Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, tytoń, yerba mate.
ODPOWIEDZ
Posty: 402 • Strona 23 z 41
  • 24 / / 0
Kiedyś się porwałem na skręcanie szlugów, ale nie dokończyłem nawet 1 paczki tyteksu.
Lenistwo zwyciężyło :)
  • 101 / 1 / 0
Nigdy nie lubiłem skręcać fajek ani blantów, zawsze wolałem żeby zrobił to ktoś kto ma już w tym skila i robi to szybko. Za to na maszynce ręcznej przerobiłem setki gram tytoniu, ale robione ręcznie papierosy zawsze były tylko gorszym substytutem i gdy teraz palę rzadko to już tylko szlugi kupne. Nie polecam elektrycznych maszynek do fajek, są do kitu. Mój znajomy miał 3 różne modele i na żadnym nie przerobił nawet setki gram.
Powinnością poety jest posługiwanie słowem.
  • 1513 / 25 / 0
Zakupiłem bibułki OCB special slim - długie z cieniutkiego papieru. Na początku nieco trudniej (sam rodzaj papieru utrudnia skręcanie - nawet w krótkich a długość to już całkiem hardkor) ale potem bardzo fajnie zapalić takiego długiego papieroska wieczorem. Bibułki w "szerokości" są takie same jak krótkie więc można skręcić i "grubasa" na dużym filtrze - osoby palące jointy pewnie mają więcej wprawy. Może by też nieco pomogły ścięte rogi. Cena to ok 3.50.
mr_b∩ʁbꞁө
  • 484 / 3 / 0
Jak komuś pomagają cięte rogi, to taki sam efekt daje urwanie rogu bletki. Mnie to robiło różnicę tylko na początku.
Ostatnio wpadły mi w ręce ciekawe rizle, dostałem w opakowaniu zastępczym, więc ciężko mi powiedzieć jakie konkretnie. Wyróżniały się tym, że przy długości normalnej krótkiej bletki były gdzieś o 1/3 węższe. Bardzo ciężko się z tego kręci nawet wprawionym (trzeba się solidnie przestawić), ale za to jaramy mniej papieru :) Szczególnie dobra rzecz dla ludzi palących zbite, cienkie fajki (tak jak ja). Niestety nie wiem gdzie można je dostać :(
  • 77 / 1 / 0
Ja palę tylko tytoń Golden Virginia i używam zwykłych filtrów i bibułek Mascotte.
  • 4 / / 0
Zawsze się właśnie zastanawiałem, po co są te ścięte rogi?
Uwaga! Użytkownik cameeel jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 484 / 3 / 0
Teoretycznie łatwiej się zawija, ale na tę chwilę ciężko mi powiedzieć w czym mi to pomagało... ;) w sumie jak kupuję bletki i mam wybór to też biorę z ciętymi rogami, ale różnicę robi mi już tylko grubość i długość bletki.
Zawsze bawili mnie ludzie, którzy twierdzili, że potrafią kręcić tylko z długich :)
Ostatnio zmieniony 19 lutego 2013 przez Dopesmoker, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3 / / 0
Ja ostatnio znowu zacząłem palić ale to chyba wyszło od blantów. tytoń + ziółko i pytanie codzień wieczorem "chmmmmm co mnie tak ciągnie, baka czy tytoń". Po przerwie w mj wiedziałem już że znowu wkręciłem się w kręcenie xD Ogólnie to tytoń kupuje zawsze jakiś smakowy, czyli zazwyczaj czarnego Black Devila, i ostatnio dorwałem jakieś krótkie bletki waniliowe - smakowitości. Ogólnie to deszcz, śnieg, czy tornado - zawsze skręcę. No i często potrafię cały dzień czekać na ten moment i to miejsce żeby skręcić idealnego szlugaska - wtedy palce muszą być idealnie nawilżone, a tytoń idealnie zrolowany :) Wieczorem lubię sobie też pojechać rowerkiem w las, skrzesać ognisko i dopiero wtedy zapalić :> Paczka 30 gram starcza mi na...hohohoho kilka tygodni (2-5 dziennie). I weź tu teraz rzuć (znowu) ten cholerny nałóg(?). Nie wiem czy jestem uzależniony od tyniu czy od kręcenia :)
  • 677 / 1 / 0
Ja używałem bibułek Fresh w zielonym opakowaniu - jak dla mnie idealnie szorstkie, na tyle żebym spokojnie mógł skręcić szluga nawet z deficytem wilgoci na paluchach + przycięte rogi - nigdy nie zauważyłem różnicy akurat pod tym względem, ale ludzie mówią, że jest łatwiej, więc pewnie dekiel bierze to sobie do serca i się mi łatwiej skręcało.

Co do tytoni nigdy nie doszedłem do jakiegoś wysublimowanego koneserstwa albowiem sporadycznie je kupowałem na przemian z 'gotowcami'. Jak już to lubiłem te tytonie [jakiś smak]Choice za około 22zł, moim zdaniem bardzo zacne mieszanki, ale też nie wszystkie smaki.

Obecnie rzucam palenie :( (wiem, z takim nastawieniem powrócę prędzej czy później)
delikatny jestem na zwale.
  • 105 / 14 / 0
Przez jakiś miesiąc, w momencie, gdy w końcu nauczyłem się skręcać równe fajki, skręcałem tylko dla samego skręcania - ciśnienie miałem nie na palenie, ale na samą czynność zawijania. Dziwactwo. Naskręcałem ich wtedy tyle, że nie miałem co z nimi zrobić (w pierwszym odruchu przeraziłem się - że niby JA mam to wszystko spalić?).
Wolę palić takie od paczkowanych. Zwykle Grodzki Niebieski, wcześniej (zanim je zlikwidowano) z budek z tytoniem (liście). Smakowych tytoni nie tykam. Na Drumy i inne takie mnie nie stać.
ODPOWIEDZ
Posty: 402 • Strona 23 z 41
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.