Szukam legalnego euforycznego miksu na sylwestra. Zastanawiam się nad miksem 6-APB z MDAI. Jednakże absolutnie wszelkie sugestie mile widziane

Do dyspozycji mam: pMPP, a-PVP, Etylofendiat, MXE, 3,4dmc, 2C-P, 2DPMP, Eth-cat, Methiopropamine.

Co polecacie i w jakich ilościach na głowę?



Pozdrawiam :-)

bardziej uniwersalny wątek - surveilled

Z tego co pamiętam miks 6apb+mdai może nie być bezpieczny.
Ja bym celował w 6apb + dociąganie e-c.

A jak z dawką? Jak odstawię teraz Escitaploraum zadziała tak jak należy. Niedługo mam zamiar przestawić się na bupropion, może on zaszkodzić/poprawić działanie 6-APB?

6-APB + później kilka kresek jakiegoś ketona dopaminergicznego będzie ok ,
brefedron + 25C-NBOMe lub brefedron z MDAI
4-FMA + MDAI lub 4-FMA + brefedron tylko nie wiem czy to zdrowe mixy

Nie znam jeszcze mocy 4-FMA, ale podejrzewam, że z MDAI może być za ciepło. Z brefedronem, którego głównym profilem nie jest inhibicja wychwytu zwrotnego monoamin, powinno być bezpieczniej.

Cała reszta nie brzmi tak źle.

Ja jeszcze nie zacząłem planować miksu sylwestrowego, ale myślę nad psychodelicznym tripem, bez wykopu.

Sylwek: Szampan + wojaki cal. 9mm + kilka papierosów :D.

Na day after (a raczej night after) z ekipą: 450mg moclo + 50mg DMT + 25mg 4AcoDMT na główkę :D

Sylwester. Megamix of Holytrinity :D:D

170ug LSD + 30-40 łasic +250mg meskaliny, w miedzy czasie może piwko na rozluźnienie, lampke szampana i ze 60-70ml JB z colą i cytyną dla smaku i może jeszcze pare maszków jakiś latownej sativki...

Na następny dzień po 150mg MDMA z kochanką ;]
I pytanie... Moja pani bardzo preferuje mefedronowy stan. Obiecałem jej ale nie chce go w sylwa wciągać jak mi to radził Kapo, szkoda tego cudnego serotoninowego aftera mefedronem psuć ;]

Czy po miksie sylwestronwym nie ma problemu abyśmy kryształ zjedli? I drugie pytanie... jak już zejdzie MDMA nie bedzie problemu tak spożyć pół g 4mmc na dwóje? Tak aby na pare snifów było.
Coc nam gozi/ nie podziała np?
Dajcie jakiś sugestie co do MDMA i później mef, a przy okazji jakbyście Holytriniy rozplanowali na moim miejscu aby było dobrze', lecz żeby mi sie z czachy nie zadymiło...

ja chyba MXE + tryptaminy

Holy Trinity to niestety chujnia, bo grzyby i kwas wzajemnie się znoszą / synergia jest słaba. Od siebie polecam Ci meskalinę + LSD, w sobotę zarzucałem 350mg + 150ug co zaowocowało najlepszym odbiorem muzyki w historii moich faz, a gdyby pod ręką była kobieta... Ogarnięcie na jako takim poziomie, dałoby chyba nawet radę iść przez zatłoczone miasto (chociaż byłoby to zmarnowaniem tripa, wiadomo). W każdym bądź razie polecam.

Gdybym miał powtarzać ten miks, zwiększyłbym dawkowanie meski do 400-450mg.

Ja chyba w tym roku będę trochę łagodniej niż miałem. tylko 2C-B + amnezja haze, a potem po fajerwerkach walić wściekłe psy do oporu i dopalać indicą ewentualnie jeszcze jakić groszek, jeśli dobry wpadnie mi w łapska.