Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
pozwoliłem sobie założyć ten temat, gdyż wykonałem coś w rodzaju eksperymentu, który miał na celu sprawdzenie prawdomówności powszechnie dostępnych informacji co do podania amfetaminy IV. Uznałem że wiedza którą tu zdobyłem może być dla kogoś użyteczna, więc niniejszym ją publikuje.
CELE DOŚWIADCZENIA:
- sprawdzenie, czy amfetamina podana dożylnie istotnie powoduje zakrzepy i sklejanie płytek krwi,
- sprawdzenie, czy podanie amfetaminy IV z dużą ilością wody do iniekcji zmniejsza ten niebezpieczny efekt
- sprawdzenie, czy aspiryna w sposób istotny zmniejsza lepkość krwi, po zażyciu fety IV
AMFETAMINA - PODANIE DOŻYLNE
Samo podanie amfy dożylnie nie jest trudne. Każde dziecko wie, iż ta świetnie się rozpuszcza w wodzie, więc generalnie wystarczy odmierzoną dawkę rozpuścić w wodzie, i zaciągnąć strzykawką przez filterek (by mieć pewność że jakieś nierozpuszczone syfy nie wejdą nam do krwiobiegu) podłączyć igłę i puknąć.
Dodam że ja użyłem wody do iniekcji, a jako filterek użyłem stary, dobry filterek papierosowy (zawsze niezawodny) ;-)
PRZEBIEG DOŚWIADCZENIA
Doświadczenie 1:
Najpierw pobrałem sobie krew. Do tego celu użyłem strzykawki 5 ml i igły 0,7. Pobrane 4 ml krwi podzieliłem na dwie części (każda po 2 ml.). Wziąłem około 0,2 g amfetaminy i wsypałem do jednego pojemniczka z pobraną wcześniej krwią. Całość zamieszałem. Odstawiłem na 10 min.
EFEKT: W pojemniczku z krwią z amfą po 10 min. zrobiła się zwykła błotniasta, kleista breja. W konsystencji była trochę jak galaretka, jednak nieco bardziej "ciągliwa". W pojemniczku ze zwykłą krwią widać było tylko jak krew nieco skrzepła.
Doświadczenie 2:
Do obu pojemniczków dodałem 2 ml wody do iniekcji. Całość z pojemniczka z fetą zamieszałem i wlałem do strzykawki od strony wyciągniętego tłoka. Założyłem tłoczek, po czym zacząłem nią energicznie potrząsać. Skrzepnięta krew rozrzedziła się w wodzie, jednak nie cała - zostały grudki i ciągliwe jakby niteczki jeszcze zlepionej krwi. Całość ponownie wylałem strumieniem pod ciśnieniem do pojemniczka. Poczekałem kolejne 10 minut.
EFEKT: Krew ponownie skrzepła, jednak co ciekawe wytrącił się ciemny jakby szlam, który pozostał na dnie. Krew na powierzchni była jaśniejsza, widać było że feta osadziła się na dnie, ponownie tworząc szlamiasto-błotniastą breję, a woda z resztą krwi została na wierzchu wyraźnie rozwodniona gdyż była jaśniejsza. W pojemniczku z czystą, rozwodnioną krwią nic ciekawego się nie wydarzyło. Krew rozjaśniała i próbowała ponownie skrzepnąć jednak teraz już z dużo mniejszym skutkiem.
Doświadczenie 3:
Ponownie pobrałem krew, tym razem 5 ml. Wsypałem do pojemniczka około 0,3 g fety. Powstał bardzo podobny roztwór jak poprzednio. Dodałem około 10 mg kwasu acetylosalicylowego (aspiryny). Całość zamieszałem, odczekałem 15 minut.
EFEKT: Ponownie wytrąciła się zawiesina, jednak tym razem była jakby mniej gęsta. Widać że aspiryna rozrzedziła krew, jednak ta część sklejona przez amfetaminę nadal pozostała niemal nieruszona (choć efekt i tu był, może po prostu użyłem zbyt małej dawki aspiryny by dokładniej rozkleić tą breję).
Doświadczenie 4:
Połknąłem 600 mg aspiryny. Po około godzinie przygotowałem roztwór około 0,3 g amfetaminy w 2 ml wody do iniekcji. Całość odfiltrowałem i przyjąłem dożylnie. Po 20 minutach pobrałem krew o około 2 cm. wyżej od miejsca iniekcji roztworu (oczywiście z tej samej żyły).
EFEKT: Krew po prostu mnie przeraziła. Była identyczna jak w doświadczeniach nr 1 i 2. Czyli czarna, szlamiasta, gęsta breja. Kop po iniekcji fety był dość silny, więc pewna część amfy musiała pójść do krwiobiegu i przekroczyć barierę krew-mózg. Jednak to co zostało w żyle mogło by śmiało zrobić zator, zakrzep lub nie wiadomo co jeszcze. Postanowiłem to wyciągnąć. Wziąłem pompkę 10 ml i igłę 0,8 i zacząłem zasysać. Nie było to łatwe, igła co chwilę się zapychała musiałem ją przepłukiwać. Ostatecznie chyba się udało oczyścić żyłę z tego syfu. Dodam jeszcze że za każdym razem jak zdejmowałem igłę ze strzykawki wypływała mi spora część szlamu z miejsca połączenia między pompką a igłą (wtajemniczeni co bawią się w walenie czegoś IV wiedzą o co mi chodzi ;-) ).
Chciałem ponownie pobrać krew. I tu pojawił się problem. Igły (tym razem 0,5) co chwila mi się zatykały (w sposób jak napisałem powyżej), nie mogłem pobrać więcej niż 0,5 ml naraz. I to w obu rękach. Jednak gdy spróbowałem ją pobrać 15 min temu (czyli gdzieś 3 godziny od poprzedniej próby) było już ok.
WNIOSKI:
Amfetamina podawana dożylnie jest bardzo niebezpieczna. Pomijając wysokie ryzyko przedawkowania przy podaniu w ten sposób, powoduje strasznie silne zlepianie się krwi. Aspiryna mimo swoich właściwości rozrzedzających krew nie była w stanie powstrzymać tego procesu, choć co nieco go złagodziła. Woda również nie powoduje widocznego efektu zmniejszającego zlepki krwi, które spowodowała amfetamina. Co gorsza ta zlepiona krew rozprzestrzenia się na cały układ krwionośny mogąc tworzyć zatory, zakrzepy lub inne zagrożenia. Jest to bez wątpienia najbardziej niebezpieczny sposób podania amfetaminy. Choć biodostępność amfetaminy podanej IV faktycznie wynosi 100% uważam, że najlepszym podaniem tej substancji jest donosowe i doustne (biodostępność kolejno: 80% i 25%). Uważam, że bilans zysków do strat i uszkodzeń naszego ciała przy podaniu tego typu wychodzi zdecydowanie na minus. No chyba że ktoś jest chętny na podanie doodbytnicze (wersja dla dziewczynek: dowaginalne - podejrzewam że biodostępność jest podobna jak dodupnie czyli około 90%). Ale ja dziękuję za formę dodupną i zostanę przy kreśleniu starych dobrych kresek i robieniu bombek do podania doustnego. Swoją drogą ów towar użyty do tego doświadczenia nie był za mocny, bym powiedział że przeciętny (tzn. nie mega zajebiście mocny, ale też nie mega gówno nie warte swej ceny). Nadal jednak uważam, że branie aspiryny do fety jest dobre i korzystnie wpływa na nasz organizm.
Efektem ubocznym niniejszego eksperymentu są: zużyte 4 pompki, 3 igły, zakrwawione spodnie, pokłute pół ręki, zakrwawiony zlew i sfecony autor niniejszego doświadczenia ^_^
Sądzę jednak, że wiedza tu przekazana może być komuś przydatna. Chciałem opisać to amatorskie doświadczenie w sposób w miarę jasny i jak najbardziej naukowy, a zarazem zrozumiale i prosto. Mam nadzieję że mi się to udało :-)
Jeśli ma ktoś jakieś uwagi, czy komentarze możecie śmiało pisać. Może zrobię więcej testów tego typu z innymi substancjami.
Niniejszy tekst ma charakter oczywiście czysto informacyjny, nikogo nie zachęcam do zażywania narkotyków pod jakąkolwiek postacią.
Pozwalam na rozpowszechnianie powyższego tekstu, ale tylko w całości (ewentualnie bez wstępu) i z moim podpisem jako autora. Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone. Czyli: to mój tekst ludziska, ja zaryzykowałem swoje zdrowie przy tym eksperymencie i wara mi od niego. Jest mój i tylko mój. Ale jak ktoś chcę to przekazać dalej to fajnie jakby mi dał znać, to bym sobie poczytał inne komentarze :-)
Pozdrawiam wszystkich, alimerth
Wstrzykiwanie stężonych roztworów powoduje powstawanie zakrzepów w naczyniach, które mogą stać się bezpośrednią przyczyną zawału serca lub zatorów w ośrodkowym układzie krwionośnym. Dodatkowym zagrożeniem przy gwałtownym podaniu dożylnym stężonego roztworu amfetaminy jest ryzyko wylewu podpajęczynówkowego.
Szczerze mówiąc to jak dla mnie nie ma powodu, dla którego należałoby sprawdzać coś, co zastało już zbadane. Co do aspiryny- powodzenia przy tamowaniu krwotoku
Wiecie jak to jest: niby teoretycznie każdy wie co się stanie jak wrzucisz mentosy do coli, ale i tak satysfakcja z zobaczenia tego efektu jest czymś czego nie da się opisać. Podobnie ja miałem z tą fetą IV: teoretycznie wiedziałem czego się spodziewać i czym to grozi, ale chciałem to zobaczyć. I wierzcie mi: ten widok krwi czarnej szlamowatej krwi naprawdę zrobił na mnie wrażenie.
Teraz nie będę się odzywał bo stracę dostęp do neta :-/
Ja sam miałem wątpliwą przyjemność kilka razy przedawkować tą substancję i za każdym razem padło mi na układ oddechowy, bonusowo dołączyła się arytmia i kurewsko wysokie ciśnienie (co łatwo opanowałem lekami).
Ja jakoś i nikt z mojego otoczenia krwawień po fecie nie doświadczył, ale miałem niefajne przygody z układem krwionośnym po MDMA. To przecież też pochodna fety. No cóż wszystko na różnych ludzi może działać nieco inaczej.
כל הנחלים הלכים אל הים והים איננו מלא אל מקום שהנחלים הלכים שם הם שבים ללכת
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Tzn trzeba było długo dociskać watkę, zanim z miejsca podania przestawała lecieć krew - i nie była to jakaś ciemna, gęsta krew, tylko normalna krew. Plus to, co zostawało w pompce po podaniu, czyli trochę zaciągniętej krwi z resztką roztworu właśnie nie krzepło przez dosyć długi czas. Pamiętam, że takie właśnie odniosłam wrażenie, ale mogę się mylić, w końcu byłam naćpana, a to, o czym mówię odkopuję z pamięci z jakoś maja zeszłego roku.
Inna sprawa, to taka, że Ty tutaj podajesz sobie 0,2g, a to jest dwa razy więcej, niż ja maksymalnie sobie podawałam. No ale nie wiem, może mieliśmy inny materiał, ja bym po 0,2g naraz chyba zeszła na miejscu.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f9b4121c-ee38-4ba0-8cd2-ed2ac1013ebd/20230626_085512.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250516%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250516T062302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=64f9d719d3984c8e292ad6d2d5306e20d28489caf8459032804ec63f43775f25)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fent400.jpg)
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej
Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.