dwie rzeczy z tego co sobie ostatnio przeglądałem mnie zaintrygowały: po pierwsze- czy wiadomo Wam może cokolwiek o właściwościach pierwszego z wymienionych w temacie gatunków? trafiłem ostatnio na zdjęcia owej łysiczki kupolubnej opisane jako zrobione w puszczy białowieskiej, nie mogę jednak jakoś doszukac się informacji pozwalających zdecydować czy faktycznie warto byłoby w tej żubrzej kupie pogrzebać,na erowidzie są chyba tylko zdjęcia.., A po drugie-jak wiadomo drugi gatunek,psilocybe cyanescens,odznacza się akurat potencją całkiem konkretną i występuje czasem Niemczech. przyglądając się zdjęciom z erowida przypomniałem sobie,że w zeszłe wakacje przymierzałem się do zebrania czegoś niezwykle podobnego,ostatecznie jednak zrezygnowałem. W bezpośrednim(jakieś 20 metrów) sąsiedztwie grzybowej polanki znalazłem kolonię grzybów bardzo podobnych do tego

http://www.erowid.org/plants/show_image ... scens9.jpg

-podobne do bardzo dużych łysiczek grzyby ,które z pewnością uznał bym za takowe,gdyby rosły na polanie-żyły sobie jednakowoż beztrosko na skraju skrawka młodego mokrego lasu, na takich jakby odnogach nie-grzybowej polany wpuszczonych w tenże, skupione w kilku grupkach(polanka w woj. mazowieckim jakieś 90 km na południe od Warszawy).zrezygnowałem z zebrania i sprawdzenia ich,gdyz o ile wiem,że na polanach nie występująw raczej w Polsce podobne do łysiczki grzyby ,którymi można by się poważnie zatruć,to nie mam takiej pewności co do grzybów leśnych- "(w Polsce zbierany jest przede wszystkim jeden gatunek Psilocybe - łysiczka lancetowata, jako ze w środowisku jej pokrewnym podobne z pozoru gatunki należą do kołpaczków - Panaeolus i grzybówek Mycena, które nie są śmiertelnie trujące. W tej sytuacji zbieracze nie powinni ulec zatruciu (...) Co innego, jeśli okaże się ze w Polsce występują leśne gatunki Psilocybe jak P. pelliculosa czy P. cyanescens. przyp. tłum.)"-cytat za art. o toksyczności grzybów z hyperreal.info.
Co więc o tym wszystkim sądzicie/wiecie? Dzięki z góry za pomoc.

Psilocybe corpophila (łysiczka odchodowa) występuje w Polsce, jest notowana m.in takich części kraju jak: Zielona Góra, Sudety, Olkusz, Gliwice, Kraków, Beskid żywiecki, Tatry, Bieszczady, ale również z okolic Warszawy.

Również znalezienie Psilocybe cyascens jest w Polsce możliwe, zwłaszcza na południu kraju.

Pozdrawiam,
Jarek

dziękuję za odpowiedź,w dodatku tak podnoszącą na duchu. a gdyby tak jeszcze jakies informacje na temat właściwości łysiczki odchodowej lub link do takowych? byłbym ukontentowany

Odkopuję temat bo zaciekawiło mnie to, a nie ma sensu zakładać nowego.

Wie ktoś coś więcej o tych grzybach? np jakie mają stężenie psylocybiny, na jakich terenach rosną itp. Spotkał się ktoś z nimi w ogóle? Cóż, nawet jeżeli szansa na znalezienie jest mała, to przynajmniej jakaś jest :-)

Mam ochotę zagrzybić pobliski las azurescensami tak aby wtopiły się na stałe w ekosystem. Las składa się z 16 segmentów rozdzielonych ścieżkami. Jedna grządka na jeden segment powinna wystarczyć. Żaden grzybiarz nie będzie ich zbierał bo ich nie zna więc w kilka lat rozrosną się po całym lesie. W tym roku już na to za późno ale w przyszłym spróbuje posadzić je chociaż w części lasu.

Oj Borys nie był bym taki pewien, ktoś poinformowany zawsze może się znaleźć :) Ale pomysł popieram, nad wisłą powinno pojawić się jak najwięcej gatunków grzybów psilocybe - trzeba coś zrobić dla przyszłych pokoleń.

Tak, tylko takie "zagrzybianie" lasów to proces który trwa baaaardzo długo i nasze dzieci nie będą się jeszcze prawdopodobnie cieszyły z pospolitego występowania tych grzybów... lepsze efekty można by uzyskać rozprzestrzeniając ten gatunek na różne tereny Polski, nie tylko na jeden. A ile takich pasjonatów jak Borys jest w Polsce? Kilku? :-/

Podobne akcje zagrzybiania polski były już robione tylko że z cubensisami.
http://www.psilosophy.info/darwin/

Cubensisy dają rade przetrwać w polsce ale one są nie na nasz klimat. Azurescensy są już przystosowane pod nasz klimat i o wiele mocniejsze od cubensisów.

Psilocybe corpophila prawdopodobnie rośnie u mnie do chuja, ale nie jestem tego pewien, mieszkam na wsi, ok 30 kilosów od Olkusza. Mam obornik, zajebiście nie?


[ external image ]
jest do zaruchania, takich cośiów tylko ciemniejszych.

Po co zbierać coprophila skoro one nie zawierają psylocybiny?