Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 14 / / 0
Witam, mam problem w domu. Mieszkam z rodziną, jestem oczywiście zameldowany. Brat dzisiaj mi wyrzucił gotowego metkata, ale to szczegół... No więc grożą mi przymusowym odwykiem, chcą mnie wyrzucić z domu. Mam następujące pytania:

1. Czy jest jakiś paragraf na osoby uzależnione od narkotyków? Nie chodzi mi o posiadanie, a o samo zażywanie.
2. Czy to, że podaje sobie narkotyki w domu może spowodować eksmisję/wymeldowanie?
3. Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.
4. Jak przebiega procedura ewentualnego zgłoszenia mnie na odwyk? Czy może to być sądowe ubezwłasnowolnienie (lub coś takiego), przymusowe skierowanie na leczenie? Wiem, że w przypadku alkoholików jest taka możliwość.

Generalnie poradźcie coś... Brat zarzuca mi, że ćpam w jego domu - dom nie jest jego, ma takie same prawa do niego jak ja. Nie jestem agresywny, nie wynoszę nic z domu, nie wszczynam awantur. Chodzi o sam fakt, że to robię i to mu nie pasuję. Cytuję: "nie będziesz ćpał w moim domu", itp.

Co robić? Błagam pomóżcie, może ktoś był w podobnej sytuacji, lub się orientuje w prawie...
  • 488 / 7 / 0
reserved pisze:
1. Czy jest jakiś paragraf na osoby uzależnione od narkotyków? Nie chodzi mi o posiadanie, a o samo zażywanie.
Ale przecież zażywając jesteś w posiadaniu...
reserved pisze:
2. Czy to, że podaje sobie narkotyki w domu może spowodować eksmisję/wymeldowanie?
Prawo dotyczące nieruchomości nie mówi NIC o narkotykach :D
reserved pisze:
3. Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.

Generalnie poradźcie coś... Brat zarzuca mi, że ćpam w jego domu - dom nie jest jego, ma takie same prawa do niego jak ja. Nie jestem agresywny, nie wynoszę nic z domu, nie wszczynam awantur. Chodzi o sam fakt, że to robię i to mu nie pasuję. Cytuję: "nie będziesz ćpał w moim domu", itp.
To znaczy jakie masz prawo do tego lokalu? Jeśli brat nie jest właścicielem to z punktu widzenia prawa nic nie może zrobić.
reserved pisze:
4. Jak przebiega procedura ewentualnego zgłoszenia mnie na odwyk? Czy może to być sądowe ubezwłasnowolnienie (lub coś takiego), przymusowe skierowanie na leczenie? Wiem, że w przypadku alkoholików jest taka możliwość.
Skierować na przymusowy odwyk sąd może tylko w drodze postępowania sądowego. Musieliby cię najpierw oskarżyć o coś a potem stwierdzić stan faktyczny jakim jest uzależnienie.
  • 723 / 16 / 0
Z tego co wiem na zażywanie nie ma paragrafu. Tak więc zakładając sytuację: idziesz do dila, płacisz mu a on robi Ci strzała bez dawania Ci dragów do ręki, to chyba nie popełniasz przestępstwa.
Co do tego czy ktoś może Cię ubezwłasnowolnić. Granica jest płynna i w razie czego wyznacza ją sąd. Jeśli udowodnisz że mimo bycia ćpunem jesteś poczytalny to nie można Cię ubezwłasnowolnić. Ale jak rodzina stwierdzi że nie da się z Tobą mieszkać (przykładowo: jesteś agresywny, okradasz ich, terroryzujesz, żyjesz na ich rachunek, boją się Ciebie itp) to sąd może zarządzić na wniosek posiadacza lokalu że masz się wynieść z niego i będzie to egzekwowane przez policję. Słyszałam o przypadku że syn dostał dodatkowo zakaz zbliżania się do matki.

Jednak jeśli pracujesz, zachowujesz się w miarę normalnie, płacisz rodzicom na swoje utrzymanie, jesteś poczytalny i ogółem da się z Tobą żyć ale wiadomo że ćpasz to chyba nie jest podstawą do usunięcia Cię z lokalu.

Oczywiście zakładam że ukończyłeś 18 lat.

ps. kurde, moja Mama jest taka że okazjonalnie mogę ją poczęstować kodą, ale w bata to bym przy niej nie dała za nic. Wszystko robię żeby nie wiedziała że czasem używam igły. Nie chodzi o to że by mnie "opieprzyła" to nie ten etap, ale wiadomo rodzice przeważnie uważają igłę za synonim dna i nie zrobiła bym jej takiej przykrości żeby miała to oglądać.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 2362 / 29 / 0
Dziwię się, że tylko grożą odwykiem, a już po prostu nie wyjebali na zbity pysk
Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.
W banalny sposób, wystarczy zabezpieczyć twój produkt i zadzwonić na policję że produkujesz narkotyki. 24/48 spokoju mają od ciebie na pewno, w toku postępowania być może wyjebią cię przymusowo na leczenie i w bonusie dostaniesz wyrok w zawieszeniu
BS
  • 189 / 3 / 0
Jeśli jesteś uzależniony od jakiejś substancji to idź na detoks się leczyć skoro osoba która cię żywi i daje dach nad głową wymaa tego od ciebie. Jak ci sie nie podoba to idz na swoje. Ćpasz metkata myślisz że to jest jakaś morfina którą możesz sobie poćpać kilka lat i jedyna konsekwencją będzie silne uzależnienie (o ile używasz własnego sterylnego sprzętu)

Byłem na detoksie, koleś który ćpał metkata przez pół roku (robił kilka strzałów dziennie z sudafedu) tak bardzo zniszczył sobie mózg ze zjebał sobie błędnik i ledwo chodził, kolejnym skutkiem ubocznym było to że przestał normalnie mówić tylko seplenił jak dziecko (ledwo dawało się go zrozumieć co mówił) poza tym ze zdrowego chłopaka spadła mu inteligencja strasznie i zachowywał sie jak konkretny debil, był dorosła normalną osoba a po półrocznym ćpaniu metkata, stał sie opóźnionym w rozwoju debilem np. na detoksie gdy oglądaliśmy telewizje on najbardziej lubił oglądać programy dla dzieci typu bajki etc. po prostu całkowicie wyniszczyło mu to psychikę.

Strzeżcie się tego syfu, jak już cos musicie ćpac to ćpajcie coś co uzależnia ale nie jest tak neurotoksyczne chyba tylko opiaty pod tą opcje podchodzą, ewentualnie psychodeliki np marihuana ale psychodeliki to już narkotyki które nie dają żadnej sztucznej przyjemności.

Jak ci nie wstyd być takim pasożytem, ćpasz w domu robisz przykrość rodzinie i jeszcze masz do nich pretensje. Jak już ćpasz to idz gdzieś w plener, ale długo na metkacie czy tego typu stymulantach nie pociągniesz.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Gdańsk: Chciał sprzedać policjantom narkotyki w promocyjnej cenie

- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego

Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.