Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 1 z 11
  • 504 / 1 / 0
wiem że ciężko porównywać typowe psychodeliki do psychodelicznych dysocjantów,
ale jak według was DXM dorównuje/nie dorównuje innym.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009 przez antraxkelso, łącznie zmieniany 1 raz.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
Nie rozumiem pytania.

W czym DXM ma dorównywać innym?
Wyglądasz mi na takiego, co nigdy nie próbował kwasa czy grzyba, bo nie ma dostępu. I próbuje dowartościować się tym, że DXM jest niby podobny do nich.

Nie jest. Po deksie zachodzi dysocjacja, rozpad ego. Wizuale są zupełnie inne niż te grzybowe. Postrzeganie świata, przeżycia - też inne.
Po prostu, po kwasopodobnych rzeczach podłączasz się do świata, po deksie się odłączasz.
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 504 / 1 / 0
antraxkelso pisze:
ciężko porównywać typowe psychodeliki do psychodelicznych dysocjantów

akurat tak się składa, że grzybów zjadłem dwukrotnie więcej niż DXM, a do obecnych Hoffman ów mam stały dostęp.
chodzi mi o porównanie. nie napisałem że DXM przewyższa nad innymi sajodelikami. po prostu chcę wysłuchać waszych opinii na ten temat co lepsze i dlaczego. kontrast.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 377 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: gofel »
jak dla mnie porównanie jest proste,
DXM to totalne gówno, nie cierpię tej fazki,
BDF już lepiej ale też trochę przyciężko
zato LSD, DOI czy jakieś fajne tryptaminki to zajebiste tripy, kolorowo i euforycznie, po kwasie wizuale są takie bardziej symetryczne, fraktalne a po tryptaminach płynne i rozmyte....
Uwaga! Użytkownik gofel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 504 / 1 / 0
i oto mi chodziło. aczkolwiek moje zdanie jest nieco inne. ;]
nie skupiam sie na wizualach czy euforii, aczkolwiek ta po DXM wcale nie odbija od tej po DOx, tylko ten nieogar i rozdupcenie ...
Ostatnio zmieniony 30 maja 2009 przez antraxkelso, łącznie zmieniany 1 raz.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 5299 / 103 / 0
Jest gdzieś taki temat, a przynajmniej był, co kto sądzi o jakiej substancji. Ale to nic.

DXM - spoko, ale jednak jest już nie dla mnie. Może kiedyś jeszcze tam z racji sentymentu i wzmacniania nagłośnienia

BDF - nieznośny bodyload + za długie działanie

LSD - :moody: + :cheesy: + :gun: + ;] + :heart:

DOx:
- DOI - taki lajcik, raczej nie dla mnie
- DOC - nigdy więcej!!!

Tryptaminy - coś podobnie jak po kwasie, tylko krócej i w moim wypadku tak bardziej magicznie.

psylocybina? Grzyby? Wraz z Szałwią dwie ulubione rośliny, może gdy stestuję ayahuascę w końcu to zmienię zdanie...

****

Jeśli astralxkleksie grzybów zjadłeś dwa razy więcej niż dexa, to aż dziw mię chwyta, że wpadłeś [tak mi się wydaje tylko] w większy zachwyt tę substancją, niż naturalnymi, prosto z łąki Grzybami.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
akurat tak się składa, że grzybów zjadłem dwukrotnie więcej niż DXM, a do obecnych Hoffman ów mam stały dostęp.
W sumie wiedziałem o tym, bo przeczytałem inne Twoje posty wcześniej :)

No dobra, trochę szczegółów.

DXM - faza jest dziwna. Najpierw euforia, po chwili dół i paranoje, czasem bad trip. Deks jest bardzo nieobliczalny. W dawkach 650+ jest dla mnie za ciężki, ta utrata ego.. mam skłonności do badtripów, więc wolę zostać przy niższych dawkach. Uwielbiam za to dexowe CEVy, niesamowity odbiór muzyki i wzmocnienie wyobraźni. No i rozkminy...

BDF - zwala z nóg. Mocne cholerstwo, ale dość płytkie. Ogromna ilość bezsensownej abstrakcji i kolorowych wizji. Piękne oevy. Świetnie się rozmawia, bardzo dobry na tripa w kilka osób. Zjazd... jedna z najgorszych jazd w mym krótkim życiu. Cała noc bezsennej paranoi...

DOC - Średnia moc, dość krótkie działanie, kolorowo, wesoło.

LSD i psylocybina - nie trzeba chyba opisywać. Wolę grzyby, bo krócej działają, są bardzo wesołe i ślicznie kolorowe i zawsze zjazd z nich jest pozytywny. LSD dużo bardziej wymęcza psychicznie.

Ogólnie ranking :) - Grzyby, LSD, DXM, DOC, BDF
pill pisze:
- DOC - nigdy więcej!!!
Czemu?
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 5299 / 103 / 0
Nie sądziłem, że kilka miligramów czegoś na kartonie może spowodować u mnie silne osłabienie, otępienie i te zasrane uczucie w całym przełyku. Kurwa, śmiało mogę powiedzieć, że wygrałem w totolotka, bo miałem arsenał diazepamu i trochę to świństwo ustąpiło. Tak samo nie trawie poprawionego izomeru br-df, z tymże ważkę spokojnie zniosę bez benzo, ale i tak nie zjem nigdy więcej, więcej niż 1/3 kartona. Poza tym nie lubię takich długich tripów, bo się robią nudne i męczące, nawet jak jest piękna pogoda, wolne i zajebiaszczy plener. Długo się dochodzi do siebie. Przerypany interes :)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 43 / / 0
Jak dla mnie odpowiedz jest krotka a hierarchia wyglada mniej wiecej tak z ww. Grzyby>LSD>Doc(:*)>Inne DOx(np DOI lecz kwestia subiektywna ktore w jakiej kolejnosci) > Inne > ... > ... > ... > ... > ... > ... > DXM.

Osobiscie to po sprawdzeniu pare razy wymienionych w temacie substancji tylko grzyby jeszcze sprawiaja mi radosc, gdyz tylko ich dzialanie jest niesztandarowe i moim zdaniem troche wiecej czasu zajmuje zeby pojac o co w nich chodzi.No bo o co w nich chodzi? Tak naprawde o nic, bo wszystko co mi griby pokazaly jak dotychczas bylo tylko i wylacznie prawda, tyle ze inaczej przedstawiona. A i LSD mimo,ze te pare razy (naprawde pare,nie parenascie) zdazylo mi juz dokladnie pokazac jak dziala,i jest w drugiej kolejnosci za moja ksiezniczka, poniewaz tak samo mocno potrafi kochac, ale i zdradza bolesniej i nieprzyjemna "chemiczna" bezsennosc powoduje (pobudzenie gribowe bardziej porownalbym do dobrej sativy niz tego "chemicznego" uczucia,nie wiem jak to opisac).(sorry za chaos skladniowy, ale juz 3ci dzien swietuje moje urodziny %-D )
Tak samo nie trawie poprawionego izomeru br-df, z tymże ważkę spokojnie zniosę bez benzo, ale i tak nie zjem nigdy więcej, więcej niż 1/3 kartona. Poza tym nie lubię takich długich tripów, bo się robią nudne i męczące, nawet jak jest piękna pogoda, wolne i zajebiaszczy plener. Długo się dochodzi do siebie. Przerypany interes
I w 100% popieram ta wypowiedz, kurwa - nareszcie sie znalazl ktos,kto lubi miec pod reka "gasnice" do psyche,bo tez nie lubie gdy akurat w tej polce,jaka jest psychodela cos jest do przewidzenia i czasem az nudzi swoja niezaskakujaca powtarzalnosci.
  • 504 / 1 / 0
pilleater pisze:
Jeśli astralxkleksie grzybów zjadłeś dwa razy więcej niż dexa, to aż dziw mię chwyta, że wpadłeś [tak mi się wydaje tylko] w większy zachwyt tę substancją, niż naturalnymi, prosto z łąki Grzybami.
nie. są dla mnie neutralne. po prostu szukam prawdy.
[b]mushroom therapy.[/b]
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 1 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.