No, nie wiem, wysil się :D Mnie męczy wegetacja, czy są na to jakieś rady? :nolove:

A idź pan w chuj. Zjadłem 2mg tego po nocce w pracy i małe piwko na sen. %-D %-D Wcześniej kiedyś f-zepamu/zolamu i lorka spróbowałem. I 0.25mg c-zolamu dzień wcześniej. Obudzili mnie znajomi u nich na kanapie, bez skarpet, coś rozjebalem, gdzieś narzygalem, coś odjebalem. Wstałem, jeblem kreske koksu na rozpęd i poszedłem walić fetę, browary i na koniec pixy :nuts: :nuts: Schowałem tego potwora i tylko w sytuacjach kryzysowych bede wyciągał. Na przykład po nocce w pracy. Do piwka.

od dwoch godzin mam okropny zjazd zjadłem okolo 400mg i caly czas kluje mnie w klatce i cieżko mi sie oddycha

Przeniesione z osobnego wątku. misspill

Nie Ty jeden, niektórzy starzy weterani liczą sobie takich kardioakcji tysiące, no... mam nadzieję, że uspokoiłam ;-)

Hej, czytam forum od dawna,teraz sama proszę o odpowiedź na pytanie bo nie za bardzo wiem co się dzieje. Otóż jestem po 6 nockach bez jakiegokolwiek snu,jadę na fecie, pierwszy raz mam chore jazdy.. trwają od wczoraj wieczora, nie będę się już zbędnie rozpisywać, byłam z ziomkiem i zaczęło się od tego, że widziałam ludzi których wcale nie było. Jacyś dresiarze pod drzewem, potem rodzinka w szatkach tańcząca w lesie, borsuki zapieprzają po ulicy, księżyc wczoraj zamienił się na moich oczach w angrybirdsa i wykonywał ruchy pod wpływem muzyki, widziałam kur* dinozaura z łopatą! I o 3 w nocy wesele na plaży. Faza trwa dalej, martwię się, że to się przeistoczy w coś koszmarnego, próbuje spać, ale nie jest to proste, znacie jakiekolwiek sposoby na to? Jak długo to potrwa? I dlaczego się tak dzieje, to od zmęczenia głowa robi mi takie jazdy? :-/

Przeniesione z osobnego wątku. misspill

Były już setki takich przypadków, miałaś całe noce by przestudiować forum zanim zadasz pytanie. Niestety, organizm musi odpocząć, kiedyś musisz odłożyć kartę i zwijkę i po prostu się wyspać. Sen jest niezbędny. Swoją drogą, szkoda, że wpakowałaś się w fetę po uszy, sądząc po wypowiedzi jesteś jeszcze bardzo młodziutka.

SPAĆ!!!!!!!

Ja bym polecał przejść się do apteki, kupić sobie suplementy na sen, jakąś melatoninę, melisę itd. Zjeść cokolwiek, tak żeby było co w brzuszku. No i klasyka u mnie czyli ogarnąć sobie zioło - magiczne lekarstwo.

Po prostu położyć się, przygotować łóżko, przewietrzyć pokój, z kompa czy tam z czego z YT wpisać sobie odgłosy natury, czy muzyka do snu, relaksacyjna i się położyć. Organizm prędzej czy później i tak padnie. Zapewne będzie ostra zwała jak wstaniesz.

Ogarnąć sobie szame delikatną po wstaniu - najlepiej owsiankę z mlekiem czy coś podobnego, po fecie i prochach traci się sporo magnezu i soli mineralnych, a w owsiance, mleku, orzechach jest ich dużo. A i nie wiem jak Wy, ale ja jak ćpam to ładuje w siebie izotoniki, uzupełniając elektrolity. Polecam również mega zajebistą wodę, którą ma w chuj składników Muszyniankę. Bardzo dużo zawiera w sobie dobrych substancji.

Obudzisz się, jaraj zioło, jedz, oglądaj seriale i zamulaj, 1-3 dni i dojdziesz do siebie, później staraj się kłaść o regularnych godzinach i budzik ustaw (wstawaj o regularnych porach, a nie 14:00, drugi raz 11:00, innym razem 23:00), żeby nie mieć rozjebanego zegaru biologicznego. Ogólnie u mnie po maratonach dochodze tak do siebie po 3 dniach, czy 5 w zależności jak grubo było.

PS.
Ładuj w siebie również pomidory = potas = serce.
Buraki = żelazo = krew.

Ból zęba -> boli oko -> boli głowa, cała prawa strona mi pulsuje, a przy nachylaniu ciśnienie w czaszce mnie rozpierdala.

Wiem- dentysta.
Ale do czasu wizyty- co najlepsze?! Nie mam chwilowo dojscia do leków Rp, ale prosze Wasz o wasze zdanie na temat skutecznosci leków OTC. Poszereguj od najlepszego do najsłabszego:
-paracetamol
-apap extra
-solpadeine (para+koda8+kofeina 30)
- ibuprofen
- metafen (ibu+para)
- dexax
- naproxen.
- antidol
- ketonal??

(nie polecajcie mi thiocodinu, bo oszamałem jużdzisiaj 240 i 2x 1g parasyfu

Jak wygląda różnica paracetamol vs ibuprofen? NLPZ czy p.ból ibu?

Kurwa, ratunku.

w piątek wieczorem mnie wzięło. wtedy wpracy sobie umiliłem czas kodą 360, alprą 1mg i na koniec "pożyczyłem" od cioci skudexę= noody w autobusie- autentyko! %-D mógłbym tak cały weekend, ale niestety u siebie nie mam takiego "barku" z lekami.

Taki pulsujący ból, który nasila się pewnie przy położeniu głowy na poduszce to będzie zapalenie miazgi najpewniej xD Idź po ketonal, albo dexak (też ketonal ale inny izomer). Nie mieszaj tego z innymi lekami, będzie (powinien) pomagać na kilka godzin, no a potem jak najszybciej do dentysty.

Nabawiłem się czegoś podobnego kilka lat temu i żadne antidole i inne cuda nie pomogły, a ketonal, wtedy jeszcze na receptę, to było błogie kilka godzin bez bólu.