Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 1 z 6
  • 408 / 3 / 0
Przedmowa
To miał być post w wątku ogólnym, ale wyszedł zbiorczy tr, więc chciałem go dać na NG, jednak się okazało, że nie mogę tam pisać (nie wiedzieć czemu), więc ostatecznie daję go tu. Może to i lepiej, bo to problem i jedynie formą przypomina tr...

Wiek: 17 lat
S'n'S: W rozdziale pierwszym pociąg i chęć zaliczenia pierwszego plateau celem nie-nudzenia się w pociągu. We wszystkich pozostałych miejscem było łóżko, zazwyczaj noc (tylko epilog miał miejsce w dzień), a oczekiwałem podróży po innych światach, odkrycia czegoś ponad szarą codzienność, czegoś wyższego. Nigdy nie nazywałem Dextera narkotykiem. To raczej motyw jak z Szałwią.
Doświadczenie ówczesne: Efedryna, pseudoefedryna, THC, gałka muszkatołowa, raz amfetamina (ale nie podziałała jak to bywa za pierwszym razem), alco i nikotyna. We wszystkim raczej mały staż.

Wstęp
W te wakacje zaprzyjaźniłem się z Dexterem. Miało być raz na pół roku, bo tak nie szkodzi, bla bla bla... Wyszło jakieś 6 sesji. Potem powrót na wyspy, kilka miesięcy abstynencji i w końcu wróciłem do Ojczyzny. Na dobry początek kupiłem 2 Acodiny i 2 Tussidexy, po czym pojechałem dalej w Polskę, żeby potripować. I już tu zaczynają się schody...

Rozdział pierwszy
5 i pół godziny w pociągu to sporo, w końcu jednak wziąłem 150mg. Minęła godzina - nic. Nic!! Dorzuciłem jeszcze listek Aco i po niespełna godzinie wywindowało mnie na wysokie pierwsze plateau.

Rozdział drugi
Tego samego dnia, wieczorem poszło 450mg. Same marne CEVy. Marne, tzn. widziałem otoczenie (w ciemnościach) mimo zamkniętych oczu i mogłem je nieco modyfikować.

Rozdział trzeci
Następnego dnia się wnerwiłem i poszło 600mg. I co? I znowu miernota!! W moim wypadku to 11mg/kg i miałem jedynie CEVy, że leżę w namiocie i mogę z nim robić, co chcę, za to bardzo realistycznie to wyglądało. Wręcz megarealistycznie. Potem jeszcze jechałem na łóżku między półkami z dziwnymi... urządzeniami? organizmami? I jeszcze wyszedłem z ciała, byłem w grupie malutkich istot, które się kłóciły o to, która ma "wsiąść" do mojego ciała, niczym człowiek do mecha. One się kłóciły, a ja skoczyłem do siebie i się ocknąłem ;]

Rozdział czwarty
900mg + 2 browary (czyt.: akt desperacji). No i tu już niby poszło ładniej. Mało, ale ładniej. Pod względem samopoczucia zaj**ałem się jak szmata, ale to akurat plus. Do kibla szedłem zygzakiem, paf i wracam do łóżka. Może i tym razem pokój trochę wirował, ale jak już, to słabo. Podróżowałem w zaświatach, słysząc głosy mówiące "nie powinno cię tu być", miałem wrażenie, że nie istnieje już nic, poza moim pokojem, że byłem "filtrem" świata, w końcu nieomal wpadłem w zacieśniającą się pętlę czasową. Ogółem byłby hardkor, gdyby nie fakt, że wszystko to raz już przeżyłem na Dejksemie i teraz byłem w stanie to ogarnąć.

Później było jeszcze kilka "rozdziałów" i wszystkie podobne, np. po 11mg/kg siedziałem kilka godzin z otwartymi oczami i żadnych oevów...

Epilog
A tak było za pierwszym razem (450mg + grejpfrut):
(...) Po może 30 minutach od podania poczułem niesamowitą przyjemność z bytu - cieszył mnie każdy ruch, po prostu euforia. Poszerzyła mi się też gama uczuć. Wstałem i pomyślałem, że jestem bogiem, ale za chwilę skarciłem się w myślach, że jeśli będę tak myślał, to stracę kontrolę. Usiadłem z powrotem i myślałem, że dxm będzie mną rządziło podczas fazy, a za chwilę, że to ja muszę rządzić. Wystraszyłem się, że dex mógł to usłyszeć i zacząłem go w myślach przepraszać %-D W końcu poczułem, że coś więcej mi wchodzi. Położyłem się na kanapie, chwilę wiłem się z przyjemności, odczuwając wibrujące, przyjemne swędzenie tam, gdzie się ocierałem. Zamknąłem oczy. Zobaczyłem coś takiego, jakbym dłuższą chwilę przyciskał powieki palcami. To zaczęło się rozciągać w poziomie, pionie, coraz mocniej... Czułem, że prawą rękę mam pół metra po lewej i odwrotnie, z nogami to samo. Prawdopodobnie zacząłem wirować i rozciągało mi się całe ciało jakby ktoś je ciągnął i odrywał z różnych stron, niczym gumę. Prawdopodobnie znalazłem się w wyhalucynowanych objęciach kanapy. Otworzyłem oczy, za chwilę i wszystko minęło, za chwilę znowu zamknąłem i znowu się zaczęło. Ocknąłem się obok łóżka - coś jak OOBE, ale nie straciłem poczucia ciała, mogłem otworzyć oczy. (...)
W dalszej części poleciałem w kosmos, zwiedzałem inne światy... I tak było za każdym razem przed abstą. Dlaczego teraz nie mam takich jazd? Czy to przez przerwę? Czy możliwe, żeby to była zasługa grejpfrutów? Może coś się we mnie spieprzyło po tym jak wziąłem 1500mg?? Czuję się jak wygnaniec... Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Ktoś mi pomógł
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Magia deksa zanika, możesz popróbować łączyć z benzą, avio czy mj, może to uleczy nieco Twoją tesknotę, ale nie oczekuj, że nagle będzie tak jak na początku. Naturalna kolej rzeczy.
raz amfetamina (ale nie podziałała jak to bywa za pierwszym razem)
8-( Od kiedy amfetamina nie działa za 1 razem ?
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
Rozumiem "limit 50 tripów", ale nie sześciu... Zwłaszcza, że wszystkie 6 było mocne. No i nie chodzi tylko o tą magię, nie chodzi o to, że Dex nie robi na mnie wrażenia, ale o efekty na poziomie fizycznym. Jaśniej: przed abstą zawsze łóżko obejmowało mnie i wirowało wokół własnej osi, pędząc na karuzeli, ręce zmieniały pozycję, rozciągały się, podróżowałem po nieznanych światach, itp. Po abście, kiedy wyzerowałem tolerancję, te efekty zniknęły, jak sen, jaki piękny... :'( Benzo i avio pewnie tylko zwiększy cevy i oevy, ale wątpię, czy nadrobi mistyczność dysocjacji. Może MJ, może SD (chociażby jako substytut)... może grejpfrut? Przez te 6 razy 3 razy jadłem z grejpfrutem, raz z browarem, a raz to była miażdżąca dawka.

Heh, może ja mam dziwny organizm, ale naprawdę nie podziałała. To na pewno nie był żaden fake, towar od dobrego kumpla, którym mieszkałem i traktowaliśmy się jak rodzinę. Byłem sporo wypity, wciągnąłem, odcholowali mnie do domu, a ja usnąłem przed kompem %-D

Btw. Sory jeśli coś zamotałem, ale estem na kodzie
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Grape powinien wzmacniać raczej działanie...
A nic nie wspominasz o muzyce, słuchasz muzyki podczas fazy czy siedzisz w ciszy ?
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 585 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: hitori »
oj ester, chyba poryłeś sobie banie. no trudno. bywa i tak
Życie.
Poradzę Ci zjeść 2 paczki aco, zamknac sie w cieplym (koniecznie bardzo ciepłym- np pod kołdrą) miejscu i popijać grejfrutem. nie łykaj wiecej jak 3 tabsow na raz, jedz je raz na 5 minut - nie porygasz sie w tedy.
W miejscu kulminacyjnym zapal extrakt albo susz salvi
a najlepiej pożuj swiezego liscia
to przywroci ci magie DXM a nawet znacznie ja polepszy
.
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
@Jezus
Zawsze się kładę do łóżka, zazwyczaj przykrywam się kołdrą i słuchawki Sennheiser CX-300 (nie chwalę się drogim sprzętem, tylko jakością muzy do tripa :cool: ), a na słuchawkach hip-hop z dobrym, spokojnym, rytmicznym bitem, np. Kaliber 44 (polecam płytę 3:44 do Dejksema, właśnie leci do kody).

@Hitori
Możliwe, że zryłem, w końcu 1500mg (25mg/kg) to końska dawka, dla niektórych toksyczna... Jakby tego było mało, potem przywaliłem kilka (4 albo 6, nie wiem, bo nie ja kruszyłem) tablet Aco w nos. Ciekawostka: podziałało, ale inaczej.
2 paczki Aco... Tylko problem w tym, że zostało mi może 5-6, a następne zakupy dopiero w kwietniu :(
O cieple postaram się pamiętać, po prostu włączę grzejnik :)
Z rzyganiem raczej nie mam problemów - ostatnio poszło 30 na łyk, ale może jak będę łykał po staremu (5 co 5 minut), to wjazd będzie dłuższy i będą te efekty fizyczne...
Szałwią to mam fajnie - w przeliczeniu 23,50zł za 10g ;] Tylko sadzonki drogie, 90zł za sztukę wychodzi :/ Tak się zastanawiam, czy Sally nie zastąpi mi Dextera... Na pewno ich "małżeństwo" będzie tym, czego mi brakuje. Myślę też o 4-ho-met, ale skąd to wziąć? Czy jak to zrobić?
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Jak na mnie to zjebana muzyka do deksa, ale każdy ma swoje gusta. To co jest dobre na trzeźwo nie zawsze może podchodzić w odmiennym stanie psychofizycznym ;]
Popróbuj innej muzyki, pomieszać deksa z innymi używkami - może odnajdziesz to czego szukasz.
Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2009 przez Syn Bozy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 1217 / 21 / 0
Nieprzeczytany post autor: Psychopath »
@Ester
Potwierdzam to co mowi Jezus odnosnie muzyki. Polecam (dark) ambient lub psytrance.

Odnosnie magii, to mozliwe ze po wzieciu wiekszej dawki nagle drastycznie podniosla ci sie tolerancja. To bardzo powszechne wsrod dekstronautow zjawisko. U mnie po okolo 60 tripach dzialanie deksa dosc mocno sie zmienilo, niektorzy nazywaja to utrata magii, ja tak tego nie nazywam, bo dziala na mnie nieco inaczej, ale na pewno nie gorzej. Uwielbiam sobie robic dwu/trzy-dniowe ciagi na deksie po 675-750mg (tyle ze mnie takie dawki wystrzeliwuja daleko;]). Te ciagi to szczyt magii, jestem po prostu jak zahipnotyzowany i w takim magicznym stanie. Szczegolnie na zjezdzie po trzecim dniu ciagu, po prostu caly nastepny dzien jestem w swiecie mistycyzmu.
Uwaga! Użytkownik Psychopath jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 504 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: antraxkelso »
stracić magie deiksemową to tak jak przegrać życie.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
Spodziewałem się, że pewien kawałek yyy... electro (?) na mnie fajnie podziała na Dejksemie, a nie podziałał wcale. Jak znajdę tytuł, to wrzucę. Wszystko rzecz gustu, na mnie najlepiej hh ;)

Potwierdzam to, co mówi Antraxkelso... Ech, mam ochotę się konkretnie zaj**ać, czym tylko się da i chodzić w ciągu przez cały tydzień. Szkoda, że w Polsce nie estem, bo bym tak zrobił...
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 1 z 6
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Artykuły
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...