Moj znajomy kiedys duzo cpal ale stwierdzil ze z tym konczy i trzeba sie ogarnac,teraz podobno jest przeciwny narkotyka i wyzywa osoby ktore biora,jednak po pewnym czasie na imprezie bral przy mnie mefedron ale powiedzial ze to jednorazowo i musial odreagować swoje problemy i dalej uwaza ze cpanie jest zle.Moglabym w to wierzyc ale ja cpam juz jakis czas i sie na tym znam,zwykle gdy wydaje mi sie ze ktos cpa pozniej okazuje sie ze faktycznie.Zauwazylam u niego objawy zazywania mef takie jak: ma zmienne humory,jest bardzo pewny siebie,jest chudy,zapadaja mu sie az policzki,ciagly katar (nawet w lecie),ma blado-ziemisto-zolta skore,pojedyncze krosty,(najczesciej) w okolicy nosa+czerwone plamki cos jak wysypka (na twarzy), czasem przekrwione oczy (na pewno nie od ziola bo nie pali),chrypa i kaszel,światłowstręt.
Wiem ze najlepiej poznac po zrenicach ale widuje go tylko jak jest dzien albo kilka godzin po cpaniu.
Myslicie ze on klamie ze nie cpa? dlaczego mnie oklamuje?

Poznaj stachu po zapachu. Nie wali od niego chemia ? W lecie ciezko to zamaskowac.

Na pewnym etapie wiekszosc cpunhow widzi ze cpanie jest zle a cpaja dalej :D

Pewnie ćpa ale wstyd mu sie teraz przyznac ze sobie nie poradzil z problemem i woli karmic swoje ego wypominajac cpunom cpanie cpuna

Zajrzyj mu tez do nosa , moze troche i dla Ciebie Mateusza sie znajdzie :)

A może się po prostu nie interesuj nie swoimi sprawami? Skoro to tylko Twój znajomy, skoro Ci nie mówi, tzn., że nie chce mu się z Tobą o tym gadać i tyle. Jak sobie udowodnisz, że ćpa, no to co wtedy? Poczujesz spełienie w życiu? Nie Twój interes i tyle.

Poza tym jak ktoś jest typem "narkotyki to zło, gówno, dobrze, że z tym skończyłem, to gówno..." A potem widzisz go na "jednorazowym" zażywaniu, ale "to tak tylko raz, poza tym, to on już nie ćpa" to w sumie nigdy nie usłyszysz prawdy od niego w żadnej sprawie. Jak już ktoś przed samym sobą się nie umie przyznać, to będzie okłamywał siebie i otoczenie nałogowo... No chyba że to tylko śpiewka dla Ciebie, bo mu dupę zawracasz, ciężko powiedzieć, jak się nie zna ani jednego, ani drugiego, ani relacji.

Jego sprawa, jeśli nie robi nikomu nic złego to chuj to kogo obchodzi? Niech jara/ćpa co chce. Wolność ludzie kurwa wolność to klucz do wszystkiego. Okłamuje cię ? W tych czasach nie ufa się nikomu, może nie chce żeby ktokolwiek wiedział.

Może się o niego martwi?
Do autora: porozmawiaj z nim szczerze, spytaj prosto z mostu, powiedz że domyślasz się, że ćpa, rozegraj to jakoś :)

Ach ten mechanizm iluzji i zaprzeczeń, niebawem chłopaka dopadnie "they know", wtedy będzie jasne bo za długo się nie da ukrywać jeśli dalej leci w tango i jednocześnie w chuja przy znajomych :retarded:

Protip: nie mieć znajomych