Dziś późniejszym wieczorem pojechałem ze swoja kobietą do znajomego. Po wizycie wychodzimy w stronę auta, duszę guzik na pilocie, światła awaryjne mrugają a w aucie zapala się światło. Zbliżam się do drzwi, chcę chwycić za klamkę a tu słyszę "stój policja!""nie ruszaj się!". Nie zdążyłem głowy obrócić a już leżałem na glebie, a moja kobieta przyciśnięta do maski samochodu.
Pytam się ich kurwa co jest grane?! o co kurwa chodzi?! Usłyszałem że mam zamknąć ryj i że jestem zatrzymany. Dwóch już zabierało się za szperanie w aucie. W tym samym czasie wyciągnęli mi portfel z wewnętrznej kieszeni kurtki. Pogmerali w nim, wyciągnęli dowód, sprawdzili, jeden coś tam pierdolił przez radio i powiedzieli "to nie on".
I chuj! Oswobodzili mnie, kobietę też puścili i tyle!
Ani be ani me, ani przepraszam, ani pocałuj mnie w dupę! Wsiedli do auta i pojechali w pizdu! Kobieta ryczy bo się wystraszyła. Mi adrenalina w chuj skoczyła bo nie wiedziałem co jest grane. Ludzie na ulicy patrzą jak na bandytę, stoją i się gapią jak na małpy w cyrku. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w chuj.
Jak mogli w ogóle odjebać taki numer??! zatrzymują kogoś w taki sposób i kurwa nie wiedzą kogo??! Jak to jest możliwe?? Popierdolina jakaś! Dziki zachód!
Edit:
Do znajomego nawet nie zapukali do drzwi. Mnie o nic nie pytali.
Nie wiem czy coś zdziałasz, jeśli chcesz pokombinować, możesz skargę zgłosić na najbliższym komisariacie. Tylko wiesz, jak nie masz nr blach to trochę ciężko będzie cokolwiek dowieść, zwłaszcza że psom w Polsce ciężko skoczyć. Próbuj jak chcesz, możesz zawsze kogoś bardziej obcykanego w tych sprawach popytać. Wiem tylko z własnego doświadczenia i znajomych, że jak się nie zapłaci papugom i nie ma się kogoś obok, kto zna się na prawie, to ciężko w chuj cokolwiek wydębić od policji samemu na własną rękę
Nie pojmuję tego jak mogło w ogóle dojść do takiej sytuacji. Skoro zatrzymuje się kogoś w taki sposób na ulicy, to chyba powinni mieć pewność kogo rzucają na glebę? A po odjebaniu takiej maniany chociaż udzielić jakiś wyjaśnień. Słowo "przepraszam" też nie padło. Chamy.
0202122 pisze:Sprawę skonsultuję prawnie w poniedziałek.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
0202122 pisze:Nie pojmuję tego jak mogło w ogóle dojść do takiej sytuacji. Skoro zatrzymuje się kogoś w taki sposób na ulicy, to chyba powinni mieć pewność kogo rzucają na glebę?
zenekcpun pisze:Jak sie grzecznie nie wylegitymowali to raczej nic nie zdziałasz bo niewiadomo kogo ścigać ;-)
Na komendzie powiedziłem dla psow którzy mnie przeslychiwali że chciałbym zgłosić skarge na jednego z policjantow z patrolu. Z ironnia w głosie poweidzieli że mogę, ale musze powiedzieć jak sie nazywał, a tego nie wiedziałem bo sie nie wylegitymował. Mówie że na protokole przecież jest jego podpis, a jak nie jego to jego partnera i można chyba ustalić skim miał patrol. Jednak psy na komendzie nie są od tego by takimi sprawami sie zajmować i mam ustalić jak sie pies nazywa i moge przyjść do dyżurnego złożyc skarge.
Mam zaprzyjaźnione kancelarie, to zapytam czy jest sens w ogóle cokolwiek działać. Choć szczerze wątpię żebym cokolwiek wskórał.
Tak więc drodzy forumowicze, uważajcie bo nigdy nie wiecie kiedy szkieły jebną wami o glebę PRZEZ POMYŁKĘ...
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki
Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
