Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
  • 1615 / 28 / 0
Sytuacja w jakiej dziś się znalazłem jest po prostu jakąś abstrakcją. Do teraz nie wierzę że to miało miejsce. Ale do rzeczy.

Dziś późniejszym wieczorem pojechałem ze swoja kobietą do znajomego. Po wizycie wychodzimy w stronę auta, duszę guzik na pilocie, światła awaryjne mrugają a w aucie zapala się światło. Zbliżam się do drzwi, chcę chwycić za klamkę a tu słyszę "stój policja!""nie ruszaj się!". Nie zdążyłem głowy obrócić a już leżałem na glebie, a moja kobieta przyciśnięta do maski samochodu.

Pytam się ich kurwa co jest grane?! o co kurwa chodzi?! Usłyszałem że mam zamknąć ryj i że jestem zatrzymany. Dwóch już zabierało się za szperanie w aucie. W tym samym czasie wyciągnęli mi portfel z wewnętrznej kieszeni kurtki. Pogmerali w nim, wyciągnęli dowód, sprawdzili, jeden coś tam pierdolił przez radio i powiedzieli "to nie on".

I chuj! Oswobodzili mnie, kobietę też puścili i tyle!

Ani be ani me, ani przepraszam, ani pocałuj mnie w dupę! Wsiedli do auta i pojechali w pizdu! Kobieta ryczy bo się wystraszyła. Mi adrenalina w chuj skoczyła bo nie wiedziałem co jest grane. Ludzie na ulicy patrzą jak na bandytę, stoją i się gapią jak na małpy w cyrku. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w chuj.

Jak mogli w ogóle odjebać taki numer??! zatrzymują kogoś w taki sposób i kurwa nie wiedzą kogo??! Jak to jest możliwe?? Popierdolina jakaś! Dziki zachód!

Edit:
Do znajomego nawet nie zapukali do drzwi. Mnie o nic nie pytali.
  • 5299 / 104 / 0
Nie dziki zachód tylko Meksyk Europy %-D

Nie wiem czy coś zdziałasz, jeśli chcesz pokombinować, możesz skargę zgłosić na najbliższym komisariacie. Tylko wiesz, jak nie masz nr blach to trochę ciężko będzie cokolwiek dowieść, zwłaszcza że psom w Polsce ciężko skoczyć. Próbuj jak chcesz, możesz zawsze kogoś bardziej obcykanego w tych sprawach popytać. Wiem tylko z własnego doświadczenia i znajomych, że jak się nie zapłaci papugom i nie ma się kogoś obok, kto zna się na prawie, to ciężko w chuj cokolwiek wydębić od policji samemu na własną rękę
Ostatnio zmieniony 24 marca 2012 przez pilleater, łącznie zmieniany 1 raz.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 1615 / 28 / 0
Sprawę skonsultuję prawnie w poniedziałek. Choć wydaje mi się że gówno zdziałam. Nic nie uszkodzili, mnie nie pobili tylko jebnęli na glebę. Jedynie straty moralne. Na jakiekolwiek odszkodowanie zapewne nie ma co liczyć a dla samego faktu to szkoda czasu i zachodu.

Nie pojmuję tego jak mogło w ogóle dojść do takiej sytuacji. Skoro zatrzymuje się kogoś w taki sposób na ulicy, to chyba powinni mieć pewność kogo rzucają na glebę? A po odjebaniu takiej maniany chociaż udzielić jakiś wyjaśnień. Słowo "przepraszam" też nie padło. Chamy.
  • 43 / / 0
0202122 pisze:
Sprawę skonsultuję prawnie w poniedziałek.
Jak sie grzecznie nie wylegitymowali to raczej nic nie zdziałasz bo niewiadomo kogo ścigać ;-)
Ja mam bardzo silną wolę - robi ze mną co tylko chce %-D
  • 3490 / 55 / 0
Zwyczajne prostactwo.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 278 / 11 / 0
0202122 pisze:
Nie pojmuję tego jak mogło w ogóle dojść do takiej sytuacji. Skoro zatrzymuje się kogoś w taki sposób na ulicy, to chyba powinni mieć pewność kogo rzucają na glebę?
Mogli szukać kogoś podobnego.
  • 155 / 14 / 0
zenekcpun pisze:
Jak sie grzecznie nie wylegitymowali to raczej nic nie zdziałasz bo niewiadomo kogo ścigać ;-)
dokłądnie, ostatnio też chciałem złożyć skarge na psa, może bardziej z czystej ciekawości jak to wygląda bo byłem pewien że i tak nic mu nie zrobią.
Na komendzie powiedziłem dla psow którzy mnie przeslychiwali że chciałbym zgłosić skarge na jednego z policjantow z patrolu. Z ironnia w głosie poweidzieli że mogę, ale musze powiedzieć jak sie nazywał, a tego nie wiedziałem bo sie nie wylegitymował. Mówie że na protokole przecież jest jego podpis, a jak nie jego to jego partnera i można chyba ustalić skim miał patrol. Jednak psy na komendzie nie są od tego by takimi sprawami sie zajmować i mam ustalić jak sie pies nazywa i moge przyjść do dyżurnego złożyc skarge.
BREJKOR SZMATO !
  • 1615 / 28 / 0
Tak szybko jak się pojawili, tak szybko zniknęli. Pytałem o co kurwa chodzi? Jakie zatrzymanie? w jakiej sprawie? To zero odpowiedzi (poza "zamknij ryj"), wsiedli do suki i pojechali. O wylegitymowaniu wcale nie było mowy. Twarzy nie widziałem, bo byli w kominiarach.

Mam zaprzyjaźnione kancelarie, to zapytam czy jest sens w ogóle cokolwiek działać. Choć szczerze wątpię żebym cokolwiek wskórał.

Tak więc drodzy forumowicze, uważajcie bo nigdy nie wiecie kiedy szkieły jebną wami o glebę PRZEZ POMYŁKĘ...
  • 1198 / 142 / 0
no co jedyne co mogles to ich wyzwac cos w stylu "jebany psie jak nasrałes to teraz posprzataj i przepros panią" i to chyba by bylo najlepsze zadosc uczynienie
  • 2878 / 21 / 0
Dziwne pytanie, ale czy to nie stało się przypadkiem w okolicy mostu Rocha? Policja 'kogoś' tam szukała, poniekąd ostatnio.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.

[img]
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA

Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.