Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i pomyśl. Podpowiedź: ryzyko jest nieproporcjonalne do zysków.
Polecam udoskonalić wasz plan o metodę WDS, pomaga na przypały :finger: .
U mnie w miescie jest tak, ze zawsze predzej czy pozniej Cie psiarnia zlapie. Druga kwestia to niepisane zasady dilowania. Nie wiem czy takie u Ciebie wystepuja, ale u mnie jest w ten sposob:
Nie mozesz robic komus konkurencji, bo w najlepszym wypadku dostaniesz w leb, a w najgorszym narzuca Ci 'kare' x tysiecy zl i bedziesz musial sie wyprowadzic, albo zapasc pod ziemie, zeby Cie nie znalezli. Opcja nr 2 jest raczej rzadko wystepujaca i troche wyolbrzymiona
W Twoim wieku tez mialem takie mysli, jesli sie nie dasz to Ci przejdzie.
Zabawa w dilerke jest bez sensu ze wzgledu koniecznosc poswiecania czasu i jesli juz (o ile) zbierzesz taka klientele, zeby byc dobrym dilem i zdobyc klientele musisz byc na kazde zawolanie. Nie wiem jak Ty, ale ja lubie sobie posiedziec ucpanym, wiedzac, ze zaraz nie bede musial gdzies wyjsc, bo komus zachcialo sie cos dziabac.
Kolejna rzecz to to, ze bedziesz mial trawy pod dostatkiem, co NIE znaczy, ze sie od niej nie uzaleznisz i nie bedziesz kopcil dzien w dzien po x sztuk, nie bedziesz przycinal kazdej sztuki.
Sprzedawanie 5zl drozej? To sa jakies zarty. Majac do wyboru identyczna trawe, jedna za 30, a druga za 35, ktora bys wybral?
Powiedzialbym: wypierdalaj do szkoly, ale ujme to inaczej.
Nie zachowuj sie jakbys mial 16 lat.
Bez obrazy, ale w Twoim wieku nie podejmowalbym niekoniecznych decyzji mogacych miec wplyw na Twoje zycie osobiste.
a tak wogule to co to za dillowanie, on byl by raczej jakims posrednikiem z prowizja 5 zl.
Musial by kupic w hurcie 50-100 gieta na poczatek i samemu biegac.
Pierdol taki biznes :finger: nie warto
A co do ryzyka... za dillowanie jest chyba do 8 lat, moze w wieku lat 16 konsekwencje byly by mniejsze tzn jakis osrodek wychowawczy, ale w wieku 17 lat mogą cie sądzic jak dorosłego.
Tak mi sie wydaje ale nie orjentuje sie specjalnie w temacie
Zapytaj sie PCP o ryzyko, ale on z dziecmi chyba nie rozmawia :-D
FreeOfMe pisze:Moze usunmy ten temat, bo zrodla do baki nam wysiada? xD
Jakoś mało hejtów?
Hejtuje cie od kinderdilów ;] mama juz woła na obiad :moody:
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
