że alfa-propylowe ketony, a zwłaszcza pirolidynowe, poza działaniem typowym dla fenetylamin stymulujących mają jakiś wpływ na AMPA/GABA/GLU/GHB i dlatego są takie magiczne i dość nietypowe. moją uwagę zwróciły dwie rzeczy:
- przy alfapropylowej grupie mamy łańcuch 4-węglowy zakończony grupą aminową, w sensie są one pochodną butanoaminy. hmmm... butanowe neurotransmitery - GABA, GHB... ;) ciekawi mnie jak działałoby np. MDPV zakończone grupą COOH w odpowiednim miejscu - byłoby wtedy pochodną GABA :)
- pirolidyna - w sumie do racetamów bardzo blisko. :) (zobaczcie Nebracetam - trcohę nietypowy racetam w budowie, ale struktura pasuje do podstawienia reszty z naszych stymulantów :)). ciekawe jak by one działały, ot np. gdyby tylko dodać grupę ketonową do pirolidyny.


aić, rozgadałem się. temat na 4 działy w sumie ;) pozdro


EDIT:
FajnieJest - strzelam, że z Modafinilem pewnie będzie podobnie jak z piracetamem, w sensie będzie niwelować dysocjację - zdaje się, że wpływa na AMPA/GLU.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 196 / 0
co do emocji... nie zgodzę się z tym spłycaniem. jakieś 10h po zapodaniu i konkretnym kilkugodzinnym tripie oglądałem film który wycisnął ze mnie łzy. fakt, że nie kumałem do końca wszystkiego, bo wątki jeszcze się urywały i dysocjacja w jakiś sposób robiła, ale... emocje były i to konkretne.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/etylofenidat ... z1ufVZjqhG
Ja mówię o wyłączeniu emocji w momencie apogeum działania i to bez dysocjacji (z piracetamem), jak schodzi działanie (po 2-3 h) to emocje normalnie wracają, więc nic dziwnego, że po 10 h wszystko było OK.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 1987 / 104 / 0
Tyler Durden pisze:
Ja mówię o wyłączeniu emocji w momencie apogeum działania i to bez dysocjacji (z piracetamem), jak schodzi działanie (po 2-3 h) to emocje normalnie wracają, więc nic dziwnego, że po 10 h wszystko było OK.
oka, teraz rozumiem. wydawało mi się, że ten efekt utrzymuje się tak samo długo jak inne efekty MXE ;)
ciekawe. NMDA czy może serotonina? ;)
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 199 • Strona 1 z 20
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.