Jeszcze nigdy ich nie użyłam jako wyłącznika, a dwa razy innym pomogły.

TAK, czasami się obawiam, przyznaje. Ty nie?
Nie jestem jakoś super doświadczona.

Paradoksalnie uważam, że powinno się przez to przejść nie wyłączając w żaden sposób, bo to tylko myśli, minął. A później je sobie przetrawić, wyciągnąć wnioski, jeśli się da.

Nigdy nie obawiam się przed tripem - jeśli coś mi nie gra przed przyjęciem psychodelika, to wolę raczej z tego zrezygnować.
Fakt faktem w trakcie podróży obawa może wystąpić z przyczyn niezależnych jak i zależnych ( np uczynienia z solowego występu narkotyku jakichś zabawnych miksów) i rzeczywiście zdarzają się sytuacje kiedy wyłączenie burzy w mózgu depresantem jest uzasadnione.
Co do ostatniego - zgadzam się. Poza tym dochodzę do wniosku, że za bardzo się czepiam i obiecuję się poprawić, kończąc tym samym offtop

Zjedzenie kwasa nie spowoduje, że powróci Ci dobra bania na trawie. Jako, że jesteś jeszcze w wieku szkolnym, proponuję na razie wstrzymać się z jedzeniem LSD. To jest już ciężki kaliber i nie ma się co spieszyć.
Jeśli chcesz dalej palić trawę, to polecam zaopatrywać się w słabsze odmiany, przede wszystkim o niższej zawartości THC, za to z większą ilością CBD (kannabinolu). Skuny i "mocny towar" odpadają. Ewentualnie zaczynaj od małej ilości np. wymieszanej z tytoniem i "dopal" się po jakimś czasie jeśli będzie Ci mało.
Za pschodeliczne działanie marihuany odpowiada właśnie THC, które aplikowane w zbyt dużej ilości może wywoływać stany lękowe, podobnie jak LSD, które zawiodło Cię do szpitala. To, że po obu substancjach doświadczyłeś podobnej bani wynika prawdopodobnie z tego, że Twój mózg "zapamiętał" stan po kwasie. Jednak leczenie się dalszym ćpaniem nie przyniesie rezultatu, także jeśli musisz palić to po prostu pal rzeczy słabsze.

Poza tym chciałem się przywitać: Witam.

Łykam trochę tego. Wiecie czy regularne przyjowanie w/w gównien obciąża jakoś bebechy?

Stearynian magnezu utrudnia wchłanianie się minerałów i witamin, obniża odporność i obciąża jelita.
Żelatyna sama w sobie nie szkodzi, ale może przenosić choroby zakaźne ze zwierząt, z których została pozyskana, na ludzi.

jak coś tak szybko i jak mówisz coś tak dużego wyskakuje, to może ona być uczulona na coś co bierzecie. Zwykła alergia, jeśli jednak jesteście przekonane, że to zwykłe pryszcze to polecam pogromcapryszczy.pl u mnie na moje pryszcze pomógł

ciekawe ile ten kolo dostał PMów :-D

@up Ten kolo, to dziewczyna.

Wśród wszystkich wyniszczających skutków brania mety, pryszcze to chyba akurat najmniejszy problem.

:retarded: ciągle jednak kolo

Sory panowie, ale kilka osób tutaj poprostu pierdoli głupoty, twierdzac kurwa ze choroby psychiczne to wkręt, powiedz mi jeden z drugim byles w wariatkowie?? a ja kurwa bylem i mam pierdolona depresje i stany lekowe od 2 lat, najlepsze jest to ze nie mam tego od dragów, to tak jakby powiedziec komus choremu na depresje ej stary wstan kurwa co z ciebie za len?? ni huja to tak nie dziala ten gosc poprostu kurwa nie ma sily wstac, za huja pana ja tak mialem, schizofrenik tez wymysla ze slyszy głosy albo widzi kurwa tajnych agentów czy wiedzmy jakies, psychoza gosciu mysli ze jest agentem jak bond i to jest jego misja do wykonania, nie no sory ale to nie sa zadne wkrety. :old:



______________________________


Pocieszyles goscia Dr. :) :rolleyes:


_____________________

Proponowalem pojscide do Lekarza psychiatry z tym pytaniem, kurwa skad ty gosciu sie wziales wogóle, znowu wziasc kwasa zeby znowu byla dobra bania po paleniu nie no poprostu mało co z krzesla nie spadlem, radzilbym ci nie pic juz nawet alkoholu a co dopiero po kwasa siegac po raz kolejny, skoro cos ci sie porobilo po pierwszym razie, to nie popelniaj tego samego bledu, bo sie jeszcze zawiesisz na kilka lat, posluchaj lepiej Bodka na youtube to ci sie odechce dragów, Boze co za mlodzieŻ :rolleyes:

Edytuj posty jak możesz. Boże, co za błąd ortograficzny. - hip