Węgiel aktywowany.

Ewentulanie moge polecic Nifuroksazyd i Enterol. Na prawdę ratowało mi to dupę przy najgorszej biegunce. Leki te można mieszać na spokojnie

Dzięki wam, a myślicie że może być to powiązane z przerwą w bakaniu czy to zwykły przypadek? Bo kiedyś czytałem że przewlekli palacze jak rzucają to mają takie problemy czy też jakieś wymioty itp

Jeśli masz nudności, parcie na wymioty to może być to początek CHS. Lepiej przestać i nie sięgać po zioło przez dłuższy czas, może dojść do zagrożenia zdrowia. Odsyłam do mojego wątku na temat tej przypadłości, wyszukaj CHS.

Trzeba przeczekać, skręt ,,ziołowy" nie jest aż tak ostry i w miesiąc organizm całkiem się oczyszcza. Ja miałem poty przez pierwszy tydz. Dużo wody jak biegunka i witaminy jak nie masz apetytu. Pierwszy tydz najgorszy.

Z tego co wiem zioło zmienia metabolizm. Najgorszy jest 1 tydz. Ja miałem poty i brak apetytu. Na biegunkę także polecam wegeielek jak wyżej.

Siema, nie wiedziałem gdzie umieścić ten post, więc zdecydowałem się tutaj.
Mój ziomek od 16 roku życia (teraz ma 21) lubi bawić się z różnymi substancjami. Na początku było tylko duuużo zioła, ale od roku bardzo regularnie w ciągach po kilka dni, wali krysztal (amfe, mete, fake coco, wszystko co można nazwac krysztalem w sumie, bo bóg wie co to do końca jest). Dwa tygodnie temu stwierdził, po nocce ciagu kryształowo-alkoholowego, że weźmie LSD. Opowiadał, że podczas fazy ludzie chcieli go zniszczyć, chodził po dworze i wszyscy których spotykał byli podstawieni i chceli, żeby mial bad tripa i ogólnie go zniszyć. Ogólnie miał absolutną schize jeśli chodzi o ludzi podczas tego tripa.

Od tamtego czasu uważa że "my" wszystko wiemy. Jest przekonany, że najbliższe osoby chcą dla niego źle i chcą go skrzywdzić. Jest strasznie nieufny. Wcześniej (przed kwasem) nigdy nie mial takich myśli, zawsze zachowywał się normalnie. Teraz wszystko jest obrócone przeciwko niemu.
Mimo tego funkcjonuje na co dzień dosyć normalnie (dbanie o porządek, gotowanie, siłownia). Jest dosyć ofensywny i agresywny. Boje się, że może zrobić krzywdę sobie lub komuś. A chyba bez ingerencji czyjejś może być tylko gorzej.
Co mu może być? Jak mu mogę pomóc?

@gbs pierwsza zasada pomocy osobie która jest uzależniona od czegokolwiek , jeśli ta osoba sama nie będzie chciała/oczekiwała pomocy to nic nie zdziałasz, ba może to nawet wyjść w relacji na Twoją niekorzyść.

@Merx, nie brzmi to jak jakaś psychoza? Przy takim trybie ćpania takich rzeczy można zrobić sobie kuku.
Bo jeśli ma urojenia i nie do końca jest w pełni świadomy, to czego on chce schodzi na dalszy plan. Może być niebezpieczny dla siebie i innych.

Jak znasz jego bliskich to postaraj się z nimi rozkminić jakiś plan działania i poczekajcie na moment w którym trochę się chłopaczyna przyklei, to będzie większa szansa, że zgodzi się na pomoc.