Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
  • 126 / 1 / 0
Na wstępie przywitam się. Mam 23 lata i przede mną ostatni rok studiów lekarskich.

Od pierwszego roku studiów (od 4 lat) zdarza mi się szukać w alkoholu ucieczki od złych emocji, samotności. Czasami, kiedy czas na to pozwala lubię po prostu usiąść i pić. Nie mówię tu oczywiście o piciu do zgonu. Wiem kiedy przestać. W momencie rozpoczęcia picia, ilość tego alkoholu jest wprost proporcjonalnie odmierzona do oczekiwań i nie zdarza mi się tej dawki przekroczyć. Podczas "libacji" słucham muzyki, oglądam tv, czytam, spaceruję słuchając muzyki - ogólnie regeneruję zmęczoną przez studia psychikę. Kiedy piję, rezerwuję na to określony czas który jest w ramach możliwości zaplanowany i w zależności od potrzeb wykorzystuję go na społeczne bądź aspołeczne przeżywanie czasu.

W te wakacje zdarzyło mi się odczuć pierwsze objawy abstynencyjne alkoholu. Nie były one niemożliwe do przeżycia, były bardzo subtelne, ale jednak istniały. Pierwszy dzień po piciu jest łatwy do przetrwania bo czuję się psychicznie dobrze. Mam chęć do działania, czuję się pozytywnie naładowana, nie boję się żadnego wyzwania rzuconego przez los. Fizycznie rzecz jasna przeżywam katusze. Bóle głowy, bóle brzucha, suchość w ustach - słowem : kac. Drugiego dnia wzwyż zaczyna się robić gorzej i gorzej. Zaczynam szukać okazji do picia. Z sekundy na sekundę spada moja koncentracja. Nic mnie nie interesuje poza wypiciem małej dawki alkoholu i przemiana dnia ze złego na dobry. Nie umiem się cieszyć niczym bo ogarnia mnie depresja, marazm, lenistwo i ochota zaśnięcia i obudzenia się jak "to"

Po kilku dniach (6 - 7) wraca mi ochota do życia i małymi kroczkami cieszę się tym czym cieszyłam się przed laty bez alkoholu jednak ciągle ogarnia mnie wrażenie banalności i pustki w otaczającym świecie. Zdarzają się też kryzysy gdzie uczucie pustki w głowie jest nie do zniesienia. Do mózgu nie trafiają żadne bodźce, które wywołują pozytywne reakcje a te negatywne są spotęgowane.

Wiem, jak większość ludzi z "ciemnej strony mocy" podchodzi do DXM. Chcę jedynie zapytać czy jest dobrym pomysłem przeczekanie do maksimum i w razie potrzeby wzięcie małej, progowej dawki by wyregulować poziom serotoniny? Wiem, że DXM skutecznie blokuje chęć zapalenia, wypicia, wzięcia. Nie chcę być, źle zrozumiana. Nie chce tripować, nie chcę doświadczać oobe, nie chcę wyglądać jak trup wyjęty z trumny po tygodniu rozkładu. Chcę tylko mieć ten "motyw" by uśmiechnąć się i iść dalej i co najważniejsze nie pić bo to jest równia pochyła.
  • 1587 / 8 / 0
Bierz śmiało!
  • 126 / 1 / 0
Wkręcam sobie, masz rację! Taki mam charakter. Nadmierna analiza co skutkuje hipochondrią Tylko, że alkohol był naprawdę fajny do czasu kiedy samopoczucie się posypało.

baka to świetny pomysł tylko, że już próbowałam. Niestety zapalenie w moim roztrzęsionym, oscylującym dookoła alko stanie spowodowało potężną dysforię. Skuliłam się i starałam się nie dostrzegać brzydoty i wad płynących z każdego cm^2 świata.

Próbowałam też palić fajki (paliłam ich sporo, ale ok rok temu rzuciłam) -> nie pomogło, jeszcze bardziej mnie złożyło.
Mocna kawa -> to samo + niepokój i siódme poty.

DXMu nie znam tak dobrze. W życiu zjadłam 2 opakowania. Najwięcej 15 labletek. Zawsze było bardzo miło! Stąd mój pomysł. Wiem, że to nie jest fajne chwytać się brzytwy, ale gdybym miała lepszy pomysł to nie było by mnie tutaj i nie zawracałabym Waszych głów.
  • 3007 / 7 / 0
mj nie pal, ona potęguje humor jaki masz, jeśli jest Ci smutno to nie pal bo będzie gorzej, nie szukaj pocieszenia w używkach tylko w ludziach dokoła. Dasz radę, może czas wrzucić po prostu na luz? Jakieś wakacje relaksacyjne. Chcesz możemy pogadać prywatnie, parę osób z tego forum już jakoś pocieszyłem słowami więc może i Ciebie się uda :P
Uwaga! Użytkownik zombisztajn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1217 / 21 / 0
Prawda jest taka, że mj czy inne kannabinoidy raczej nie pomogą. Jeżeli czujesz się chujowo na odstawce alko, to te symptomy wzmocnią się po zapaleniu. Nie możesz iść do lekarza i powiedzieć co i jak? Ja bym polecał efferalgan codeine, 2 tabletki rozpuszczone w szklance, 60mg kodeiny, lekko poprawi humor, a do tego paracetamol z kodeiną działają dość mocno przeciwbólowo. Co do deksa, to moim zdaniem mógłby pomóc, ale z drugiej strony niekoniecznie. Sam pamiętam, że pierwsze tripy były dla mnie dość ciężkie fizycznie, nie chodzi o to, że było nieprzyjemnie, ale po prostu czułem, że DXM to ciężki i mocny drag. Teraz wiem, że jak wezmę 300-450mg to poczuje się bardziej "pluszowo", ale na początku tak nie było. Ja bym bardziej celował w bardziej lecznicze rzeczy typu wspomniany wyżej efferalgan codeine, lekarz na pewno wypisze jak poprosisz i powiesz w czym problem, przynajmniej mój się nie burzy jak go proszę. A jeżeli chcesz koniecznie sama z tym walczyć to średnie 2 plateau DXM może być ok, a niskie 2 plateau jeżeli zamierzasz wychodzić do ludzi. Na pewno pomoże na objawy odstawienne, bo ja dzięki jednemu tripowi deksowemu praktycznie przestałem odczuwać objawy odstawienne kodeiny (brałem przez rok praktycznie cały czas w ciągu), a ostatnio nawet na benzodiazepiny mi pomaga, a niedawno było odwrotnie, bo po deksie dostawałem ataku nerwicy i benzosami musiałem się hamować. Teraz odstawiam benzo i jak wezmę na noc dużą dawkę DXM to przez 24h nie muszę brać benzo i nie czuję objawów odstawiennych. Także jestem niemal pewien że DXM pomoże. Warto spróbować, skoro już go próbowałaś to na pewno jeszcze jeden raz nie zaszkodzi :)
Uwaga! Użytkownik Psychopath jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1259 / 10 / 0
rady rzeczywiście mądre, ale jak sądze to już Dai_the_flu wszystko dobrze zna, myślicie, że na medycynie o tym się nie mówi na wykładach?!
myślę, że ona wie nawet lepiej od was jak powinna postąpić- a jednak przyszła tu po pomoc właśnie przy użyciu DXM.
Proszę o rzetelne odpowiedzi związane z TEMATEM.
psychoterapia, mj itd lądują w śmietniku. to nie jest kafeteria.pl, ale Alchemia Umysłu>DXM


http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9394125

już jedne użycie antagonisty NMDA może cofnąć hiperwrażliwość NMDA związaną z uzależnieniem i tolerancją na alkohol.

No właśnie - każdy NMDAa - także MXE - krótko działający, nie mieszający z serotoniną

MXE nie pododuje nudności, nie widać z zewnątrz że użytkownik coś brał, nie upośledza funkcji poznawczych. Temat jest ciekawey i myślę, że warto go rozwinąć, także w tym kierunku.
  • 616 / 4 / 0
Ale tu jest własnie problem - rzucanie jednego środka na rzecz drugiego. Alternatywne rozwiązania też są dobre, kto wie, może nawet lepsze. dex uzależnia a koleżanka ma z tym problemy, więc również proponowałbym szukanie innych ścieżek do rozwiązania tego problemu.
Uwaga! Użytkownik wendrowycz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 126 / 1 / 0
Wczoraj zaczynając ten wątek byłam 6 dni bez alkoholu. Dzisiaj łyknęłam 120mg DXM. Same spostrzeżenia co do działania psychoaktywnego nie są istotne bo znacie je sami lepiej ode mnie.

Wintermute - zainteresuje Cię pewnie, że uczucie "nie myślenia" o alkoholu i jego psychiczna/fizyczna potrzeba została zażegnana na dzień dzisiejszy. Co ciekawe nastąpiło to nie w momencie wzrostu stężenia, nie w momencie kluczowym, ale już PO wszystkim, (ok 3 h od przyjęcia) kiedy substancja dobrze zazębiła się z receptorem.

Wendrowycz - wiem co masz na myśli. Chcę żebyś wiedział, że nie traktuję tego rozwiązania jako permanentne. Plan jest taki by DXM używać tak rzadko jak to tylko możliwe w dawkach kosmetycznych. Pełna choroba alkoholowa cechuję się innymi objawami niż moje. Mój staż jest zbyt krótki. Zamierzam wrócić do stanu wyjściowego zanim zaczęłam przygodę z alkoholem.

Zombisztajn - kiedy czujesz się, że ktoś zainstalował Ci czarną dziurę w głowie i denerwuje Cię rodzina, przyjaciele i piękna pogoda a wiesz, że zmieni to 200 wódki to nie pomogą rozmowy, pogadanki z psychologiem choćby był mistrzem fachu. Wiem, że alkohol jest zły i jak jest zły. Teraz również na własnej skórze.


Zgadzam się, że temat jest bardzo fajny a nawet powiedziałabym, że pasjonujący. Niestety nie jest to moja specjalizacja a szkoda. Gdyby ktoś chciał wyrobić pracę dyplomową z farmy to trafił na złoto.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wsparcie w moich wygibasach.

Wintermute - MXE jest drogi i trudny do dostania (Dla mnie). Poza tym wychwyt zwrotny dopaminy też swoje może namieszać. Nie zapominaj, że DXM w małych a DXM w dużych dawkach to dwie zupełnie inaczej zachowujące się biologicznie substancje. W dexie masz dodatkowo sigmę (gratisowy Pramolan). Masz rację bo nadaktywność NDMA w przypadku alkoholu jest nieunikniona a zamykając kanał niwelujemy problem bez względu na substancję.

Biorąc pod uwagę cenę/jakość działania DXM jest substancją genialną i dającą perspektywy.
  • 295 / 1 / 0
alko w ilości większej niż jedno piwo jest środkiem który działa najlepiej w grupie i do picia w grupie powinien być używany. Upijanie się samemu jest imho nudne. Podobnie zresztą mj, co to za przyjemność siedzieć w domu z tępym umysłem (bo mj strasznie przytępia imho) i czując nonstop głód którego zaspokajanie powoduje grubnięcie które powoduje doła? Żadna, lepiej odpuścić więc ten środek.

a DXM to zupełnie co innego. To środek w sam raz aby oderwać się od trosk życia, choćby na ten wieczór i cały następny dzień (jak dawka będzie duża). 15tab to ledwie przedsionek doświadczenia, maksymalnie mocne 1-sze plateau. Trzeba wziąć całą paczkę (i najlepiej nie pij alkoholu do tego) to powinno być solidne 2-gie plateau i to już jest wystarczająco aby położyć się ze słuchawkami na uszach i przygotowaną playlistą i odlecieć.

Taka rada tylko: muzyka najlepiej nich będzie nowa, coś czego nie znasz. Z rzeczy jakie trzeba na deksie posłuchać to Shpongle choć to może lepiej zarezerwować na dawki a'la 600mg (45 tab) dla większego efekt %-D

ps. przestać pić dzięki deksowi możesz na zasadzie że uznasz że lepiej brać deksa (i inne rzeczy jak kodeina czy metkatynon) bo o tak o to magii nie ma ;-) Jeden nałóg zmienisz więc w drugi.
ps2. ale tak jest z każdym leczeniem farmakologicznym. Lekarz przepisze pewnie jakiś benzodiazepiny albo inne gówno a to to jest dopiero uzależniające :-/ Trochę deksa przy takich cudach nie wygląda szczerze mówiąc aż tak źle ^_^
darmowy kwas:
  • 1259 / 10 / 0
Ile tu morałów na tych 2 stronach, dawno tylu nie widziałem w takim stężeniu,
tak bardzo mi się spodobały, że postanowiłem przenieść je do specjalnego działu, gdzie będą znacznie lepiej spełniać swoją rolę - http://talk.hyperreal.info/dobre-rady-t33056.html
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.