Tu gdzie mieszkam - nie ma w ogole papierow, jest jedno wysjcie na LSD w proszku, ten od kogo bierzemy mowi ze najlepiej jesc, akcja zaczyna sie po przeciagu 40 minut - godziny (u mnie wstapilo po godzinie)

Oczywiscie trudno stwierdzic ile w gramie proszku znajduje sie mikrogram, sproboje sie dowiedziec, ale jeden gram przyjelismy z kumplem we 2 (on mowi ze zazywa zazwyczaj caly gram) i mialem najbardziej chory trip w zyciu xD Oczywiscie wizuale byly na miejscu - tapety w pokoju fajnie plywaly, literki na monitorze skakaly w rytm muzyki i t.p (tylko twarze mi sie nie zmianialy) a ja sam sobie wydawalem sie bardzo dobrze napakowany, nawet taki miesniak xD Chociaz cwiczyc zaczalem aktywnie moze ze 2 miesiace temu. ogolnie wydaje mi sie ze to na 99% bylo LSD

a i jeszcze jedna rzecz - czy pod LSD bywa tak, ze ogladasz cos, na przyklad The Simpsons i widzisz przekaz skierowany konkretnie do ciebie, pokazujacy taka rzecz ze nie wiem czy warto ja tu opisywac xD (stalo sie to poczatkiem tej chorej czesci tripa)

Jak myslicie czy to bylo LSD czy cos innego?

Smak? Czas działania? Wystapil bodyload? Czy bylo silne pobudzenie? Po ilu godzinach zasneles? Byly problemy z zasypianiem? Potrzebujemy wiecej info.
Btw pytanie mogles zadac juz w istniejacym od tego watku. http://talk.hyperreal.info/kwas-czy-niekwas-t14095.html
Btw2 Nie chce cie martwic ale kwas bardzo rzadko wystepuje w formie proszku albo i w ogole. Przynajmniej ja o takim nie slyszalem.

a juz na pewno nie takim:)

No co, taki słaby nie był, skoro po gramie na dwóch taka pizda...

swoja droga - w gramie proszku przewaznie znajduje sie milion mikrogramow, przynajmniej tak bym obstawial;)

Pół miliona mikrogramów LSD, aaaallleeee piiiizdaaaa

ej qrwa po ile ten gram?!
z tego by zrobil 4000 mocnych papierow!
czysty zysk

Nie no oczywiscie to nie bylo czyste LSD w postaci proszku :D

To byla sacharoza skropiona LSD (jaka ilosc - nie wiem, postaram sie dowiedziec)

kosztuje na polskie pieniazki - 60 zl.

Problemy z zasypianiem byly - probowalem zasnac jak mialem najwieksza jazde i nie moglem juz wytrzymac ale nic nie dzialalo, bylem bardzo pobudzony. Bodyload? Co to znaczy? Pamietam ze moje cialo wydawalo mi sie bardzo napakowane i ze w ogole wygladam sexi i ekstra :D A to nie do koncz prawda

najsilniejsze oddzialywanie zaczelo sie po 2,5 - 3 godzinach

Zazylismy o 21:40, weszlo mniej wiecej o 22:40 zasnalem gdzies miedzy 5 a 6 godzina nad ranem, jak zasypialem to jeszcze bylem na tripie no moze na zejsciu. Bylem bardzo nim wykonczony pod wzgledem psychicznym, gdyz mniej wiecej od godziny 2:00 myslalem ze moj kumpel chce mnie zabic i omal o 3:00 nie poszedlem przez to do domu. Oprocz tego potrafilem zrozumiec dowolny wymiar, nie tylko banalne X Y Z + czas, a doslownie - dowolny wymiar, moglem ich tez tworzyc, odkrylem ze duckduckgo Android jest reklamowane przez kod wszysty w LSD, przez pewien czas myslalem ze jestem w czyscu. Potem w komie na stole operacyjnym. Nastepnie tym co ludzie nazywaja bogiem. Potem bylem reinkarnacja chrystusa (chociaz jestem naukowym ateista :nuts: )....

W niektorych momentach caly swiat byl niemozliwa geometryczna figura bez poczatku i konca, czasami ja z kumplem bylismy zamknieci w ogromnej kuli, i wszyscy ludzie byli zamknieci w swoich, a LSD pomoglo mi to dostrzec ale takze przytloczylo ogromem tej informacji, gdyz nie bylo z tamtad wyjscia a swiadomos tego pozostanie mi do konca zycia. Mialem tez pewnosc, ze poprzez LSD zostalem zaznaczony jako godny do przezycia katastrofy 2012, jako godny do ewoluowania do wyzszej formy homo sapiensa (Chociaz nigdy tak naprawde w te bajki nie wierzylem). Bylem tez pewny, ze jestem zaslancem z kosmosu, oplotem inwazji i ze wdrazam sie w szeregi ludzi zeby otworzyc przejscie dla innych a LSD otworzylo mi droge komunikacji z nimi. A w innym momencie bylem pewny ze na odwrot - jestem jednym z obroncow, i LSD otworzylo mi oczy na trwajaca inwazje, ale lepiej jej nie zatrzymywac teraz, gdyz umre w przeciagu sekundy a przepuscic ich dalej (?) i gdy bedzie bezpieczniej zaczac dzialania podpolne.

Oprocz tego wystepowaly takie wizualne doznania - jak falowanie mojej reki, scian, wzorow na tapecie, skakanie literek na monitorze w rytm muzyki, pasek przewijania muzyki w winampie - drgal jak struna gitarowa w rytm gitarowych brzmien i t.p i t.d. Z sufitu, jak juz lezalem w ciemnosci lecialy na mnie jakies strasznawe pokraczne ksztalty, nie potrafie powiedziec czy slyszalem glosy w swojej glowie czy raczej to byly moje mysli...

Zasnalem jak juz mowilem miedzy 5 a 6, obudzilem sie o 8:30 bylem zmeczony pod wzgledem psychicznym, fizycznym chyba tez - ale trudno mi powiedziec, spac mi sie nie chcialo we wszelkim wypadku. Ogolnie cala sobote bylo mi nieswojo - zasypialem ze dwa razy na godzine - poltorej. Juz minelo 2 dnia od zazycia, ale ciagle nie mam pewnosci czy niektore moje wkrety nie byly prawda :nuts: :-D :wall: (Bylo ich wiecej, nie wszsytkie opisalem, ale jezeli sa prawdziwe, to jest to niebezpieczne :wall: :nuts: )

Tak samo zmienilo sie moje spojrzenie na wlasne zycie, dostrzeglem kilka rzeczy o ktorych nie myslalem albo myslalem nie tak, we wszelkim wypadku wiem co i jak robic ze soba i swoim zyciem aby bylo mi w tym zyciu duzo lepiej.

Dziwne - ale w ogole mi sie nie chce THC - nawet dzisiaj odmowilem jak mi proponowano, wiec pewnie cos sie dzieje :-D

No to jak - to moglo byc LSD?

Ja tam myślę że tak. Były też badania nie dawno ktoś wystawił, o substancjach sprzedawanych jako LSD, lecz były to inne lizergamidy.. Kij wie.

ps. dowiedz się ile ug było na jednym 'gramie'
ps2. bodyload to jest wejście substancji na ciało, miałes coś typu nudności, bule głowy, żołądka, ucisk w klatce piersiowej, tak zwany-ciasny sweterek? bolała Cie lewa ręka prawa noga, nos, oko, przy wejściu substancji?

Jak dla mnie to jakaś psychodeliczna fenyloetyloamina albo tryptamina, bardzo mało prawdopodobne żeby ktoś w taki sposób dystrybuował LSD