SeROtoninowy, nie seRAtoninowy. Teoretycznie jest możliwe (duloksetyna jest SNRI), ale mało prawdopodobne, by wywołała go taka stosunkowo niewielka dawka duloksetyny.

masz na myśli, że nasila działanie amfetaminy i alkoholu?

Nie, miałem na myśli że wzajemnie się nasilają (perazyna i alko). Co do amfetaminy to jak wyżej pisałem, ale to tylko ze słyszenia.

Jestem na ciągu 3mg alpry dziennie. Chwilowo odcięlo się źródełko. Dopiero w poniedziałek będę miał. Pytanie, czy jakoś przezyje te 3 dni bez telepawicy i psychozy. Czy jednak kombinować alpre. Mam jakieś 30x150mg piguł pregabaliny i ketrel (kwetiapina)

Może byś zaczął odstawiać od poniedziałku, korzystając z okazji?
Na spokojnie, wytrzymasz mając pod ręką pregabalinę w razie czego.

Pregabaliną spokojnie przeżyjesz dzień (najbardziej uporczywe myśli pewnie będą o poranku), a znokautujesz się wieczorem kwetiapiną. Bardzo dobry zestaw. Pomyśl o zjechaniu z alpry, bo to piekło na ziemi, ja sama nawet już zjeżdżam (po przejedzeniu czterech słoików zapisanych na tamten miesiąc, ale cśś, zjeżdżam) bo widzę, że organizm zaczyna się domagać rano. Nie chcieć. DOMAGAĆ. A po 3mg robię się może lekko senna, tylko tyle. Dla mnie przekroczenie 2mg i brak efektów to czerwone światło pt. "KURWA, ZJEŻDŻAJ Z DAWKI BO BĘDZIE ŹLE".

Miałem takie ciśnienie że jednak zalatwiłem. Rodzinny lekaraz, korupcja. Pach recepta wypisana. Skorumpowany, ale przynajmniej powiedział że jestem wjebany w benzo i że psychiatrzy chuja ci dadzą (byłem, faktycznie lipa) zaproponował mi odwyk, że może mie skierować. Co wy na to?

Od internistów o wiele łatwiej wyrwać nawet bez łapówek. Tylko nie Xanax, a "powtórzenie recepty", w karcie wszystko, tylko nie Xanax... Afobam, Alpragen, Alprox, no cokolwiek.
Nigdy nie dałam łapówki lekarzowi ani żadnych innych korzyści, a benzo miałam/mam fchuj.
Nie wiem jednak jak wygląda Twoja karta. Jak mi suka (nie było mojego magika) wpisała "podejrzenie uzaleznienia od benzodiazepin" to na szczęście zrobiła to na nowej stronie i... wyrwałam ją, bo to takie stare książeczki, a'la karty są u mnie w przychodni, jeszcze PRLowskiej pod wieloma względami. I dalej jadę 4xAlprox jeden miligram i 2x klony dwójki/mc albo dwa, bo nie przeginam. Czasem lepiej odczekać.

Jaką ja mam podkładkę? Hmm, na klony epi i to oczywistą, grand MAL ze wskazaniem do leczenia klonami więc żaden mi nie odmówi - jeden się trafił, poprosiłam o kartkę że odmawia, imię i nazwisko, datę, i że bierze odpowiedzialność - wyszłam prawie na kopach z gabinetu, ale z receptami jakie chciałam. :-) Też był na zastępstwie mojego kierownika kochanego, co na kompie jak na pianinie pisze.
A na alprę - trudną sytuację rodzinną, kiedyś śmierć ojca, potem rozstanie, teraz inne rzeczy; protip - po benzo iść na benzo, ale na LEKKIM skręcie opio, załzawionym itepe. POMAGA.

Ale to u nowych. Ja mówię tylko "proszę o powtórzenie recepty, na dwa miesiące jak można", zagląda w kartę, myk, ja patrzę czy dobrze wypisał (czasem myli, ale nie prostuję go odkąd mi wbił 120mg alpry i 120mg klona) i dziękuję, miłego dyżuru, spokojnego, kulturalnie. Bez bajek żadnych. NAJGORZEJ PIERWSZY RAZ W KARTĘ ZDOBYĆ.

@simer44 wiem, że tego na 99,9% NIE zrobisz, ale zestawem prega+kweta naprawdę można zbić dawkę, nie biorąc alpry. Tolerka wraca, jasne. Ale jak przyjemne są chwile, gdy pierwszy raz po przerwie bierzesz alprę i robi jak trzeba... Mmm.

Odstawiam oksykodon po niedługim ciągu, może z 500 mg w parę tyg. Od wczoraj drętwieją mi ręce. Pomaga ułożenie ich niżej ciała (stanie, siedzenie). Mam zwałę więc raczej leże i oglądam filmy. Ciśnienie wczoraj 100/55 tętno 60, teraz 110/60 tętno 80. Co może być przyczyną? Od dzisiaj leci mi trochę z nosa, kupa poszła. Dużo się pocę

Może mała kawa? To tętno spoczynkowe w czasie leżenia na łóżku? Wstań, przejdź się i wtedy zmierz. Zazwyczaj na skręcie tętno idzie w górę, a nie w dół. Jakie jeszcze leki bierzesz?