Witam szukam osoby, która całkowicie odstawiła narkotyki po kilku / kilkunastoletnim zażywaniu i jest trzeźwa i utrzymuje abstynencje od kilku lat. Jeżeli znajdzie się taka osoba to bardzo bym prosił aby odezwała się do mnie w wiadomości prywatnej, ponieważ chciałbym zadać kilka pytań odnośnie przebiegu jego narkomaństwa, jak się udało to ogarnąć i przebieg trzeźwienia czyli informacje z pierwszej ręki!

uniezależniony - wyszukaj sobie na YT czy IG :) chłop podobno kilkanaście lat grzał, przestał, i teraz sam jest terapeutą uzależnień. Jak wytniesz z jego filmików to terapeutyczne gadanie to możesz poznać Jego historie :) A może i odpowie na jakieś pytania, o ile ego pozwoli.

@danielkrk, warto zapoznać się z podcastami Roberta Rutkowskiego, które są powszechnie dostępne. Opowiada on tam o swoich zmaganiach z uzależnieniami – począwszy od alkoholu, a skończywszy na amfetaminie i heroinie, której był użytkownikiem przez wiele lat.

Co ciekawe, jego wypowiedzi są często wzbogacone o liczne środki stylistyczne, co dodaje im głębi, ale może sprawić, że pewne zwroty staną się nieco trudniejsze do przyswojenia dla przeciętnego słuchacza. Dlatego zalecam, byś przygotował się na bogaty język, który Rutkowski wykorzystuje do przekazania swoich doświadczeń.

Gorąco polecam jego materiały – to prawdziwa skarbnica wiedzy. Biorąc pod uwagę ilość dostępnych na YouTube materiałów, z pewnością znajdziesz odpowiedzi na wiele nurtujących pytań, zwłaszcza że Rutkowski często porusza kwestie trzeźwienia oraz szczegółowo opisuje różne etapy swojej walki z uzależnieniami.

Zaskakuje mnie to że konsekwencja czynu walki jest walka zawodową. Ja bym chciał o tym zapomnieć na zawsze ale nie codziennie myśleć o tym że nie jestem nałogowcem .
Musi być dobra forsa ż tego i porządny kop w dupe by nauczył być pasją a nie się za nią przebierać .

Rutkowskiego to juz lepiej pierwsza ksiazke przeczytac, niz sluchac w podcastach, gdzie facet skupia sie glownie na pompowaniu wlasnego ego.

Nie myslalem tak o tym, właściwie w ogóle nie myślałem. Zaakceptowałem fakt, że ma taką a nie inna pracę ale coś w tym jest co piszesz.
A może gra czystego a tak na prawde dzień zaczyna od metadonu w poradni gdzie "pomaga" xD kto to wie..

O nim pomyślałem bo mi się przewija ciągle w necie i gada o tym jaki to zajebisty nie jest. Prywatnie może znam kogoś kto wyszedl ale niestety, nie potrafię wymyślić kto by to był.. No i czy żyje:p

Oni są czyści, te teorie o melanżu to w żartach oczywiście.
Ale chodzi mi o to że to ich sposób na utrzymanie trzeźwości, brzmi to niezachęcająco i alarmująco niewiedząc czemu.
Ostatnio jeden mi się przyznał że gdyby nie był terapeutą to by dalej chlał.
Zapytał czy myślałem o pracy terapeuty. No kopara opadła.

Oczywiście dla nie których to zawód jak psycholog czy psychiatra tylko bez doktora.

To prawda Robert Rutkowski bardzo dobrze mówi przyjemnie sie go słucha

Nie no błagam, tylko nie ten mitoman XD Rutkowski może i gada motywacyjnie odnośnie wyjścia z nałogu i overall robi dobrze antagonizując alkohol na masową skalę, bo mało kto, może poza J. Ś. ma takie zasięgi i tak krytyczne podejście do alkoholu i narkotyków (z tym że JŚ bardziej społeczne skutki omawia, a Rutkowski zdrowotne).
Jednak pamiętajcie, żeby KAŻDE JEDNO jego słowo filtorwać nawet i po piętnaście razy, bo ładnie ubrany, starszy pan z brodą, ochoczo tytułujący się mianem doktora, ma tendencje (w omawianym przypadku to te tendencje są gigantyczne) do czegoś w rodzaju syndromu noblisty, mitomaniąc przy tym ostro.

W wywiado-podcascie u tego gościa - Przemka jakiegoś-tam, wspominał o swoim pierwszym razie z H. Według niego pierwszy raz z heleną miał miejsce przed meczem koszykówki (Rutkowski bowiem jest byłym koszykarzem grającym swego czasu w jakiś średnich ligach), gdzie rzekomo jego kolega zapodał mu iniekcję. Wg opowiadającego dostał on takiego speedu i euforii po, jak sam mówi 'dobrze podanej H.' (swoją drogą jak podać źle? że w kanał nie trafić, czy o co chodzi panie Robercie, trochę brzmisz pan jakbyś nie wiedział o czym mówisz...), że sam nabił 100 pkt w jednym meczu! Wynik na tyle imponujący, że jest specjalna lista koszykarzy NBA, którym się to udało i jak nie trudno się spodziewać, do tego historycznego wręcz grona należą nieliczni wybitni. No a pan Robert po strzale z turbo mocnego depresanta wykręca wynik owych legend koszykówki XD. - strach pomyśleć ile by nabił bez tego strzała, 200? 300? Przypomnę że wg. niego było to jego pierwsze spotkanie z H. w ogóle, a kto próbował H. to pierwsze spotkanie z nią, zwłaszcza iv wspomina raczej jako ból głowy i rzyganie, niż jako tą wspaniałą euforię, a już na pewno nie zostanie królem osiedla w koszykówkę.

Z innych to przypomnę, że ten człowiek w wywiadzie - już nie pamiętam jakim, bo sporo mi się on przewijał na głównej w jego peaku popularności (rok/dwa lata temu?). Narzekał na dodawanie cukru wszędzie, na żywność przetworzoną w ogóle, ale głównie na ten cukier bo to NARKOTYK (i get the point, ale chłop o cukrze gada tym samym tonem i barwą głosu co o helu). No i tak sobie gadał, o tym że cukru dodają do żywności tam gdzie nie powinni itd., że uzależniają nas i takie tam. No i generalnie byłoby dobrze. Byłoby dobrze, gdyby zakończono wywiad w 5 minucie. Przez następne 60 sekund pan Robert postanowił UDOWODNIĆ jak to producenci OSZUKUJĄ nas klientów i dodają NARKOTYK pod postacią cukru no i że on SAM ostatnio był w sklepie i ODKRYŁ... Powiedział , że w składzie jogurtu naturalnego nie ma cukru (no fakt, nie ma).. I JEST TO OSZUSTWO... sam następnie dumny opowiada BO JEDNAK CUKIER JEST! JEDNAK DODAJO! NARKOTYK! Pan DOKTOR Robert Rutkowski powołał się na tabelkę wartości odżywczych (te słynne makro na 100g) i tam wielkie nieba jest CUKIER a dokładniej chodziło mu o "węglowodany - X gram, w tym cukry - Y gram" wg. niego odkrył on niemały skandal, jako iż najwyraźniej jakieś wszechobecne i skorumpowane lobby mleczarskie nie wpisuje cukru do składu, a jednak ten cukier dają!!!111 (dziadku, jak to miało działać? że lobbują i omijają przepisy o tym że mają wpisywać cukier w składzie, więc nie wpisują, ale na lobbying tabelki makroskładników już im nie starczyło i musieli dać tam cukier czy co? XD). Dla niewtajemniczonych (oraz najwyraźniej niektórych ludzi ze stopniem doktorskim) cukru nie ma w składzie - bo nie ma go tam dodanego. Cukier natomiast występuje tam jako węglowodan w postaci laktozy, gdyż owa laktoza wchodząca w skład mleka jest właśnie cukrem. nie takim cukrem o jakim mówi R. o NARKOTYKU, tylko o laktozie - oligosacharydzie glukozy i galaktozy. I guess później ktoś mu ten fakt uświadomił, bo nie kręcił afery w kolejnych nagraniach ani sam nie nagłaśniał sprawy lobby mlecznego, ale still, jeśli ktoś tak pewnym głosem gada takie absurdy, to warto filtorwać każdą jego wypowiedź po 323 razy.

Także Rutkowski based, jeśli chodzi o to co robi (antagonizacja alko), ale już nie based za to co nierzadko mówi (bzudry, kłamstwa, obłudy, kocopoły, fejki, fake newsy, konkrety)

@Blu z tego co kojarzę utrzymuje abstynencję.. wyjść z ćpania całkowicie? Jest to możliwe.. u mnie max to ponad 2 lata, samo niećpanie to dopiero pierwszy krok, ważne żeby się rozwijać duchowo, emocjonalnie itp., inaczej samo bycie trzeźwym gówno daje bo nawyki takie same lub zamienione na inne uzależnienie np. hazard, seks, na relacje itp.