Mam taką niespotykaną teorię na myśli...
Jeśli jemy słodkie podczas fazy, to faza się "kończy" i się "zamula".
Wiecie, tak sobie myślę... jedzenie słodkiego wyzwala endorfiny. Może endorfiny blokują euforię wywołaną przez THC i - że to opiaty - włączają ogólny "well-being".
Czy ta teoria ma jakikolwiek sens?
Endorfina wywołuje euforię, podobną jak opiaty (w końcu opiaty to jest "uprawna endorfina").
To by wychodziło na to, że po zjedzeniu smalcu, albo kostki masła też wydzielają się (i to bardziej) endorfiny?
Opiaty wzmacniają euforię, a ja osobiście lubię sobie zapalić i jak już jestem najarany to wypić kodę (300mg) z antka i to jest lepsze niż mieszanie z dexem, lub łykanie większej ilości kody.
btw. ostatnio wszamałem wegorza fuki i tez mi czapa zeszla ;o
Jeszcze gorzej jest po zjedzeniu czegoś tłustego, typu kotlet, rosół, kiełbasa, lub innych kalorycznych rzeczy, takich jak chipsy.
Z resztą nawet po chlebie (który dla większości ludzi nie zawiera cukru) zejdzie lekko fazka.
Myślę, że na bani miło jest coś wszamać, nawet jeśli potem momentalnie się trzeźwieje (ja tak nie mam).
aaa i zapomnialem jak masz duza w huj lute to zjedz cala tabliczke czekolady, wtedy nastepuje otrzezwienie ;p jedna jedyna sytacja ;p
Koła dla auta są jak biust dla kobiety, gleba natomiast jest jak dekolt
Smak na fazie perfekcyjny :)
Osoby ktore juz troszke jaraja ( nie chodzi mi tu o tych co pala rok i juz wszystko wiedza o jaraniu ), potrafia powstrzymac chec jedzenia! Ja przynajmniej tak potrafie...
A tak troszke na offtopie, nie lubie ludzi ktorzy zawsze jedza na fazie bo mi tez podkrecaja i mi tez sie zaczyna chciec jesc :nuts: . Od czasu do czasu mozna...
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/356669bb-9757-4195-8ccf-dd19dacddca2/carter-rozpuszczasie.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250930%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250930T141101Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d798b789c53d8659a59548c2074a6edb08927fd796bf33330caea8f1bc42ec26)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/modulacja_aktywnosci_kory_przedczolowej_szczura.jpg)
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ministerio_de_interior_de_espana.jpg)
Hiszpańska policja rozbiła komórkę kartelu. "To była twierdza marihuany"
W ostatnich latach Hiszpania stała się jednym z głównych punktów tranzytowych narkotyków do Europy. Jej strategiczne położenie na Półwyspie Iberyjskim — z długą linią brzegową, portami o ogromnym znaczeniu handlowym i Cieśniną Gibraltarską, przez którą prowadzi kluczowy szlak między Afryką a Europą — sprawia, że kraj ten jest szczególnie narażony na działalność międzynarodowych mafii narkotykowych. Najnowszym tego dowodem jest rozbicie w Walencji komórki tzw. Bałkańskiego Kartelu, jednej z najaktywniejszych organizacji przestępczych Europy Wschodniej.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.