SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Tianeptyna ma biodostępność oralną 99%, nie ma co kombinować.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
chciałem sobie zarzucić tak z 37,5 mg tianeptynki rekreacyjnie.
Ale niestety ostatnio obudziłem się z powiększonymi migdałkami
Dostałem antybiotyk (Azytromycyna) łykam go o godzinie 11, czy mogę pod wieczór zarzucić sobie ową substancję ?
Nigdzie nie mogę znaleść informacji na ten temat
Sorry jeżeli za dużo wody leje. Zjadłem tianeptyny żeby się porobić, bo nie mam zamiaru jej już więcej brać, a całe pudełko zostało.
Brałem tiane (3x12,5mg) oraz karbamazepinę (2x150mg) przez półtora miesiąca tak jak magik przykazał i co prawda pomogła na anhedonie (przyjemność, ale nie tą z dążenia do celu tylko z np. słuchania muzyki), a świat przestał być taki szary. Sen mi się trochę wyregulował i znacznie mniej leżę w łóżku w ciągu dnia. Nie ćpałem prawie nic, oprócz picia, zapalenia mj 2 razy i jednego pokaszlakowania na 300mg. Niestety nie wyszło z tego nic produktywnego jakby chociaż wysłanie CV do pracy czy pójście do lekarza, albo wyjście na piwo ze znajomymi.
Problem jest taki, że spowodowała ona paradoksalne nasilenie lęku wolnopłynacego, OCD, HPPD oraz fobii społecznej do tego stopnia, że naprawdę myślałem, że to może być początek schizofrenii (a już dawno temu nie miałem takich lęków jak na początku zabawy z psychodelikami, jak chyba każdy ma). Przez czas brania praktycznie nie zrobiłem nic pożytecznego ze swoim życiem, a wyjście z domu to pełno lęków i chore paranoje że nigdy takich nie miałem będąc (względnie) trzeźwym. Prowadzenie rozmowy ze znajomymi to takie wyzwanie jakbym się cofnął w czasie do gimnazjum czy coś. Nie chcę z nikim rozmawiać, a jak już rozmawiam to mam pustkę w głowie. Z rodziną tylko dawało radę i z zaufanym przyjacielem.
Pić mi się już nie chcę bo to nudne jak nie wiem i nie zdrowe, ale piłem ostatnie kilka miesięcy więcej i więcej. Trochę ograniczałem do minimum 2 piw dziennie zaczynanych wcześnie bo inaczej wszystko było dla mnie wyzwaniem nie do pokonania, a tak to było tylko sporym problemem. Piłem przez ten ciągły, trudny do zauważenia lęk podszywający wszystko, a nie dla uchlania się (najczęściej). Później zszedłem do 1-2 na dzień.
Sprawdziłem jak się czuję bez tiany i po jednym dniu nie brania zacząłem czuć się normalnie i depresja jakoś się nie pogorszyła. Po prostu lęki i inne problemy praktycznie zniknęły, tak jakbym zaczął brać SSRI, ale bez żadnych skutków ubocznych. Minął tydzień i udało mi się bez większego problemu nie pić przez 5 dni co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia.
Mam nadzieje że tiana mi coś na prawdę podleczyła, a nie że to tylko serotoninowy rebound od jej działania SSRE. Albo może to po prostu zasługa karbamazepiny.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.