mało, wychodziło na łebka 5-6 porządnych dymów i basta, a tutaj
whoah! na początek faza gadanie o pierdołach śmianie się "bezwolne" itp. itd. chociaż ja już wtedy traciłam kontakt z rzeczywistością i nie mogłam się śmiać bo ja już byłm daleko i tylko słyszałam kumpele...
potem krótka faza na śmiesznie i zgon
3 dziewczyny rzygały, jedna po drugiej, piłyśmy w trakcie tylko wodę i tą wodą rzygałyśmy O_O dopiero jak zaczęło schodzić tradycyjnie się rzuciłyśmy na żarcie
ale przedtem po wymiotach, kompletne zgony, wszyscy praktycznie leżą na ziemii z zamkniętymi oczami, ewentualnie wpatrują się w jeden punkt, kompletne odloty, u mnie porównywalne z porządną dawką DXM-u
zero euforii, tylko w sumie już doszedł strach przed straceniem przytomności (było blisko) i kompletna psychodela.
I to rzyganie!
Zeszło po 3 godzinach takiej jazdy rzyganie - zgon, potem spanie do wieczora.
Co się stało? 0,1 grama na łeb i taki zgon?O_O
Szok, jeśłi ktoś pisze, że zdarzało mu się spalić na raz 10, albo 15 razy więcej.
Co mogło się stać?
A tak poważnie, to bardzo różnie ludzie reagują - zwłaszcza na początku. Na mnie np. trawa praktycznie w ogóle nie działała na początku. Raz nawet spaliłem samemu prawie całego grama i zupełnie nic :)
A pierwszy raz porządnie mnie trzepnęło jak zjadłem dosłownie odrobinkę haszu - najwyżej 0.1 grama.
Ogólnie rzecz biorąc to wydaje mi się że mózg czuje się niezbyt pewnie w nowyms tanie świadomości, wszystkie bodźce zewnetrzene są wyolbrzymione. Umysł przestaje ogarniać i takie rzeczy się dzieją...
Takie ciężkie wypadki to wyglądają jak niedotlenienie albo nagły spadek glukozy we krwi... Wystarczy wyjść na świeże powietrze, wypić jakiś soczek, zjeść kostke czekolady i będzie o wiele lepiej...
kultowy post
Dziewczyny to sobie nawet rzyganie potrafią wkręcić
własciwie, to nie wiem o co chodzi w "wkręcaniu się" ale to nie było do opanowania.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
hm... to by było dziwne, bo zapłaciłyśmy za to 15 zeta za 0,5 grama, więc po co ktoś by miał nam sprzedawać coś mocniejszego za taką cenę
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Jak ja zaczynałem palić to też tak miałem. Przecież kurwa... ja się bałem spalił fifke sam bo miałem lot taki że ledwo co ogarniałem hehehee a raczej tam mi się wydawało po prostu...
Mieliscie 0,5g i kazda po 6 buchow wziela to musial byc fajny worek albo zajebiscie zbita laga albo lolek skrecony. Nastepnym razem sobie kupcie jarania na 5 zl na 6 osob i powinno byc w miare :-p
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a8dddab1-8b69-49ca-9225-7ace70ec86df/ima_b5e3948.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250711%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250711T005702Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=27051264ac6989a589a87a6fe86e166a89eb40517b60b6ff14227180f7474b5f)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.