Polece od siebie przy takich problemach jak nerwica, lęk uogólniony i PTSD czy fobie:
- CBG - jeśli Susz do najlepiej 0,5g+ w bletke lub 0,2-0,3g vapo starczają mi złapać czil i lekką fazę
- kwas izowalerianowy (Validol) - jako zabezpieczenie gdy nasila się lęk czy nerwica, przydatne również przy psychodelikach/dysocjantach
- Kurkuma + Gałka muszkatołowa + pieprz + cynamon (ilości trzeba wyczuć metodą prób i błędów) - działało na mnie i dwie inne osoby podobnie jak małe dawki MDMA
- damiana - polecam odwar 20min wolny ogień 1l wody na 100g suszu który możesz zabrać w butelce + joint z tego ziela lub bongo (zalecam sytą ilość). Działa trochę jak zioło ale subtelniej i bardziej jak afrodyzjak. Niedługo zaczynam testować w różnych miksach te roślinkę więc pewnie odświeżę temat po zamówieniu
- zioła typu lawenda, kocimiętka, chmiel, serdecznik syberyjski lub korzenie typu żeń szeń indyjski "ashwaghanda" - polecam sprawdzić te tematy bo prawdopodobnie cierpiąc na nerwicę możesz posiadać tak jak wrażliwy układ nerwowy względem wpływu substancji psychoaktywnych i przy odpowiednim przygotowaniu da się fajne efekty z tego wyciągnąć
- mikrodawki DXM świetnie się u mnie sprawdzają chociaż mam przerwe obecnie od kaszlaka na rzecz memantyny + imao + psychodeliki - można odczuć nerwice tutaj na początku głównie dlatego polecam bez kofeiny itp a raczej z dodatkiem validolu który wyżej opisałem
Tutaj naprawdę sporo zależy od twojego nastawienia oraz tego co chcesz wyciągnąć z danej substancji czy sytuacji.
Zainteresuj się tematem roślin/korzeni/grzybów które są w sumie lajtowe i jest ich w chuj a każdy można w rozne sposoby przyjąć, różne miksy, różne dawki i różne formy przyjmowania.
Zacząłem od ziółek i wpadłem w twardą chemię po czym znowu wracam do natury bo wydaje mi się to najsensowniejsze.
Jak opanujesz microdosing DXM to każde ziółko z wyżej wymienionych potrafi pokazać pazur dając może nie urywające głowę efekty ale zdecydowanie zadowalające jak na kaszlodin + herbatki ziołowe.
Sorry za rozległość wypowiedzi ale jestem na memantynie + kwas.
Dziękuję za odpowiedź i cieszę się, że dostałem tak rozbudowaną, takiej oczekiwałem właśnie. Również podziwiam, że są tutaj ludzie, którzy są bardziej przychylni do natury niż do chemii. Mam damianę, nie pomyślałem, żeby ją zapalić, już idę kręcić, kilka innych ziół też próbowałem i te subtelne efekty czasami są wystarczająco zadowalające. Pozdrawiam ;))
Wiem, że proporcje i ilości są względne, ale jakie działają np. na ciebie w miksie, o którym wspomniałeś, czyli - Kurkuma + Gałka muszkatołowa + pieprz + cynamon, wiem, że po gałce mogą być naprawdę krzywe jazdy, przypominam, że nie chcę dostać ataku paniki i jestem na lęk bardzo wrażliwy, więc domyślam się, że to raczej są ilości mikro, które się dobrze komponują z resztą? Jeszcze ten odwar z damiany 100 g suszu i do butelki, czy na jedno wyjście ten odwar? Bo z czego wiem po przedawkowaniu mogą być też problemy, czy to nie za dużo jak na raz? Według zaleceń leczniczo są dwie łyżeczki, rozumiem, że rekreacyjnie się zwiększa, ale czy aż do 100 g? Nie jakoś do 15 np.? I jeszcze z tym microdosingiem DXM, czy to wystarczy wziąć Acodin, np. dwie tabletki (w sumie 30 mg) i dorzucić np. jakieś naturalne zioło? Bo przy większych, gdzie efekt już nie jest subtelny wiem, że łatwo o mocną panikę. Bardzo mnie interesuje temat, pozdrawiam serdecznie ;))
No chyba że jest się turbo wrażliwym i ważysz 40 kg
"Rutyna to rzecz zgubna "
W sumie do którego kolwiek niżej wymienionych miksów zawsze fajnie pasuje palenie/waporyzacja suszu CBG który solo potrafi dać mi leciutki stan ujarania nie placebo. Mam sklep blisko na wage po 25pln soczyste świeże i smaczne kwiatki działające w ilości 1-2 lufek.
30mg DXM + damiana działa fajnie ale najpierw spróbuj niższych dawek
Gotujesz 20min herbatę z ilości nieco większej niż sugeruje producent + bonio/joint damianowy i jest cacy ale przytomnie.
Co do ataków paniki/krzywych jazd to validol z kwasem izowalerianowym w dawce 3-5 tabletek już wyczuwalnie działa ale o wiele subtelniej niż benzo z świetnym profilem uspokajającym nerwice a także często lęki.
Śmiało można łączyć z wyżej wymienionym kaszlakiem i damiana.
Miks kurkuma z gałganem i pieprz oczywiście na podkładzie z czegoś tłustego jak np łyżka oleju lnianego czy innego najlepiej zdrowszego jakiegoś (nie znam się do końca więc masło najczęściej ładowałem przed zestawem i było git).
gałka wystarczy w ilości 1 opakowanie mielonej dla mnie aby było subtelnie ale warto zacząć od np 0,5 paczki jeśli nie próbowałeś takich rzeczy bo można sie zniechęcić przez bardzo mocne zmulenie galkowe. 30g kurkumy + 20g gałki muszkatołowej + 1/3 łyżeczki pieprzu dla mnie bylo odpowiednio. Oczywiście nie polecam ze względu na ryzyko skutków ubocznych również z żołądkiem po braniu tego miksu z DXM. DXM + kurkuma może nasilić mocno efekt serotoniny co może nie być zdrowe i może być nieprzyjemne, dodatkowo pieprz nasila metabolizm DXM do DXO które odpowiada za intensywność dysocjacji samej w sobie z nieco cięższym profilem od drugiego metabolitu. Jeśli chcesz modyfikować to raczej DXM zamień na kurkuma + pieprz i odwrotnie byle nie razem.
Również byłem zachwycony działaniem tego alt-kannabinoidu do czasu, aż zrobiłem sobie przerwę i przez kilkanaście dni było ciężko. Trochę jak odstawienie trawy po długim, codziennym paleniu, ale znacznie bardziej 'depresyjnie'. Produkt miałem z Niemiec, czysty, przyszedł w strzykawce. Przerobiłem 10ml w 3 miesiące, przeważnie kuleczka wielkości ziarenka ryżu rano z waporyzera wymieszana z dobrym suszem CBD.
@peterpan1 nie wiem czy na nerwicę pomoże, ale mi, na myśli neurotyczne (takie zapętlenia w stylu "a mogłem zrobić tak" i rozgrywanie tych samych sytuacji w głowie dziesiątki razy) pomagał poranny spacer na świeżym powietrzu i właśnie konopie CBD ok. 6% w waporyzatorze. Dawki od .5 do 1g na 192 stopniach. Na wieczór herbatka konopna, ale ta wymaga cierpliwości, bo efekty się kumulują i dopiero po kilku dniach zauważyłem, że łatwiej mi się zasypia i ogólnie czuję się lepiej. Warto sobie zaparzyć większą ilość z lecytyną i jakimś tłuszczem (może być tłuste mleko) podgrzewane do 80-90 stopni przez godzinkę i następnie zamrozić (mam taką tackę do dużych kostek do lodu 50 ml). Wieczorem zalewam gorącą kubek gorącą wodą.
Odstawienie stymulantów to podstawa. Zauważyłem, że u mnie rozdrażnienie i poddenerwowanie pojawiało się u mnie częściej po czarnej herbacie niż po kawie. Stany lękowe wywoływał alkohol (a raczej jego odstawienie).
Małe dawki DXM - spoko. Aczkolwiek raczej nie codziennie, bo efekty się będą kumulować i mogą ucierpieć Twoje zdolności "wysławiania się" co jeszcze bardziej nasili stany lękowe (będzie Ci trudniej przypomnieć sobie właściwe słowa).
Kurkuma i pieprz potrafi wzmocnić niepożądane efekty kofeiny.
Z nielegalnych, ale łatwo dostępnych w Internecie - małe dawki kratomu (1-2g dwa razy dziennie) w postaci herbatki działają świetnie na lęki i stres. Raczej krótkoterminowo, bo bez rotacji odmian rośnie tolerka.
Spoza substancji to wiadomo - regularny lekki wysiłek fizyczny, medytacja, polecam też jogę - szczególnie na łonie natury.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.