Ten film nazywa się ''Że życie ma sens''.

Tak, zgadza się.

W 2021, przy jednym z lepszych źródełek ulicznych (+15%), to i tak fajnie jest przez 30min, przy czym to przyjemne uczucie zagłusza niedobry spływ. Potem już roztrzęsienie i wgl chuj wie co robić. , a bezsenność nawet jak rano 2 spore poleca to się nie zaśnie. Przypał

Ja się zastanawiam czy producenci są serio tak niedojebani, że nie rozumieją prawa rynku, że klient zadowolony wróci a niezadowolony nawet kijem nie dotknie?
Dodatkowo istnieje zasada, że trzech z dziesięciu zadowolonych klientów poleci temat dalej, za to 9 z 10 niezadowolonych przekaże sale opinie, jak bardzo jest niezadowolona.
Także elo

ci na gorze piramidy moze to rozumieja, ale wszyscy posredni sebkowie ktorzy chca z 100g zrobic 150 zeby hajs sie zgadzal niekoniecznie

Trzy dniu temu zajebalem lajna jakos o 17 haha chwila spływu i lekkiego pobudzenia i tyle z tej przyjemnosci scierwo jakich mało co więcej wieczorem zjadłem kolacje klade sie a tu chuj do rana sufitowa w lozku bo zasnac nie moglem jebac to

Możliwe. Nie pomyślałem w taki sposób. Dzięki.
W takim razie pozostaje mi życzyć im powodzenia :)

Zamiast płakać to sam spróbuj zrobić. Ja się zawziąłem i mi zaczęła wychodzić w końcu na tyle dobra, że mi wystarcza.

Wydaję mi się, że amfetamina była dawniej i dziś, ale chodzi o jej chemiczną postać, nie wiem czy sól, czy prawo/lewoskrętna, czy co. Ale dawniej gips produkowano w Polsce innymi metodami, niż to co teraz się ciągnie, głównie z Holandii.
O mocarności fety z lat 90. i pierwszej połowy lat 2000 tylko słyszałem, bo mój pierwszy raz to był rok 2007, gdy miałem 19 lat i przeprowadziłem się do Poznania. Ale jeszcze w tych latach, do 2010, może dalej, feta była inna. Zazwyczaj była suchym proszkiem, a nie wilgotną pastą, czy twardą bryłą. Jeśli chodzi o działanie, to przede wszystkim był mocny, euforyczny wjazd, teraz czujesz, że zaczęła działać jedynie, nawet przy i.v. nima szału. Samo działanie też było bardziej euforyczne. Źrenice były mocno rozszerzone, dzisiaj minimalnie. alkohol można było w siebie wlewać, jak w beczkę, a efekt był niewielki, dzisiaj przepijesz fetę bez problemu. Dawniej powodowała też więcej skutków ubocznych, jak psychozy. Po kilku latach pizgania było widać efekty, jak permanentny szczękościsk czy "dzikie" oczy. Teraz znam sporo osób pizgających już ładne kilka lat i nic takiego się z nimi nie dzieje.

No właśnie widzimy jak bardzo są "ogarnięci" ci użyszkodnicy "darknetu", haha.
Po prostu ludzie to kupują i tutaj możemy powiedzieć że są to albo nałogowcy albo osoby stosujący "na sportowo".
Podstawową wadą takich użyszkodników jest to że często to co dostają nie sprawdzą nawet prostymi reagent testami (które można i tak oszukać) a duża mniejsza część z nich sprawdzi GC/MS w EC na przykład.
Wadą tutaj jest tak jak ze wszystkim brak wiedzy lub/i uzależnienie.
OP raczej nie ma tyle wiedzy i samozaparcia żeby zrobić samemu racemat bo jak napisał jest osobą konkretnie uzależnioną.