ma 14 dni
pozostale 2 wyglądają zdrowo i DP#1 też które mam w boksie,
ten od początku mial czerwonawe łodyżki przy liściach, potem konówki liści zaczeły blednąć,
potem pożółkły i nawet taka wypalona dziurka się zrobiła i zakrecil sie lekko do góry, a drugi jest wiodki bardzo co widać na zdjęciu oba zwisają, zaczalo sie to dziac jak zaczalem nawozić dawalem troszke ponad pół dawki z opakowania na poczatku FLOROHUMUS (pryskalem po lisciach:/ ) a potem biohumus i też mi sie zdarzylo prysnąc...
teraz ją przesadzilem do innej doniczki w ktorej mam mieszanke z ziemi torfu perlitu i dolomitu, wczesniej byl perlit i ziemia...moze przenawiozlem chociaz male dawki dawalem ttylko ze pryskalem po lisciach?:/ a jeszcze przy przesadzaniu lekko mi się posypały delikatnie listki dolomitem ale wytarlem delikatnie chusteczką a potem spryskalem i znowu wytarłem.

Pojawiły się malutkie zóltawe kropeczki na lisciach

Wszystko dzieje się na pierwszym pietrzę na tych pojedynczych ostrych reszta wygląda OK



CO MAM ZROBIĆ?? proszę pomóżcie


a Tu zdjęcia:
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]

Tylko ten taki jest reszta jest zdrowa, przynajmniej tak wyglada, doniczka do ktorej przesadzilem jest napowietrzana CO2 i powietrzem z pompki

Odciąć te liście chorowite?

najwazniejsze jest to co wyrasta nowe, mlode i czy jest zdrowe. pier*ol te stare liscie, po co ci one?:> nie obcinaj ich, po co roslina ma tracic sily na zalatanie dziur po ranie.
Zrobiles blad z tymi humusami. W pierwszych tygodniach nie nalezy podlewac z nawozem. A kategoryczny blad to pryskanie zraszaczem z nawozem, wode z nawozem sie wylacznie wlewa do doniczki, nie pryska.

Co Ty mówisz, można pryskać nawozem liście... tylko nie takie młode!

No rośnie ładnie wszystko przestalem w ogole nawozić, tamte liście w panice obciąłem ale i tak roślinka fajnie rośnie i bardzo ją czuć (w porownaniu z innymi) (jakiś mutant :P ).

Ale DP#1 który rósł najszybciej, dlatego postanowilem ze moge mu dac wiecej nawozu...ma blado zielone liscie....ziemie już przepłukałem i nowe pietro rośnie też miejscami bladozielone...rośnie troszke wolniej ale narazie rośnie...dam mu czas i dam se spokoj z nawozami na miesiac conajmniej chyba :)


No tamto co się stało to bylo na bank przez pryskanie nawozem bo wylalem tez nawoz na młodą choinkę na ogrodzie i z młodych pęków wszystkie siły zyciowe wyparowaly (młodę pęki zwisaly jak nitki).

Jak myślicie DP#1 ma szanse wrócić do siebie? mam coś robić żeby mu pomóc czy lepiej dac sobie spokój? :P

Pozdrawiam

ale jakie stężenie nawozu dałeś na te liście?

Ta choinka to była poprostu sosna, nawoz lałem do miski z wodą, w ogole nie odmierzone...ale byl na oko gdzies taki jak doglebowo a moze nawet wiecej troszke...wylalem to na sosne (specjalnie nie zalezy mi na niej) i juz teraz wiem ze lepiej nie lac po lisciach za duzo :) własciwie to po igłach:P

A na cinnamona pryskalem zgodnie z zalecanymi dawkami do pryskania dolistnego
(to głupie ale chyba nie moglem sie doczekac kiedy bede mogl nawozic i pewnie dlatego musialem spryskac- teraz mnie to nauczylo i bede uwazał)
To samo robiłem z DP#1 tylko na niego lalem wiecej....jak zobaczylem co sie dzieje to przeplukalem glebe i jest taki bladawy na lisciach wzrost sie spowolnil ale poki co rosnie, ale wolniej...teraz juz sama wodą...