Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Nigdy więcej :-(
Ach, boska szałwia, że Wy to palicie w ekstraktach i macie po tym... hm... nie potrafię tego określić. Zazdroszczę Wam i sobie (starych czasów).
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Właściwie to nie będzie pierwszy raz, ale drugi, jednak chciałbym aby był to pierwszy raz kiedy trip będzie naprawdę 'taki jak ma być'. Nie mam jakiegoś dojścia do Salvii, dlatego też chciałbym wykorzystać to co mam w taki sposób, żeby być pewnym, że przynajmniej raz uda mi się doświadczyć mocy tej substancji.
Ostatnio chciałem poczuć przedsmak i spaliłem w bongu 1/6tą towaru określanego jako dawka na dwa dobre tripy. Problem w tym, że przedsmak był nawet bardziej subtelny niż się spodziewałem. Z tego co słyszę/czytam, to Szałwia na niektórych nie działa, lecz są jakieś sposoby i na to.
Tak więc mam jeszcze Szałwii w ilości określanej na 1 i 2/3 tripa, mogę spróbować to użyć jako dawkę na jedną podróż bo wole mieć jeden dobry lot niż dwa mizerne... Tylko jaką ilość byście proponowali użyć?
Tak żeby nie przesadzić a jednocześnie mieć większą pewność, że zadziała i że nawet jeśli nie jestem podatny bardzo na Szałwie to taka ilość zapewni mi jednak jakieś z tych słynnych efektów substancji...
Czy jest jakiś sposób, żeby upewnić się, że następne palenie podziała tak jak ma podziałać? Słyszałem, że większe szanse zadziałania daje jeśli Szałwia wchłania się i z płuc i z jamy ustnej - myślicie, że to sposób warty stestowania i zwiększy moje szanse na udanego tripa?
(co do doświadczenia to z salvią jestem nowy, do tej pory miałem okazje już odwalać jakieś grube tripy które łączyły kilka psychodelików, wiem Szałwia to pewnie całkiem co innego, chcę tylko nadmienić że ogólnie w temacie sajko nowy nie jestem bo zdarzały się tripy np. mieszanie meskaliny, LSD, DXM, THC itd., X-hole po dysocjantach, sigmy i inne)
29 kwietnia 2017ergoSum pisze: Tak więc mam jeszcze Szałwii w ilości określanej na 1 i 2/3 tripa, mogę spróbować to użyć jako dawkę na jedną podróż bo wole mieć jeden dobry lot niż dwa mizerne... Tylko jaką ilość byście proponowali użyć?
Tak żeby nie przesadzić a jednocześnie mieć większą pewność, że zadziała i że nawet jeśli nie jestem podatny bardzo na Szałwie to taka ilość zapewni mi jednak jakieś z tych słynnych efektów substancji...
Idealnie by było stopniowo ziększać dawki, żeby dojść do tej optymalnej, ale skoro masz tylko tyle ile masz i zależy Ci na porządnym tripie, to ja widzę dwie opcje:
1. Spalić na jeden raz wszystko co masz.
2. Podzielić na pół. Połowę spalić, jeśli okaże się za słabo, wtedy odczekać i dopalić resztę.
Preferowałbym drugą opcję, przegięcie z szałwią potrafi tak wyprostować zwoje mózgowe, że nie da się tego w żaden sposób opisać i żadne doświadczenia z THC, kwasami, dexem itp. nie są w stanie Cię na to przygotować.
Czy jest jakiś sposób, żeby upewnić się, że następne palenie podziała tak jak ma podziałać? Słyszałem, że większe szanse zadziałania daje jeśli Szałwia wchłania się i z płuc i z jamy ustnej - myślicie, że to sposób warty stestowania i zwiększy moje szanse na udanego tripa?
Jeśli chcesz to zrobić efektywnie, to potrzebujesz:
1. Bongo.
2. Zapalniczkę żarowa
3. Odpowiednie miejsce.
Najpierw miejsce, bo o tym się mało mówi. Szałwia generalnie tak brutalnie jebie w czerep, że jeśli spali się odpowiednio dużo, to otoczenie nie ma żadnego znaczenia, bo wszystko znika, dlatego wszelkie loty na łonie natury itp. można sobie raczej odpuścić.
Idealny setting to wygodny fotel i ciemny pokój. Efekty najlepiej odczuwa się w ciemności, albo prawie ciemności - możesz sobie zapalić świeczkę, doda klimatu. Przy mocniejszym locie będzie to bez znaczenia. Przy słabszym pomoże mocniej odczuwać efekty.
Potem sypiesz susz do cybucha, poodpalasz i kopcisz. Zapalniczka żarowa jest niezbędna, nawet nie dlatego, że jest gorąca, tylko dlatego, że dzięki niej susz spali się szybciej. Dym potrafi być gorący, dlatego dobrze żeby faja była długa. Jak jeszcze paliłem szałwię (bo jeszcze miałem ;] ) to robiłem tak, że do fajki lałem bardzo zimną wodę z kostkami lodu. Pomagało.
Co do palenia: bierzesz jak największe chmury i trzymasz jak najdłużej głeboko w płucach, do oporu. 30 - 40 sekund będzie ok.
To są takie strasznie oczywiste sprawy i pewnie o nich wiesz, ale profilaktycznie powtarzam. Paliłem kiedyś bardzo dużo szałwiii, mam kilkadziesiąt tripów za sobą; wyżej opisany sposób jest zdecydowanie najbardziej efektywny i w zupełności wystarczający, żeby wyciągnąć z działania ile się da. W grę ewentualnie wchodzi jeszcze wiadro, ale bez opiekuna lepiej nie próbować. Jeśli jesteś doświadczonym wiadrojebcą, możesz spróbować. Ja miałem z tym zawsze problemy, bo płuca mi nie utrzymują szałwiowego dymu w ten sposób i wszystko wykaszluję, ale znajomi sobie mocno chwalili. Tylko oczywiście wiadro nie ma tego mistycznego klimatu jaki daje fajka wodna, fotel, półmrok, świeczka itp.
Teraz uwaga: możesz przed szałwią zapalić trochę zwykłej trawy. To jest znakomity, ale bardzo mózgojebny miks. THC wzmacnia i trochę wydłuża działanie szałwii, dodaje takiej magii i bajkowości do tripu. Dlatego dodałbym do powyższych dwóch opcji jeszcze jedną:
3. Dzielisz to co masz tak, jak Ci powiedziano, żeby było na "1 trip". Palisz. Patrzysz co się dzieje. Później dopalasz trawę i pozostałe 2/3.
Powinno być mocno nawet przy słabym suszu. Setting oczywiście zostaje ten sam co wcześniej, czyli fotel i ciemność.
A i dobrze mieć opiekuna, który zabierze fajkę i będzie przypalał. Ja się kiedyś rozpuściłem zbyt szybko i do dzisiaj mam na udzie bliznę po żarze, który się wysypał z cybucha, nie polecam :-)
Powodzenia.
29 kwietnia 2017Makrela pisze: Co do palenia: bierzesz jak największe chmury i trzymasz jak najdłużej głeboko w płucach, do oporu. 30 - 40 sekund będzie ok.
Domyślam się, że między buchami już raczej nie będzie stanu na dosypanie i raczej całość na raz wsypać, tylko nie całość spalić...(?)
To jest ekstrakt raczej, bo mam tego około 40mg teraz jak próbuję zwarzyć, więc nie wiele, a było pewnie hmm 50?
Zapaniczka żarowa kupiona oczywiście, do tego mam zamiar z bonga to spalić. Ostatnio uznałem, że siateczka w bongu w ustniku jest zbyt cieńka i może trochę przepuścić i zmarnować estraktu.
Czy można jakąś minimalną ilość tytoniu dać na spód pod susz, żeby siatka nie przepuściła ekstraktu? Widziałem gdzieś ogłoszenia nie palić z tytoniem, no i na pewno nie spaliłbym tego jak lolka - bezsens z tego co czytam. Mówię o minimalnej ilości tytoniu może nawet mniejszej niż ilość ekstraktu SD...
Słyszałem też, o tym, że tolerka powstaje na kilkanaście minut po spaleniu i że 15min np. po może nie zadziałać znów Szałwia, to prawda? Ty polecasz w jednej opcji zapalić trochę, a potem jak słabo to od razu szybko dopalić tak? wtedy jeszcze nie będzie tolerki od poprzedniech buchów? teach me master... Można tak kminić, że jeśli od razu w kilka sekund po wzięciu bucha nie zaczyna się coś mocno dziać, to znaczy że będzie słabo i dopalać?
Ostatnio trochę mi oddechu zabrakło przy vapo prawie na puszczenie sprzęgła bo chyba zbyt restrykcyjnie potraktowałem "ograniczyć ilość buchów do minimum". Myślisz, że na dwa buchy jedno sypnięcie można rozegrać, czy raczej starać się na jeden?
29 kwietnia 2017nasienie14 pisze: Lepiej ją rzuć, tylko tyle ci powiem. Według mnie ta rośłina mści się za palenie jej i bezczeszczenie w ten sposób.
Jeśli masz ekstrakt i spalisz go w bongu to hopla!
Przekonasz się co to znaczy psychodelik przez wielkie "P".
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
29 kwietnia 2017ergoSum pisze: Mówisz 'jak największe chmury' (w liczbie mnogiej..), a ja słyszałem, że ilość zaciągnięć ograniczyć do minimum, jak to jest? To co napisałeś rozumiem tak, że zaciągać ile się da, puścić sprzęgło i trzymasz w płucach to 30sekund i jak słabo, to następny buch?
Domyślam się, że między buchami już raczej nie będzie stanu na dosypanie i raczej całość na raz wsypać, tylko nie całość spalić...(?)
To jest ekstrakt raczej, bo mam tego około 40mg teraz jak próbuję zwarzyć, więc nie wiele, a było pewnie hmm 50?
40 mg to mało, da radę spalić na jeden raz. Jeśli to ekstrakt, to będzie ok. Jak wygląda? Jaki ma kolor? Ciemnozielony, prawie czarny? Sypkie to jest?
Czy można jakąś minimalną ilość tytoniu dać na spód pod susz, żeby siatka nie przepuściła ekstraktu? Widziałem gdzieś ogłoszenia nie palić z tytoniem, no i na pewno nie spaliłbym tego jak lolka - bezsens z tego co czytam. Mówię o minimalnej ilości tytoniu może nawet mniejszej niż ilość ekstraktu SD...
Słyszałem też, o tym, że tolerka powstaje na kilkanaście minut po spaleniu i że 15min np. po może nie zadziałać znów Szałwia, to prawda? Ty polecasz w jednej opcji zapalić trochę, a potem jak słabo to od razu szybko dopalić tak? wtedy jeszcze nie będzie tolerki od poprzedniech buchów?
Więc możesz spokojnie dopalać, będzie działało.
Myślisz, że na dwa buchy jedno sypnięcie można rozegrać, czy raczej starać się na jeden?
Daj znać jak poszło.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.