Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
gilbertt pisze: Czy ktoś orientuje się czy istnieje ryzyko wystąpienia napadu po grzybach? Lub pogłębienia choroby, albo wystąpienia innej, psychicznej (jeśli ktoś ma jakieśtam predyspozycje)
Odnośnie konkretnie padaczki, to poszukaj lepiej na zagranicznych stronach...
Wątpię czy znajdziesz gdzieś w sieci naprawdę rzetelne info na ten nurtujący Cię temat. Działanie wielu narkotyków na zdrowy organizm nie zostało do końca poznane,a co dopiero w przypadku organizmów chorych. Pewne jest,że narkotyki są czynnikiem sprzyjającym wystapieniu chorób psychicznych u osób podatnych na te choroby.
Ale tak na ludzki rozum:wszystkie narkotyki (a w szczególności psychodeliki) oddziaływują na mózg,a chory na padaczkę powinien raczej zabiegać o optymalna pracę tego organu niż ją zaburzać. Pewnie jest ktoś chory na padaczkę,komu grzyby nie zaszkodziły,ale czy na podstawie jednego/kilku przypadków można wyciągać wnioski uogólniające w tak skomplikowanej i poważnej sprawie? Ryzykujesz bardzo wiele. Sam wiesz najlepiej ile.
Ja powolutku chyba dorośleję,ale niegdyś nie żałowałem sobie żadnych psychodelików. Miałem też 2 razy atak padaczki (notabene od dragów),a do tego znam 2 osoby bardzo poważnie dotknięte tą chorobą (nie liczę alkoholików,którzy mają to na własne życzenie). Z taką wiedzą stanowczo Ci odradzam. Narkotyki psychodeliczne nie są niezastapione,a możesz się przez nie władować w niezłe bagno.
Marcin=> :nuts: Widziałeś kiedyś atak padaczki? Z twojej wypowiedzi wnioskuję,że nie. Mam nadzieję że zobaczysz i to najlepiej wtedy,gdy będziesz uwalony grzybami,to może troszkę głebiej się nad tym zastanowisz.
Mój kumpel chory na padaczkę pali trawe ładnych pare lat. Wiem,że czasem go łapie jak jest najarany,częściej po,ale chyba go to nie zniechęca. Mnie osobiście przyjemność wzywania karetki przy wspólnym z nim paleniu definitywnie zniechęciła do wspólnych melanży. Kolega nigdy nie odważył się na coś ostrzejszego od gandzi. Chwała mu za to.
P.S. Za to extazy jest już czymś ryzykownym jeśli jesteś chory na padaczkę.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Mój kumpel chory na padaczkę pali trawe ładnych pare lat. Wiem,że czasem go łapie jak jest najarany,częściej po,ale chyba go to nie zniechęca. Mnie osobiście przyjemność wzywania karetki przy wspólnym z nim paleniu definitywnie zniechęciła do wspólnych melanży.
Fajnie że możesz palić. Rozumiem też Twoją ciekawość. Jeśli bardzo Ci zależy,to może zapytaj psychiatrę? Oczywiście nie tego,który Cię leczy,ale takiego,który udziela porad przez internet. Są różne serwisy medyczne w sieci (także bezpłatne),na których możesz zadawać trudne pytania i czuć się anonimowo. Jest duża szansa,że nie trafisz na starego pryka,tylko na czajatego typa,który wyłoży Ci po krótce jak sprawa wygląda z medycznego punktu widzenia. Może przynajmnie podpowie Ci gdzie szukać wiedzy na ten temat. Decyzję podejmiesz sam,a będzie ona na pewno bardziej świadoma niż ta,podjeta na podstawie gdybań forumowiczów H.
Możesz też zaryzykować w ciemno,tak jak niektórzy tutaj Ci podpowiadają. Albo Ci się uda albo nie. Twoje zdrowie - Twoja sprawa. To Ty poniesiesz ewentualne złe konsekwencje. Ja gdybym był na Twoim miejscu,to bym się na pewno wcześniej wywiedział co? i dlaczego? z bardziej pewnego źródła niż forum dla narkomanów.
Zresztą,jak będziesz jadł te grzyby z poczuciem niepewności,to raczej fajnie nie podziałają - stan psychiczny przed takim zabiegiem jest niezwykle ważny. Lepiej żebyś się wcześniej upewnił,że nie ma żadnych przeciwwskazań i bawił się na całego,bezstresowo.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.