Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 1 z 11
  • 5299 / 103 / 0
Był temat i wylądował w koszu. No cóż? A założe jeszcze raz, pożyjemy - zobaczymy, przeczytamy i prześledzimy. Jeśli chodzi o mnie, moją znajomość z kaszlakiem-fazuszakiem, jedząc pierwszy raz, w życiu romana nie przyszłoby mi do głowy, że może coś się wokól mnie dziać niespotykanego będąc pod wpływem... leku na kaszel. W poprzednim temacie pewni dexowicze opowiadali o dziwnych zachowaniach latarni ulicznych, dołączam się do tego. Teraz, gdy fascynacja terapiami przeciwkaszlowymi zmalała wprost proporcjonalnie do tolerancji, zjawiska te przestały mnie prześladować. Zanim jeszcze jadłem niezalecane przez lekarza dawki, w ogóle zanim jeszcze połykałem kaszlodyn, niejednokrotnie gasły lub zapalały się latarnie uliczne - nowość żadna. Nie mniej jednak ich zachowanie przykuwało moją uwagę, ponieważ gdy podchodziłem, taka jedna zapalała się (gasła), gdy się nieco oddalałem gasła (zapalał się). Można to przyjąć za zbieg okoliczności, popsucie się sprzętu itd. - owszem mogę za tym obstawić. Na początku mojej znajomości w realu z P-paranoi wymienialiśmy się opiniami na temat dexa, opowiadał mi, jako to jego sprzęt elektryczny/elektroniczny odmawiał posłuszeństwa, od kuchenek po telefon. Było to zanim jeszcze powstała pierwsza wersja tego tematu. Inna akcja związana z dexem. Namówiełem kiedyś pobliskiego kumpla na dekszenie. Ja sobie siedziałem we Wrocku, a on w Kłodzku. On sobie tripuje i ja tripuję u siebie. Dziwnym trafem pare razy podczas długiej nocy, co brałem telefon do ręki, przychodził od niego sms. Prawdopodobiweństwo jest duże, gdy liczba sms'ów jest duża, lub gdyby była duża częstość wysyłania. Było średnio, pare sms na godzinę. Nie twierdzę, że od razu to musiałabyć robota dxm, to rzeczywiście mógłbyć przypadek, w końcu przypadki chodzą po ludziach :) Zaliczam to do "dziwnych spostrzeżeń", gdyż takich nocy było kilka.

Najciekawszy i najmniej zrozumiały dla mnie ewenement podczas przeciwkaszlowych terapii miał miejsce podczas zdaje się trzeciego dekszenia. Zaraz do tego wrócę, pozwolę sobie na krótką retrospekcję do dzieciństwa. Wielokrotnie w swoim życiu, co pewiem czas przypominało mi się kilka snów, z których się budziłem. Pamiętam w sumie przez mgłę sen, o którym zaraz opowiem, miał on miejsce jakoś między czwartym, a piątym rokiem życia - prawie 15 lat temu, a jednak utkwił w czasce. Otóż co widziałem i czułem? Czułem się w nim dziwnie, nigdy wcześniej nie śniąc, nie czułem się ani odrobinę podobnie - dopiero poznawszy działanie dxm uświadomiłem sobie, co i jak, właśnie tamtej zdekszonej nocy. Typ, u którego mieszkałem w 71 zarządził małe przemeblowanie. Poprzestawialiśmy wyrka, meble itd. Na noc 450 poszło, on poszedł spać, a ja gapiłem się w niebieską zasłonę, w którą uderzały światła pobliskich latarni. Gdy dxm osiągnął zenit, nagle poczułem się ani strasznie, ani nieswojo, ani dziwnie. Negatywnie tu też nie pasuje, po prostu najlepiej zrobię pisząc dziwnie. Kurwa, zgadza się! Niebieskie światło to zasłona, zielone, ostro psychodeliczne światła zegarka... wskazujące godzinę 1:44 w nocy... Sen. No cóż, pisząc w poprzedniej wersji wątka, pewien użytkownik wysnuł teorię, iż to zbieg okoliczności, lub sobie ludzki mózg jakoś płatał figle, przypominając świadomości, że w dzieciństwie był sen, a tu proszę - detale się zgadzają, więc czemu nie przyrównać. Kurwa, a może to ja sie mylę, może to rzeczywiście zbieg okoliczności? W sumie sam nie wiem, bo uczucie ciała we śnie za małolata jak i to podczas tripa zgadzają się w 100%. Dwie równie mocno zaskakujące mnie sytuacje. Jedna opisana jest w wątku http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=13341 , a drugą już przedstawiam. Sam nie wiem czy nie zaklasyfikować jej pod Salvię Divinorum... A niech będzie tutaj. Siedzimy zdekszeni z P- koło galerii dominikańskiej w 71. Taka zawieszka chwilowa, myślę sobie o zapaleniu Salvii, a tu proszę pan P- nagle wyskakuje z tekstem, że lekko czuje działanie SD i chętnie by zapalił, zonk no nie :) Jeśli chodzi o SD to z nią też przeżyłem niesamowite chwile, ale to nie ten wątek ;) Tera wy coś opiszcie ciekawego, chętnie poczytam
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 585 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: hitori »
ja raz po dexie spotkalem swoja zone
tylko ze nie mam zony a wiec to byla wyprawa w przyszlosc.
jak kiedys poznam te laske z tripa i sie z nia ozenie to uznam swoja wizje za zjawisko nadprzyrodzone.
a poki co to sadze ze to byl tylko ćpuński schemat
.
  • 319 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Piroman »
Ja po następnego dnia po dawce ok 300 mg (zażytej ok 20 - 21 dnia poprzedniego zwróciłem uwagę, że parę latarni zgasło i się zapaliło, postanowiłem więc obserwować - gdy zbliżałem się zaczynały migotać. Jedna zgasła, ale jak podeszłem to się zapaliłą. Nie jadłem wtedy DXM często - używałem w tym okresie (2 tyg, ok 1 - 2mies przerwy od ostatniego poważnego dekszenia) ok 4 razy dawki 150 - 300 mg do wieczornego oglądania telewizjii i nie miałem tolerancji. A ponoć to przytrafia się tym co jedzą dużo DXM. Możliwe, że chodzi nie o częstotliwoś a o ilość faz, które osobnik przeżył, bo wcześniej nigdy mi się to nie zdarzyło nawet w krótkim okresie po wielkich dawkach 750 mg - 1050mg.

Pozdro!
Uwaga! Użytkownik Piroman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 132 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kylek »
pill pisze:
Teraz, gdy fascynacja terapiami przeciwkaszlowymi zmalała wprost proporcjonalnie do tolerancji
Chyba odwrotnie proporcjonalnie Panie matematyk %-D.

A tak serio się wypowiadając nt. tego wątku, myślę, że gdyby przeczytała to jakaś 'normalna' (czyt. nie ćpająca osoba) pomyślałaby że jesteśmy nienormalni.

Co do snów, na DXM BAAAARDZO CZĘSTO mam retrospekcje snów z dzieciństwa. W ogóle wydaje mi się (chyba przez deksa), że dzieciństwo było bardzo psychodelicznym okresem w moim życiu i łączy się ono w jakiś sposób z tym, że teraz ćpam. Nie wiem - być może dzieciństwo wpływa na nasze predyspozycje do ćpania w dalszym życiu. A być może bredzę?
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
  • 617 / 5 / 1
Nieprzeczytany post autor: fraktal »
Bardzo ciekawy wątek.

Ja mam podobnie z tymi latarniami.Sam nie wiem co o tym myśleć..Jak dla mnie to dziwne, że akurat u osób biorących dxm często się to zdarza.Myślę, że do rozwiązania takich zagadnień z naukowego punktu widzenia jeszcze parędziesiąt lat musimy poczekać.
Ja mam jeszcze coś takiego, tyle że nie tylko na dxm, częściej jak jestem zjarany, otóż:
Dla mnie niektóre piosenki nie wiem czemu kojarzą mi się z jakimiś miejscami, słuchając danego kawałka mam jakby ujęcie pewnego miejsca(jakby zdjęcie w głowie tego miejsca się wizualizowało podczas słuchania piosenki która mi się kojarzy właśnie z tym miejscem).
Zawsze jak tripuję poza domem mam odtwarzacz mp3.Czasami potrafię przełączać utwory parę minut aż znajdę odpowiedni do klimatu jak mi sie wkręci %-D No i nieraz tak mam, że już znajdę jakiś kawałek, leci on już powiedzmy ok.5ciu sekund i zwracam uwagę, że jestem w tym miejscu, z którym ten kawałek mi sie kojarzy ! Wtedy mój wzrok wychwytuje prawie że identyczny obraz jak z kojarzeń tego utworu.Dodam że takich utworów trochę jest, a czy to zbiegi okoliczności ? możliwe, chociaż na odtwarzaczu mp3 mam zazwyczaj ponad sto utworów..I czemu na fazach dxm/thc akurat wtrafiam na te kawałki w miejscach kojarzonych z nimi ?
:kawa: & :skret: o n l y
  • 154 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: majed »
Niezłe to z muzyką...
Ja kilka razy widziałem przyszłość po deksie i to najnormalniej w świecie przyszłość (choć flashbacki dziecięcych snów też były, ale nie chcę powielać motywów w tak fajnym temacie).
Raz jak przed gwiazdką zarzuciłem sobie DXM w akademiku, to na monitorze kompa widziałem fragmenty Opowieści z Narni i jej parodii, Epic Movie. Wtedy jednak wszystko co widziałem brałem za Narnię, bo Epic Movie jeszcze nie wyszedł.
Kiedy zdeksiłem się w domu rodziców na gwiazdkę, to zobaczyłem te same fragmenty Narni. Kiedy przyjechałem następny raz, już po sesji, to brat mi puścił Epic Movie (z kapitalną parodią Jacka Sparrowa - polecam!: 'Man down! Man down! He neessh y'er 'elp!' - napruty jak stado dzikich węży) i wtedy (też zdekszony) zobaczyłem te fragmenty parodiujace Narnię, których wcześniej mi brakowało.
Ale to pikuś.
Jak ostatnio przyjechałem do starych, to patrzę - przemeblowany pokój brata (nowa kanapa, telewizor, w ogóle na nowo postawiony cały pokój). I tak chwilę popatrzyłem i wróciło do mnie: ten wystrój widziałem kiedyś, kiedy się zdeksiłem! Właśnie tą kanapę i szafkę pod telewizorem! Mówię do brata: 'stary właśnie tak umeblowany pokój widziałem kiedyś po tych tabletach na kaszel'. Tylko pokiwał głową (on jest jednym z tych ludzi, którzy uznają, że można zobaczyć takie rzeczy po środkach psychoaktywnych).

Ciekawi mnie czy inne rzeczy dotyczące bardziej osobistej sfery mojego życia, które widziałem, też się spełnią?...

Dobra. Lecę na zajęcia!
Pozdrawiam!
Jestem samoświadomością organizującą się na przestrzeni przez wieki
  • 459 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Piotrunio »
hehe mi po DXM wszystko się wydaje absurdalne :)
Uwaga! Użytkownik Piotrunio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 132 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kylek »
@up, standard ;-). Często nawet własny dom i rodzina jest jednym wielkim spiskiem i absurdem.

I o co chodzi z tymi latarniami? :rolleyes:
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
  • 3246 / 353 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
[quote="kylek"]
@up, standard ;-). Często nawet własny DOM i rodzina jest jednym wielkim spiskiem i absurdem.

I o co chodzi z tymi latarniami? ]Ja doszedłem do wniosku ze to jest wplyw najprawdopodobniej na to co jest pod ziemią. Przejscie w pewnych miejscach daje lepszy efekt choc moze byc dalszy punkt od latarni. Nie wiem czemu gasną.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 181 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Anthony20 »
Ja właśnie od wczoraj zajmuje się spisywaniem 'testów' które będe starał się przeprowadzić na zlocie na wspólnym kilkuosobowym tripie w domu. :diabolic: %-D Mam nadzieje,że damy rade coś ciekawego zaobserwować ;] Np już obmysliłem taki teścik: dwie osoby stają obok siebie,ciemność totalna,wpatrujemy się w światełko od włącznika światła w korytarzu,skupiamy się tylko na nim-to pozwala bynajmniej mi nim poruszać.Nagle po jakimś czasie osoba ustawiona przy innym włączniku w pokoju mówi np 'Teraz' i osoby przesuwające światełko pokazują wtedy równo w jakim miejscu je aktualnie widzą.Osoba przy włączniku zapala światło. Poza tym kilka rzeczy z muzyką,filmem,kompem,latarniami postaramy się poobserwować ;-) Jak ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe pomysły to pisać,postaramy się poświęcić jakąś godzinke z wspólnego tripa na 'badania nad DXM' %-D
@majed
Raz jak przed gwiazdką zarzuciłem sobie DXM w akademiku, to na monitorze kompa widziałem fragmenty Opowieści z Narni i jej parodii, Epic Movie. Wtedy jednak wszystko co widziałem brałem za Narnię, bo Epic Movie jeszcze nie wyszedł.
Miałem trochę podobnie. Raz na tripie jednym z pierwszych pięciu chyba, 'przyszły do mnie' i coś mi przekazały 3 osoby-Kurt Cobain,Layne Staley i jeszcze pewna osoba mówiąca jako jedyna po polsku ,której nieznałem.Kilka dni pózniej kumpel podsyła mi link na gg do piosenki zespołu DŻEM.Oglądając klip zaniemówiłem,były wokalista tego zespołu był właśnie tą osobą z tripa!Poszukałem odrazu w internecie aby być pewnym,że to ta postać,to na pewno był On.Mowa o Ryśku Riedlu,W tym klipie po raz pierwszy go widziałem.Wtedy też uświadomiłem sobie czemu akurat te trzy osoby mi się pojawiły na tripie.Wszyscy trzej to wybitni muzycy rockowi,niestety każdy z nich nie żyje już.
Uwaga! Użytkownik Anthony20 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 110 • Strona 1 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.