Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 782 • Strona 22 z 79
  • 145 / 2 / 0
Juz kilka razy probowalem napisac tego posta, za kazdym razem po kilku zdaniach sie zatrzymywalem i dochodzilem do wniosku ze to co pisze, nie ma sensu. Dzisiejszy wieczor zmotywowal mnie do wylania tego wewnetrznego bolu, stan ktory czesto mi sie przytrafial. Chec przebywania z kims, zrobienia czegos, wykorzystania wolnego czasu inaczej niz z samym soba a tu pustka. Jednak piszac to dochodze jednak do momentu w ktorym zadaje sobie pytanie "czy aby na pewno odezwalem sie do kazdej z mozliwych osob?". Tylko czy to zawsze powinno tak wygladac ze to jedynie ja proponuje jakies spotkania? To strasznie meczace bo w pewnym momencie masz wrazenie ze meczysz ludzi dookola skoro nie wychodza oni sami z propozycja spotkania. Sam nie wiem czemu, to znaczy jestem swiadom swoich wad, wydaje mi sie jednak ze nie sa one az tak olbrzymie aby nikt nie mial ochoty sie ze mna spotkac. Ogolnie czuje duza potrzebe rozmowy, milosci. Smieszna sprawa- pracuje jako barman, mam kontakt z ludzmi w pracy stale, czesto pojawiaja sie nowe osoby a ja nadal nie potrafie przelamac niesmialosci wobec kobiet, zaklopotania w sytuacjach sam na sam, nie potrafie pokonac swoich kompleksow. Mimo swiadomosci swoich slabosci nie bardzo potrafie dac sobie z nimi rade.
Widze ze mocno odbiegam od tematu ale tak na prawde to wszystko sklada sie na ta samotnosc, pustke. Jest tak wiele rzeczy o ktorych chcialbym porozmawiac a nie ma z kim, wstyd mi o tym mowic. Nigdy nie jestem w stanie na zywo, w twarz powiedziec tego o sobie co w internecie. Ach to pokolenie internetu, ludzi zagubionych w realnym zyciu.
Tak, jestem bardzo samotny, mimo teoretycznej masy ludzi otaczajacych mnie czuje sie samotny i co gorsza nie bardzo potrafie sobie z tym poradzic. Kiedys tak nie bylo i to nie narkotyki to spowodowaly bo "Ludzie nie robią się samotni przez narkotyki, to z samotności po nie sięgają.". Czesto pale sam mimo ze wolalbym to zrobic z kims, fakt ze nie bawi mnie upalenie sie z jakims bezmozgiem utrudnia mi znalezienie dobrego towarzysza.
Kurcze piszac to ciagle czuje ze odbiegam od tematu. W tym momencie zaczynam rozumiec ludzi ktorzy pisza blogi, pamietniki. Piszac cos takiego przylapujemy sami siebie na swoich slabosciach. Tylko jak sobie z tym radzic...
Tak, jestem samotny.
  • 1611 / 34 / 0
Paląc samemu tylko pogarszasz ten stan. Weź numer od jakiejś fajnej klientki (tylko go kurwa nie "kupuj" za drinki) (nie tipsiary/tapeciary/blachary/pustaka/małolaty, ale normalnej dupencji o dobrze rokującym charakterze. Wcześniej ściągnij sobie poradnik motywujący np. Power Seduction. Przestań bakać, a przed spotkaniem zażyj 0,5mg alprazolamu SR + mocna kawa. Masz hinta - tejkyt.
"To co nie zdarza sie nigdy dwa razy, niektórym nie zdarza się nawet raz".
aparat.relaksu@hyperreal.info

Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
  • 368 / 6 / 0
kr0pka pisze:
[...]
Nie pierdol. Bez kitu benzos albo giebel albo meth i łapy same będą szukać dziurki. Proponuję żebyś najpierw solidnie naćpał się gieblem a później wymiętosił cyce i cipkę jakiejś dziwki (tylko umyj porządnie ręce zaraz po żeby syfa jakiegoś nie złapać). Minie ci ta nieśmiałość jak nic. Poczytaj sobie o chorobach wenerycznych pooglądaj zdjęcia a później zrób se spacer do szpital przejdzie ci ochota na sex. Na kompleksy najlepsze jest olanie ich twe życie i tak nic nie znaczy więc jeden hui. Ja czuję potrzebę rozmowy i czułości tylko po gieblu i pigułach. Się zgieblowałem z rana. :retarded:
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2010 przez Maskaradore, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: skracamy długie cytaty
  • 381 / 12 / 0
http://www.youtube.com/watch?v=CgHJkLENeqY
http://www.youtube.com/watch?v=9xMS0EICUSQ

Polecam Ci bardzo filmy/ksiazki tych wielkich ludzi. Pomagaja bardzo wiele zrozumiec i spojrzec z innej perspektywy na swoje zycie. Musisz sie nauczyc zyc dla siebie samego, z tego czerpac radosc. Zacznij medytowac regolarnie- jezeli uda Ci sie zmusic przez miesiac do chociazby pol-godzinnego siedzenia i obserwacji oddechu, zauwazysz zmiane, zaczniesz to robic z przyjemnoscia. Nabierzesz dystansu do ludzi, a Ci zaczna powoli sami sie do Ciebie garnac- ale to bedzie wtedy skutek uboczny. To co innego byc samotnym, a osamotnionym:)

Zostaw koniecznie marihuane- ona tylko nakreci Ci jeszcze wieksze psychozy, bardziej Cie oddzieli od ludzi. Juz lepiej zjedz sobie jakas extazke raz na jakis czas przy imprezie. Kwas tez moglby bardzo pomoc- ale to juz przy odpowiednim zalozeniu i osobie, ktora Cie poprowadzi. Proponuje Ci rowniez zaglebienie sie w NLP, bardzo wiele fajnych materialow i madrych rad jest na forum: www.grmg.pl/forum

Powodzenia:)
  • 909 / 19 / 0
Zacznę tak: :kotz:

Panowie Maskardore i bigboy8830 (które z tych cyfr opisują długość Twojego big boya?) najwyraźniej nie zrozumieli problemu pana kr0pki. Radzicie mu jak wsadzić, a on tymczasem czuje się samotny, bo nie ma z kim porozmawiać (a podczas seksu lepiej jak panowie się nie odzywają), wyżalić się czy poradzić albo najzwyczajniej w świecie pójść na piwo. Brakuje mu kumpla czy kumpeli (a nie szpary), który zadzwonił(a)by do niego ze słowami "cho na piwo".
Tylko carnage9 podszedł do tematu mądrze. Ze swojej strony mogę poradzić znalezienie sobie pasji, do której zawsze możesz uciec, kiedy czujesz się samotny - ona fajnie potrafi zastąpić ludzi (którzy swoją drogą zaczną wtedy do Ciebie garnąć, bo staniesz się ciekawszym człowiekiem z pasją ;) ).
Albo wśród swoich kumpli znajdź kogoś z ADHD i zjedz z nim kwasa - z pewnością odechce Ci się kontaktów z ludźmi na dłuższy czas :)
  • 368 / 6 / 0
Żadna, to tylko numer bez znaczenia symbolizuje po prostu kolejnego kolesia którego życie gówno znaczy(wbrew temu co pierdolą media). Ksywa jest od amerykańskiego trochę obraźliwego zwrotu "you're such a big boy" ( w wolnym tłumaczeniu: jesteś dorosły ale niedojrzały, głupi). Co do wielkości narządu to ma swoje 16-18 cm (zależy od podniecenia).Czyli w skrócie ksywa znaczy że jestem tylko kolejnym debilem. Z ziołem to bardziej fobie.
Sądze że lepsza byłaby kumpela wypiłby z nią pifko pogadał (bardziej słuchał znając dziewczyny), pomacał, wytulił, i też czułby się zaspokojony na jakiś tydzień. Gynoid że też ci się chce siedzieć w tym smutnym temacie dla smutnych ludzi i nie myśl tyle o seksie bo wyłysiejesz :-p
  • 886 / 9 / 0
kr0pka pisze:
...
BENZO(alpra) + dupcia nie tylko dla rypania jak króliczki ale przede wszyskim dla rozmowy, przytulanek itd, a jaranie odstaw koniecznie . Też nigdy nie lubiłem bakać z innymi chyba, że normalni przedstawiciele gatunku to owszem, ale ja bakałem non top także nawet nie chciało mi się z kimś umawiać a tym bardziej tracić towarku :P heheh

albo inaczej

Zagadaj do kumpla o jakieś znajome płci żeńskiej. Niech ziomek umówi spotkanie pójdziesz razem z nim pogadasz itd wypijecie jakieś piwko i si. Będzie się podobać kolejne spotkanie w miłym towarzystwie wypić coś więcej tym razem porozmawiać już bardziej otwarcie itd lub odnowić znajomości z byłą dziewczyną dawną koleżanką ze szkoły umówić spotkanie w większym gronie zabawić się :)
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2010 przez tinos, łącznie zmieniany 9 razy.
  • 145 / 2 / 0
Dzieki za zainteresowanie dobre cpaki. Przedewszystkim chyba troche przekoloryzowalem, normalne przeciez jak czlowieka lapie jakis dol. Najpierw odniose sie do palenia- nie uciekam do palenia w kazdym kryzysowej sytuacji, nie siedza sam zajebany w ciemnym pokoju i nie wmawiam sobie jak to jest zle. Po prostu czesto lubie zapalic a do wyboru mam: palic samemu lub z jakimis osiedlowymi polglowkami ktorzy tylko kombinuja jak zajarac z kims za darmo albo przyciac na sztuce. Po prostu nie sadze aby palenie doprowadzalo mnie do psychoz. Bigboy, nie wiem czy do konca dobrze odebralem twoje wskazowki ale jesli tak to uswiadamiam cie ze juz troche w zyciu poruchalem, ba, nawet mialem kobiete przez dluzszy czas ale ten zwiazek to jakas parodia, czyste wykorzystanie no ale kazdy kiedys popelnia bledy i wypadaloby sie uczyc na nich. Takze nie mam takiego cisnienia na sex jak ci sie wydaje, predzej na jakies dobre slowo czy szczera rozmowe.
Co do pasji to posiadam i to nie jedna, w miare mozliwosci oddaje sie im ale jako ze jestem czlowiekiem ktory lubi dobra zabawe czesto chcialbym sie po prostu dobrze zabawic, wyjsc na piwo, pojsc na jakis melanzyk etc. Nie pisze ze nie zdarza mi sie to nigdy ale jak patrze na innych znajomych to zazwyczaj maja swoje grupy znajomych i razem z nimi spedzaja wiekszosc wolnego czasu. Gynoid chyba najlepiej mnie zrozumiala, to wlasnie chodzi o tak trywialne sprawy jak telefon "chodz na piwo", "chodz sie przejsc, pogadac", "chodz na blanta". A co do spotkania z kolezanka wlasnie na piwie sam na sam to tu rodzi sie problem, bo to jest w moim zasiegu, gorzej z tym co dalej- jako ze nie mam dobrych znajomych dziewczyn z ktorymi moglbym sie tak spotkac to i malo tematow wstepnie moze byc, ja sam nie lubie rozmowy o niczym, czasem wole pomilczec, posluchac niz mowic dla mowienia. Uzewnetrzniac sie tez przeciez nie bede przy ledwo poznanej dziewczynie, z reszta widze czesto u mnie w pracy jak to na ogol goscie ktorzy zyja sami najczesciej zaczynaja gadke od wylewania swoich zali i opowiadania swoich zyciowych nieszczesc. Tak jak ze znajomymi nie mam problemu rozmiawiac na rozne tematy czy podejmowac dyskusji glebszej bo posiadam swoje zdania a i wieloma rzeczami sie interesuje tak no z dziewczyna nie wiem co mowic po prostu. pozdrawiam
  • 886 / 9 / 0
NIe wiesz co masz mówić hmm ? Zacznij od przyziemnych spraw później od słowa do słowa dojdzie się do jakieś tematu interesującego obie strony. Najlepiej jest ja już ma się za sobą z kimś kilka spotkań i mniej więcej wiadomo co go interesuje itd Kilka piw zawsze rozwiązuje język i tematy same przychodzą ewentualnie jak język jest zawiązany na supeł to alpra przecina wszystkie węzły :P
Paczki znajomych dobre są do czasu lepiej grono pojedynczych przyjaciół niż fałszywa paczka. Na pierwszym miejscu dziewczyna, z którą się nie będziesz nudził. Rady jak w Bravo GIRL LOL
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2010 przez tinos, łącznie zmieniany 7 razy.
  • 145 / 2 / 0
Rady jak w Bravo GIRL LOL
tez mnie to przeraza oO
ODPOWIEDZ
Posty: 782 • Strona 22 z 79
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.