Hey yoł!
Zakładam nowy temat, gdyż temat, który chce poruszyć pasuje mi do zbyt wielu -> a jak to mówią, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
+ treść tego posta jest raczej wynikiem (i jednocześnie chęcią skomasowania całej wiedzy w 'pigułce' XD). Tak, żeby inni nie musieli godzinami odświeżać forum w poszukiwaniu remedium.

Otóż. Wjebany jestem w GABAergiki, z grubą historią alko, zetki, benzo (wiele różnych na smak, chociaż od 2 lat wiernym pannie xannie).
Nvm, żeby nie było off-top.

Otóż, od 2/3 tygodni godzinami zbierałem info z HP, z badań medycznych z redditów, z internetów w ogóle.
Wiem, że rzucanie benzo jest bardzo osobnicze i ma wiele zmiennych, tj. dlaczego ktoś zaczął brać itp. itd. temat nie jest dość łatwy, ale nie chce go teraz poruszać, raczej w tym wątku chciałbym skupić się na czystej farmakodynamice leków i ogólnie tematyki GABA, a więc.. Czy są jakieś substancje, które nie tykałyby tych nieszczęsnych GABA (w moim przypadku zdecydowanie GABAa), (lub tykałyby w sposób, hmm. pozytywny?) ale raczej zajęłyby się spowolnieniem działania glutaminy, której naadktywność w okresie odstawiania benzyn skutkuje takimi, a nie innymi skutkami ubocznymi?

Tj. chciałbym, żeby GABA się regenerowało i wiem, że najważniejszym faktorem jest czas. + można różne tam rzeczy sobie dziabać/suplementować, żeby było to szybciej, itp. Ale interesuje mnie, czy jest coś, co hamuje naadaktywność Glutaminy..
Na tzw. 'chłopski rozum' (poprawcie proszę jeśli się mylę), wpieprzanie benzo -> osłabienie działania (zatykanie aktywności GABA receptorów) + PRZY JEDNOCZESNYM STAŁYM działaniu GLUTAMINY -> próby rzucenia benzo -> braki benzo -> pobudzenie do działania receptorów GABA + NADMIAR GLUTAMINY -> bolesne skutki, ałć.

(Teraz sobie przypomniałem, że wątek w sumie mógłby trafić pod tzw. 'Jak przyspieszyć odbudowę GABA', bo tematycznie pasuje (ale równocześnie pasuje do innych).

Nvm. Co można brać, żeby osłabić działanie tego glutaminowego dziadostwa ? - tak wiem, jest turbo ważne jeżeli chodzi o rzeczy związane z funkcjami kognitywnymi, nauką, zapamiętywaniem itp. Nawet wpisując glutamina w internet, jest to reklamowane, jako środek/(suplement?) zalecany do lepszej nauki, itp. itd.
Wszystko spoko. Tylko ja bym wolał jednak tą glutaminę lekko przytemperować. Przynajmniej tak mi się, na ten już wspomniany mój chłopski rozum wydaje.. tj. skoro 'nadmiar glutaminy' będący skutkiem brania benzo, itp. itd. odpowiada za skutki uboczne odstawienia benzyn, to co mogę wpieprzać, żeby ten cholerny gluten wrr glutaminan stępić ?

Dodałem do nazwy wątku 'przyspieszenie odbudowy GABA', gdyż to jest chyba najbliższy temat. Z tego co wyczytałem po różnych forach (chyba również i na tym ktoś coś wspomniał) nieoceniony jest 'NAD+'.
Czy ktoś może się podzielić, czy próbował to ? Czy ktoś może coś dopomóc?

A i raczej lobotomia nie wchodzi w grę, hehe... ( :/ )

Hej,
Wiem, ze to forum nie jest medyczne itp. Ale chcialbym tutaj opisac swoja sytuacje. Otoz w 2019r bylem jeszcze spokojnym chlopakiem, cieszącym się zyciem. Niestety w 2019r poddalem sie zabiegowi korekcji laserowej ktora niekoniecznie sie udala z racji tego, ze lewe oko ciagle mnie pobolewalo. Oczywiscie chodzilem na kontrole ale w moim miemaniu mieli to calkowicie gdzies wskutek czego mialem ciagle stres, stres przemienil sie w chroniczny. Wrocilem do domu rodzinnego dostalem OCD - patrzenie w lusterko czy z okiem wszystko ok, kąpałem sie 3-4 dni, oczy wystrzelone jak 5 złotowki. Poszedlem do psychiatry tam byl asertin, fluwoksamina, prozac, wenlafaksyna - wystrzelila mi oczy jak 5 zlotowke i mocno sie pocilem, pregablina. Wszystkie ogolnie dosc mocno zmulaly i czulem sie dziwnie w swoim ciele. Doszla do tego fobia spoleczna z racji mojego samopoczucia. Z zaburzen lekowych to mam napinanie gałek ocznych, kołatanie serca, niepokoj, spowolnie psychomotoryczne. Jedynie co mi daje lepszą ulge to benzodiazepina alprox albo lorafen 1mg ale wiem, ze to zło. Wydaje mi sie, ze u mnie rozregulowany jest system GABA. Szukam jakiegos rozwiazania aby to wyregulować dodatkowo jestem prawdopodobnie neurotypowy. Wiem dobrze jak dziala benzo i ma swoje niszczycielskie dzialanie dla receptorow GABA. Moze macie jakies swoje rozwiazanie pomocne. Mam juz dosyc tego i jestem najzwyczajniej zmeczony

Połączono z istniejącym tematem #V44

Hej, też mam ocd. Czy benzodiazepiny zażywasz codziennie? Jeśli nie, i jeśli nie zażywasz częściej niż raz na tydzień, to lorafen 1 mg to niska dawka jednak. Pijesz alkohol? Niekoniecznie musisz mieć gaba rozregulowane, na ocd wpływa wiele różnych czynników. Jeśli nie bierzesz benzo częściej niż raz na tydzień, i jeśli nie pijesz alkoholu częściej niż raz na dwa tygodnie, to z twoim gaba raczej jest w miare okej, są też jakieś sposoby up-regulacji gaba. I są też napewno inne sposoby na to abyś poczuł sie lepiej przy ocd, przedewszystkim powinieneś iść na terapie, najlepiej behawioralno-poznawczą. Typowe antydepresanty części ludzi pomagają, a części nie. Możesz zapytać psychiatre o leki z innej grupy. Na ocd może pomóc np moklobemid lub klomipramina(bardziej polecam najpierw sprawdzić ten pierwszy, mniej skutków ubocznych, i jest nowocześniejszy i nie rozregulowuje tak hormonów)

Tak, benzo zazywam codziennie 0.5mg albo 1mg albo Alprox albo Lorafen. Niestety zaburzenia lekowe są u mnie dosc mocno nieznośne powodują, że jestem mocno otępiały jakbym tracil kontakt z otoczeniem. Bez benzo mam napiecie gałek ocznych przez co uczucie, ze oko mi lata po korekcji laserowej. Dodatkowo biore bioxetin 20mg 3tyg ale nei wiem czy nie jest zbyt slaby. Biore benzo juz jakis miesiac. Wiem, ze to wielki shit. Myslalem, zeby wejsc moze w neuroleptyki dodatkowo? Mialem krotki epizod z tegretolem ale mam ZSO i chyba powodowal mocno suche oczy. Bardzo często niepokoj w klatce piersiowej i bicie serca przyspieszone. Jedynie moj nalog to papierosy ktore pale dosc duzo, alkoholu i narkotykow zadnych nie biore.

scalono - lady

Mialem mirtor rowniez na poczatku bralem 15mg na lepszy sen ale jak wszedlem na 30mg ktora rowniez ponoc odpala neodrenaline to bylem mocno wystrzelony w tym takze lęki mocniejsze.

Benzo - out (tym sobie tylko rozregulujesz układ GABA)
Antydepresanty SSRI - out (sam widzisz że to nie pomaga)
Fajeczki - out (jak niby chcesz wyluzować będąc ciągle pod wpływem stymulantu jakim jest nikotyna? )

Co mogę polecić? Na uspokojenie z naturalnych środków najlepszy jest grzyb amanita, polecam też konopie tylko broń ci boże jarać blanty - olejki CBD full spectrum albo nawet olejek z medyczniaka tylko nie wiem czy ci przepiszą ze względu na niski wiek. Jest jeszcze taki spoko wynalazek o nazwie tianeptyna - to lek przeciwdepresyjny dobry na OCD i zaburzenia lękowe, nie jest to typowy SSRI i działa od razu.

Pregabalina rozreguluje GABA ?

Biore benzo jakies 1miesiac i 10dni. Ale wiekszosc czasu to byla dawka 0.25 albo 0.5mg. Jak z tego zejsc stopniowo bo bioxetin chyba potęguje u mnie lęki albo w ogole na to nie dziala. Co do nikotyny mozg moj tak ma ze jak dokucza mu lęk zmusza mnie do tego aby pojsc zapalic papierosa bo na chwile mam spokoj doslownie jakby jakas sila wyższa mnie zmuszala do tego. Pregabline bralem ale mialem ciezkie po niej powieki i w ciagu kilku dni zatrzymanie wody na poziomie 5-6kg - jadlem tyle samo albo nawet mniej. A co z napięciem gałek ocznych i calych miesni ktore mocno mi doskwierają moje oczy to kluczowa sprawa bo od niej wszystko sie zaczelo rozwazam nawet usuniecie galki ocznej. Bioxetinu biore 20mg.

scalono - lady

Z tym grzybem troche sie boje tym bardziej, ze nigdy nie mialem z tym doswiadczenia a nie chcialbym dostac psychozy / schizofrenii. Fobia spoleczna i tak mocno mnie ryje kiedy jestem przy wielu ludziach ale mysle, ze to wyrzut stresu powoduje cos na poziomie urojeń. Kiedys pare razy w zyciu zapalilem tylko i wylacznie marihuane ale od lat ani razu nie probowalem i nie mam zamiaru. Myslalem moze zeby dorzucic jakies neuroleptyki

Nie pisz proszę posta pod postem. Od tego jest opcja edytuj. Poczekaj na akceptację i dopiero wtedy dopisz ciąg dalszy. @lady

Cześć, od grudnia jestem czysty od benzo. przez ten czas zdarzylo mi sie zjesc jeden sloik Xanaxu 50 tab 2 mg, oprocz tego troche clonow. Pozniej zjadlem polowe sloika Xanaxu, ale go odstawilem na pozniej. chcialem wziac rekreacyjnie i nic - zero efektow. 10-20 mg dziala jak 1 mg. zero objawow odstawiennych o dziwo. na zjazdy po stimach tez pomaga. na poczatku w grudniu po zjedzeniu jakiejs tam male ilosci dzialaly rekreacyjnie. wczesniej jak bylem uzalezniony od tego, to mialem okropne objawy odstawienia, 20mg alpry dzialalo leczniczo, a teraz nic. moge nie jesc 5 dni, zjem ile chce i nic. raz zrobilem blad, bo polowe sloja axanow 2 mg, okolo 50 iles tabletek zjadlem w kilka godzin. uklad gaba do naprawienia?;/ dlugo nie bralem odkad skonczylem detoks w grudniu, wiec mysle, ze dlugo u mnie to nie powinno trwac:( jesli to to, to co polecacie na jak najszybsza odbudowe GABA?

Połączono z istniejącym tematem #V44