Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 1 z 79
  • 3309 / 20 / 0
Witam w wątku o rzucaniu nałogu kodeinowego. Został on założony w celu zebrania konkretnych informacji o tym jak wyjść z nałogu oraz w celu pomocy osobom, które nie wiedzą jak się za to zabrać. Tak więc jeśli nie wiecie co zrobić z tym problemem, to śmiało piszcie - to miejsce jest właśnie dla Was. Ponieważ jest to pewna nowość, nie ma tu wiele postów - starsze posty możecie znaleźć w wątku Kodeina - uzależnienie - tam też jest miejsce na luźniejszą rozmowę. Wątek, podobnie jak druga część wątku ogólnego, będzie silnie moderowany. Zapraszam wszystkie osoby chętne do pomocy nowicjuszom*. Rzeczy o których warto pamiętać:

1) trzymamy się tematu,
2) staramy się pomagać, a wszystkie prywatne niesnaski załatwiamy poza forum,
3) mówimy konkretnie, bez lania wody - nowe pomysły, porady, biologiczne aspekty uzależnienia, przeszkody w rzuceniu itd. są jak najbardziej pożądane; jeśli nie wiesz co dalej zrobić z nałogiem i chcesz pomocy, to śmiało pisz,
4) jeśli rzuciłeś, to gratulacje. Niech jednak będzie to z korzyścią dla innych - nie pisz po prostu, że nie bierzesz X dni - wykorzystaj swój potencjał do pomocy innym, powiedz jak tego dokonałeś, jakie problemy napotkałeś,
5) chcesz luźniej pogadać o uzależnieniu - skorzystaj z tego wątku, pamiętając, że ten wątek też ma zasady,
6) pamiętaj, że przejrzystość wątku pozwala innym na łatwe zapoznanie się z nim i otrzymanie konkretnych informacji, które mogą być gwarancją sukcesu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce,
a.a.

* np. przez podanie podstawowych informacji, ale także zacytowanie najważniejszych postów z luźnego wątku o uzależnieniu - nie ma ich wiele, a szkoda pisać od początku to, co już było napisane. Sam postaram się trochę zagospodarować to miejsce, gdy znajdę trochę wolnego czasu.
sqrt(666)
  • 60 / 1 / 0
Jak wyjść z uzależnienia ? Po prostu się zaprzeć i przestać kupować preparaty z kodeiną w aptece. Ostatnio musiałem zaprzestać zażywania tej błogiej substancji, ponieważ zabrakło mi pieniędzy. Na dobrą sprawę, siedziałem w ciągu lekko ponad miesiąc i brałem kodeinę w dawkach 300mg,450mg. Pierwszy dzień już w sumie za mną, a na razie odczuwam tylko ból głowy. Stawy w porządku, jednak psychicznie wyrządziłem sobie wielką krzywdę. Aktualnie zażywam 100mg sertraliny w Zolofcie, co znacznie podwyższa mój nastrój i mnie pobudza. Biegunkę, to mam zapewnioną. Na oko nie srałem od 4 dni :D
abcdefghjkl
  • 568 / 3 / 0
andrzej1337 pisze:
Jak wyjść z uzależnienia ? Po prostu się zaprzeć i przestać kupować preparaty z kodeiną w aptece. Ostatnio musiałem zaprzestać zażywania tej błogiej substancji, ponieważ zabrakło mi pieniędzy. Na dobrą sprawę, siedziałem w ciągu lekko ponad miesiąc i brałem kodeinę w dawkach 300mg,450mg. Pierwszy dzień już w sumie za mną, a na razie odczuwam tylko ból głowy. Stawy w porządku, jednak psychicznie wyrządziłem sobie wielką krzywdę. Aktualnie zażywam 100mg sertraliny w Zolofcie, co znacznie podwyższa mój nastrój i mnie pobudza. Biegunkę, to mam zapewnioną. Na oko nie srałem od 4 dni :D
Jezeli nie ćpasz z powodu braku kasy to nie ma to nic wspolnego z walka z nałogiem. No bo wyobraźmy sobie sytuacje ze osoba uzalezniona od kodeiny zostanie zesłana powiedzmy na syberie na 3 lata i tam nie ma dostepu do kody. To czy to ze ona nie bierze 3 lata znaczy ze zrobiła jakiś postep w nałogu? Nie, bo jak tylko zobaczy kode to sie na nia rzuci jak dzikie zwierze, zapewne tez codziennie rozmysla jak cudownie byłoby przyjebać. Choć rzecz jasna taki przymuszony detox moze byc poczatkiem właściwego leczenia, ale z reguły nie jest.

Jako ze sam nie potrafie/nie chce rzucic nałgou to dla innych podobnych do mnie mam jedna rade - taka długodystansową gdy planujemy rzucenie w blizej nieokreślonym (nawet odległym) czasie - rozwalcie ten ćpunski rytuał zwiazany z nałogiem. Jak od 3 lat codziennie walicie po 600mg na wieczór i sobie nie wyobrazacie wieczora bez kody, to zmieńcie ten zwyczaj i zacznijcie brac rano lub wczesnym popołudniem.
Albo jak nie mozecie iść do roboty bez nagrzania, to zacznijcie grać po robocie.
Co to ma na celu? Gdy rzucamy to brakuje nam dwóch rzeczy, po pierwsze samej substancji i jej efektu psychoaktywnego (lub nawet homeostazowego w przypadku uzlez. fizycznego) a po drugie tego właśnie rytuału zwiazanego z drogą i czasem przyjmowania. Palacze na pewno najlepiej to rozumieją, ze uzależnia ich nie tylko nikotyna ale i ten sam rytuał trzymania fajki i zaciagania sie. i tu jest analogicznie.
Dlatego warto ten rytuał rozmontować wcześniej, na miesiące przed właściwym leczeniem, na pewno sporo to ułatwi w decydującej chwili.
  • 331 / 1 / 0
Dzisiaj mija dziewiąty dzień bez kodeiny.
Zakończyłem blisko półtoraroczny (jedyne przerwy spowodowane były brakiem kasy) ciąg z dnia na dzień.
Od dłuższego czasu byłem zmęczony wieczną ucieczką przed skrętem, wiecznym brakiem kasy (bo wszystko szło na kodę), lataniem po aptekach, tym że na dobrą sprawę nie pamiętałem jak żyje się na trzeźwo itd. niestety nie miałem dość "ikry" by to zmienić.
W dniu gdy zdecydowałem iż nadszedł ostatni dzień ciągu przestałem bawić się w sentymenty, jakoś się udało.

Zaopatrzyłem się w środki przeciwbólowe i przetrwałem objawy absty - teraz po tym przepisowym "tygodniu" czuję się chwilami osłabiony, ale nie jest to częste i niezbyt przeszkadza.

Polecam sobie wziąć do serca słowa goldfincha, właśnie z ćpuńskim rytuałem związany był mój jedyny moment słabości, przez dwie godziny walczyłem z pragnieniem udania się do apteki.
Poza tym mam ciśnień, jest dobrze.

Inną sprawą jest fakt iż nie planuję (być może na własną zgubę) całkowitego rzucenia, a ograniczenie.
Teraz chcę zachować czystość przynajmniej do kwietnia, a potem zrobić kolejną przerwę (być może krótszą).
Tutaj kryje się pułapka, furtka jaką sobie zostawiłem.
Ale to tylko plany, gdybania po dziewięciu dniach absty - jak będzie faktycznie? Jeszcze nie wiem.

E: Ten post chyba jednak pasuje do "kodeina - Uzależnienie", jeśli moderator też tak sądzi to proszę, o przeniesienie. :)
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2011 przez Nirvana, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 738 / 133 / 0
Stopniowo zmniejszać dawkę, do tego loperamid i coś przeciwbólowego. Zaprzeć się i nie kupować, znaleźć sobie jakieś zajęcie. Nie jest to takie trudne fizycznie, gorzej z uzależnieniem psychicznym.
  • 425 / 32 / 0
Należy zakupić sobie odpowiednią dawkę ibogainy, zamknąć się na 4 dni w jakimś pokoju,hostelu,mieszkaniu i za 4 dni wyjść jako człowiek nieuzależniony.
  • 568 / 3 / 0
Mam wąsy pisze:
Należy zakupić sobie odpowiednią dawkę ibogainy, zamknąć się na 4 dni w jakimś pokoju,hostelu,mieszkaniu i za 4 dni wyjść jako człowiek nieuzależniony.
Trzeba do tej ibogainy mieć najpierw dostep, a ja jej nawet na oczy nie widziałem a co dopiero mowic o mozliwości skołowania...
  • 425 / 32 / 0
Do zdobycia w Polsce natomiast trzeba znac angielski. Wiecej na pm.
  • 109 / / 0
Witam, wydaje mi się, że najgorsze przy odstawieniu kodeiny to sraczka, oraz bezsenność. Dlatego jeśli macie z tym problem- a chcecie sobie z tym poradzić przy cold turkey- polecam zaopatrzyć się w Laremid, bądź węgiel (ja osobiście stosowałem oba, a i tak nie zawsze pomagało) i coś na sen. Osobiście stosowałem estazolam, zaś jeśli chodzi o leki OTC to polecałbym herbatkę z melisy oraz Melatoninę w tabletkach.

@Mam Wąsy-
Twój sposób jest dobry, nie zapominaj jednak, że uzależnienie psychiczne jest trudniejsze do pokonania niż detoksykacja organizmu.
Pozdr i powodzenia
Strange brotherhood
All Hile the Crimson king
  • 1196 / 10 / 0
Myślicie, że weźmiecie tę ibogainę i to tak chop siup? Pewnie, część osób odrazu rzuciła, ale reszta siedzi dalej w bagnie.

Gdyby to byłaby taka rewelacja to stosowali ją w leczeniu (nawet zamkniętym), a nie stosują.
Uwaga! Użytkownik Ugh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 789 • Strona 1 z 79
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.