1. Czy jest jakiś paragraf na osoby uzależnione od narkotyków? Nie chodzi mi o posiadanie, a o samo zażywanie.
2. Czy to, że podaje sobie narkotyki w domu może spowodować eksmisję/wymeldowanie?
3. Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.
4. Jak przebiega procedura ewentualnego zgłoszenia mnie na odwyk? Czy może to być sądowe ubezwłasnowolnienie (lub coś takiego), przymusowe skierowanie na leczenie? Wiem, że w przypadku alkoholików jest taka możliwość.
Generalnie poradźcie coś... Brat zarzuca mi, że ćpam w jego domu - dom nie jest jego, ma takie same prawa do niego jak ja. Nie jestem agresywny, nie wynoszę nic z domu, nie wszczynam awantur. Chodzi o sam fakt, że to robię i to mu nie pasuję. Cytuję: "nie będziesz ćpał w moim domu", itp.
Co robić? Błagam pomóżcie, może ktoś był w podobnej sytuacji, lub się orientuje w prawie...
reserved pisze: 1. Czy jest jakiś paragraf na osoby uzależnione od narkotyków? Nie chodzi mi o posiadanie, a o samo zażywanie.
reserved pisze: 2. Czy to, że podaje sobie narkotyki w domu może spowodować eksmisję/wymeldowanie?
reserved pisze: 3. Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.
Generalnie poradźcie coś... Brat zarzuca mi, że ćpam w jego domu - dom nie jest jego, ma takie same prawa do niego jak ja. Nie jestem agresywny, nie wynoszę nic z domu, nie wszczynam awantur. Chodzi o sam fakt, że to robię i to mu nie pasuję. Cytuję: "nie będziesz ćpał w moim domu", itp.
reserved pisze: 4. Jak przebiega procedura ewentualnego zgłoszenia mnie na odwyk? Czy może to być sądowe ubezwłasnowolnienie (lub coś takiego), przymusowe skierowanie na leczenie? Wiem, że w przypadku alkoholików jest taka możliwość.
Co do tego czy ktoś może Cię ubezwłasnowolnić. Granica jest płynna i w razie czego wyznacza ją sąd. Jeśli udowodnisz że mimo bycia ćpunem jesteś poczytalny to nie można Cię ubezwłasnowolnić. Ale jak rodzina stwierdzi że nie da się z Tobą mieszkać (przykładowo: jesteś agresywny, okradasz ich, terroryzujesz, żyjesz na ich rachunek, boją się Ciebie itp) to sąd może zarządzić na wniosek posiadacza lokalu że masz się wynieść z niego i będzie to egzekwowane przez policję. Słyszałam o przypadku że syn dostał dodatkowo zakaz zbliżania się do matki.
Jednak jeśli pracujesz, zachowujesz się w miarę normalnie, płacisz rodzicom na swoje utrzymanie, jesteś poczytalny i ogółem da się z Tobą żyć ale wiadomo że ćpasz to chyba nie jest podstawą do usunięcia Cię z lokalu.
Oczywiście zakładam że ukończyłeś 18 lat.
ps. kurde, moja Mama jest taka że okazjonalnie mogę ją poczęstować kodą, ale w bata to bym przy niej nie dała za nic. Wszystko robię żeby nie wiedziała że czasem używam igły. Nie chodzi o to że by mnie "opieprzyła" to nie ten etap, ale wiadomo rodzice przeważnie uważają igłę za synonim dna i nie zrobiła bym jej takiej przykrości żeby miała to oglądać.
Czy jeżeli nie kryję się z tym, np. przygotowuje metkata w kuchni i tam zapodaje strzał - czy na tej podstawie (że domownicy to widzą) mogą się mnie pozbyć.
Byłem na detoksie, koleś który ćpał metkata przez pół roku (robił kilka strzałów dziennie z sudafedu) tak bardzo zniszczył sobie mózg ze zjebał sobie błędnik i ledwo chodził, kolejnym skutkiem ubocznym było to że przestał normalnie mówić tylko seplenił jak dziecko (ledwo dawało się go zrozumieć co mówił) poza tym ze zdrowego chłopaka spadła mu inteligencja strasznie i zachowywał sie jak konkretny debil, był dorosła normalną osoba a po półrocznym ćpaniu metkata, stał sie opóźnionym w rozwoju debilem np. na detoksie gdy oglądaliśmy telewizje on najbardziej lubił oglądać programy dla dzieci typu bajki etc. po prostu całkowicie wyniszczyło mu to psychikę.
Strzeżcie się tego syfu, jak już cos musicie ćpac to ćpajcie coś co uzależnia ale nie jest tak neurotoksyczne chyba tylko opiaty pod tą opcje podchodzą, ewentualnie psychodeliki np marihuana ale psychodeliki to już narkotyki które nie dają żadnej sztucznej przyjemności.
Jak ci nie wstyd być takim pasożytem, ćpasz w domu robisz przykrość rodzinie i jeszcze masz do nich pretensje. Jak już ćpasz to idz gdzieś w plener, ale długo na metkacie czy tego typu stymulantach nie pociągniesz.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/2a76953b-0081-4102-842b-947b64862ff8/rftgyd.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251031%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251031T073202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=8c5cc376a3918f196a884420c9ffa9b76b5df26771cae121515cfbc02e87c569) 
 ![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg) 
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg) 
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjpregnancy.jpg) 
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gdansk2110.jpg) 
Gdańsk: Chciał sprzedać policjantom narkotyki w promocyjnej cenie
- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marianiwine.jpg) 
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ksionckrystian.jpg) 
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego
Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.
 
 
 
 
 
 

 
