Gdy Thirteen po przedawkowaniu trafił do szpitala i podali mu beta blokery, jego serce prawie wyskoczyło pod sufit i te niedouczone chujki nie wiedziały, co mają robić. Ustabilizowanie go nie było takie proste. Problem jest w tym, że większość stymulantów (szczególnie RC) wchodzą w niekorzystne interakcje z lekami beta-adrenolitycznymi.
Nie bawcie się, narkuski, w takie eksperymenty.
Byłem kiedyś na konsultacji u kardiologa (dobrego) i korzystając z okazji zadałem mu kilka pytań.
Gość mówił mi, że w przypadku, gdy nie mamy żadnej wady lub rozpoznanej choroby i (dlatego warto się czasami badać), człowiek przed 30 rokiem życia - a pewnie 90% ludzi piszących tutaj ma mniej, naczynia krwionośne ma na tyle elastyczne, że nawet kilkugodzinne ciśnienie powyżej 200 nie powinno zrobić mu krzywdy! Oczywiście pomijam dyskomfort związany z takim ciśnieniem.
Opowiadał o przypadkach gdy ludzie z wioch po 60tce przychodzili do niego z ciśnieniem skurczowym ponad 200 i nic im nie było, a prawdopodobnie mieli takie przez długi czas.
Sam nie raz pomagałem sobie captoprylem, ale zaczynajcie od dawek 12,5mg - to działa szybko, zawsze można wziąć drugi.
I dajcie spokój z tymi betablokerami, zainteresujcie się bardziej blokerami kanału wapniowego np. amlodypina, lerkanidypina jak macie podwyższone ciśnienie. Czytałem, że ludzie w US biorą to do Adderallu, żeby mieć niższe ciśnienie. Wpiszcie sobie w googla, ale oczywiście dawkowanie tego samemu też było by głupotą, bo takie leki stosuje się raczej przewlekle.
170 i się boi wylewu, kuwa... Ja na na komisji wojskowej 10 lat temu miałem 160 bo się stresowałem, że zaraz mnie będzie jakiś chłop macał po jajkach i anusie...
po pierwsze przy dlugotrwalym stosowaniu zadne betablockery tylko np losartan lek z grupy antagonistów receptora angiotensyny II.
Ma najmniej wg mnie intereakcji z roznymi stimami. Jesli, jak kolega wyzej napisal bierzesz to przewkle, jak np aderal czy MPH to polecam.
po drugie. Jesli potrafisz sobie skolowac, RC to co za problem zalatwic sobie jakiekolwiek benzo i miec zawsze pod reka, zwykle relanium. Jeden listek, jedna
prywatna wizytra u lekarza. Wiem... kosztuje, ale moze warto raz czy dwa odmowic sobie weekendowego szalenstwa i poprostu miec to zawsze pod reka.
po trzecie. losartan swoje pelne dzialanie wykazuje dopiero po chwili stosowania i tu lepszym moze okazac sie Kaptopryl, ale przeciec na to
tez trzeba miec recepte. Losartan tez zadziala doraznie. Poza tym stosujac stimy trzeba sie liczyc z tym , ze cisnienie bedzie wysokie, a puls spokojnie w granicach 120+130
Z domowych rzeczy czosnek-imbir- 1/2 lyzeczki pieprzu cayenna ale pieprzu, a nie jakiegos chilli mixu. Melisa...ale tak z 3-4 saszetek.
Zolpidiem-zopiklon tez ma dzialanie uspokajajace , 10-20mg polozy cie spac i napewno uspokoisz sie, oczywiscie pod jezyk. To jest zdobyc naprawde banalnie.
Dla bardziej doswiadczonych zwykla polewka GBL powinna skrocic meki, ale tego oczywiscie nie mozna mieszac z Zdrugs czy benzo .
Mieszanie depresantow ze stymulantami odradzam 18 letnim amatorom RCekow.
skajlan pisze:Czy milocardin kropelki będą dobre na mocniejsze bicie serca i wkręty na zwałce p ofetce?
polecam Validol - jest bez recepty kosztuje niecałe 5 zł
*Jeslli zabiora cie do szpitala to mow ze brales czysta koke , z tego co pamietam , w tym wytycznym jestm napisane ze nie mozna podawac betablokerow. Wlasnie diazepam`+ inne lekki obnizajace cisnienie. To bylo, tak jak wczesniej wsponimala blueberry , wiele RC wraz z betablokerami tylko pogorszy sytuacje. Niech ktos mnie poprawic jesli sie mysle, ale to moze byc istotna informacja.
qwertz pisze:Jeszcze taka dodatkowa wiadomosc , nie pamietam dokladnie gzdie znalazlem ta informacje , ale sa pewne wytyczne co robic w przypadku przedawkowania stymulantow .
*Jeslli zabiora cie do szpitala to mow ze brales czysta koke , z tego co pamietam , w tym wytycznym jestm napisane ze nie mozna podawac betablokerow. Wlasnie Diazepam`+ inne lekki obnizajace cisnienie. To bylo, tak jak wczesniej wsponimala blueberry , wiele RC wraz z betablokerami tylko pogorszy sytuacje. Niech ktos mnie poprawic jesli sie mysle, ale to moze byc istotna informacja.
Tak, jeśli chodzi o przedawkowanie stimów, trzeba pilnować, żeby nie dołożyć sobie do wszystkich problemów zasadowicy oddechowej. W praktyce i najprościej - nie oddychać za szybko. Jeśli nie jest się w stanie określić, jak powinno się oddychać, to można nawet pilnować się z zegarkiem w ręku. Oprócz tego - wiadomo - serce, najbezpieczniej benzodiazepinami. No i gorączka. I wazokonstrykcja. I nerki.
Kurwa, nie przedawkowujcie stimów.
ffa pisze: 140/90 jest to jeszcze wartość prawidłowa dla zdrowego człowieka.
Mikro-zawały mogą się wiązać z mikro-wylewami, a także zatorowością płucną w związku z utrudnionym przepływem krwi przez obieg mały. Skurczowe 170 to zawsze będzie dla większości osób powód do obaw, bo nie jest to naturalny stan rzeczy i w przypadku stymulantów (zwłaszcza RC) występuje spore ryzyko, że stan w każdej chwili może ulec gwałtownej zmianie w związku z nagłym podniesieniem stężenia substancji we krwi, co często jest niekontrolowane przez osobę znajdującą się w stanie euforycznego uniesienia. Jeśli do tego dochodzi brak wiedzy i głupota, całkowite olanie kwestii harm reduction, to nie powinno nikogo dziwić, że sprawa kończy się na oddziale ratunkowym. Opieranie się na doświadczeniach kilku osób lub też przeczytanych/zasłyszanych informacjach nie spowoduje, że unikniemy każdej, potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. Nie zawsze też osoba ma możliwość zmierzenia sobie ciśnienia i często robi to niedokładnie, chaotycznie. Pod wpływem stymulantów trudno zmierzyć sobie tętno, zwłaszcza, gdy wszystko pulsuje, bulgocze i czujemy, że za parę sekund mózg nam eksploduje. Wtedy zazwyczaj wynik wychodzi wyższy i wpadamy w hipochondryczną panikę. Nie jest to pod żadnym względem zdrowe, ale całkowite ignorowanie wszelkich objawów również nie spowoduje, że zyskamy gwarancję co do powrotu do homeostazy tuż po skończonym rush'u.
Wszystkie objawy alarmowe należy za każdym razem rozpatrzeć jak najbardziej obiektywnie i na tyle, na ile jest to w danej chwili możliwe. Większość narkusów boi się dzwonić na pogotowie z różnych względów, często przez obawę przed policją, przeszukaniem mieszkania czy niekomfortowymi pytaniami, które padną w szpitalu oraz strachem przed poinformowaniem rodziców w wypadku niepełnoletności. To wszystko składa się na decyzję, która pojawia się wyjątkowo nagle "pierdolę to, przeczekam". Zbyt wiele osób już czekało i doczekało się rychłego pogrzebu. W jednym momencie masz te 170, a za chwilę masz zawał/migotanie przedsionków/wylew podpajęczynówkowy i parę godzin później znajdują Cię w domu, pakują w worek i wywożą do kostnicy. W tym sporcie niczego nie da się w 100% przewidzieć, dlatego harm reduction i umiejętność zachowania zdrowego rozsądku to kwestie podstawowe, które tak nagminnie nie są przestrzegane.
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, co składa się na harm r. w przypadku stimów:
1. Dieta
2. Elektrolity
3. Nawodnienie
4. Niskie dawki testowe
5. Ograniczenie wysiłku fizycznego
To nie wszystkie, ale podstawowe rzeczy, o których należy pamiętać zawsze. Bez względu na rodzaj substancji, staż i doświadczenie.
Ciśnienie, tak jak Blue_Berry zdążyła zauważyć, masz właściwe dla zdrowego człowieka. Ale I niskie, takie jak moje, waha się między 90/50, a 120/60 i jestem zdrów jak koń. Na pobraniu krwi nie mogli mi żył znaleźć (dodam, że nie wale po kablach). Miałem przypadki, że mi słabo było na ostrej odstawce benzodiazepin tylko i tylko wtedy
Also, ffa, nawet jeżeli nie o ciebie chodzi, to próbowałem przekopać tonę postów w tym wątku i nie wiem w końcu, komu co jest nie tak. Więc wybacz, że użyłem ciebie jako "przykładu" :D
Oczywiście masz rację, nie sprecyzowałem jaki był cel mojego posta. W żaden sposób nie chciałem lekceważyć problemu wysokiego ciśnienia.
Kolega @wkurwionygnoj, parę stron wcześniej pisał, że po 2 łyżeczkach kurkumy miał skurczowe 170, a tydzień wcześniej odstawił paroksetynę. Pisze posta, sytuacja kryzysowa "mam ciśnienie 170", a potem następny kryzysowy post "wziąłem 50mg captoprylu. czy grozi mi depresja układu oddechowego".
Zamysł był taki, że może ktoś to przeczyta i pomoże mu to uświadomić sobie, że wcale nie jest tak źle jak myśli i łatwiej będzie opuścić to 'hipochondryczne koło', o którym piszesz. Grunt to się nie podkręcać - sam coś o tym wiem, bo przeżyłem coś podobnego, ale nie będę tu snuł opowieści.
Utrzymujące się 140/90 z tego co wiem określa się jeszcze jako wysokie prawidłowe i wtedy najwyższa pora wziąć się za siebie i zmienić styl życia. Wiem też na pewno - od lekarza, że są ludzie dla których te wartości są normą, dlatego w ogóle napisałem o tym jako argument za wychillowaniem. Są i tacy, dla których normą jest 100/60 - o czym pisał Teabadger. To już wiem z autopsji bo moja partnerka ma takie całe życie i boją się od niej pobierać krew:)
Przepraszam za spam, to juz ostatni post, chciałem tylko sprostować.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/3f76a557-3f08-41eb-9559-90acef1ef072/hlory.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250515%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250515T065202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=4ec201abbb1aafd15d1fb9e46a109c2c11c413afb7281ba4e34895d3c2ef180d)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/politie.nl_.jpg)
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych
O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sw_police_force.jpg)
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę
Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.