Centrum Leczenia Uzależnień w Rzeszowie, ul. Kochanowskiego 17

Witam, wybieram się do ośrodka w Toruniu na ul. Tramwajowej - leczenie 8 miesięcy. Czy ktoś coś może powiedzieć więcej o ośrodku? Jak atmosfera? Praca? Kadra? Można mieć telefon i od kiedy? Jak z muzyką? Poproszę o info i rady. Pozdrawiam.

Siemano. Pierwszy raz jestem na tego typu forum z racji że moja dziewczyna niedawno przyjeła sie do monaru. Jeśli chodzi o tematy zwiazane z zasadami tego typu ośrodków jestem kompletnie zielony. Jedynie, to co wyczytałem na forach, no a pareset stron przejebałem w pare dni szukając informacji i dlatego chciałbym prosić o porade kogoś kto ma pojęcie czyli was.
Nie będe ukrywał że jest miłość w chuj. Chodz czasowo znamy się stosunkowo krótko to mentalnie znamy się całe życie. Ja delikatnie podjeżdżałem z towarem ale kontroluje. Wiem wiem każdy gracz tak mówi ale od czasu gdy ona tam poszła nie zajebałem ani razu, może i ze względu na nas. I chciałbym już nie przypierdolić nigdy. W moim przypadku tylko nosy.( Będe walczył)
I pytanie brzmi tak: Czy jak tam sie wpierdole przez tą brame zajebaną, Bo już kurwa nie moge wytrzymać żeby jej nie zobaczyć, wiem ze pewnie bym musiał jebnąc w banie jakiegoś terapeute który się tym faktem oburzy to czy ona będzie miała z tego jakieś konsekwencje ze jej pojebany chlopak przedostał sie podstepem i zaklocil wewnetrzna cisze całego zakladu? Chyba mogą ją wyjebać za takie coś czy nie ?
Dzieki za info Pozdro

Pewnie będą chcieli ją za to wywalić, ale ona może grać wielce pokrzywdzoną i nawciskać im, że ją dręczysz i nachodzisz i się ciebie boi itd. Tylko takim zachowaniem spowodujesz, że w ogóle nie będziesz jej mógł widywać (zresztą teraz też jest to wątpliwe - z punktu widzenia ośrodków monarowskich jesteś dla niej osobą toksyczną). Dodatkowo możesz mieć przypał z policją. Co więcej, zastanów się, czy chcesz jej aż tak zaszkodzić. Bo w niczym jej takim zachowaniem nie pomożesz. Jeśli to taka wielka miłość, to pewne po zobaczeniu
ciebie pierdoli cały ośrodek i do ciebie przybiegnie w podskokach. A z jakiegoś powodu znalazła się na leczeniu, nie?
To tak pokrótce, weź parę głębokich oddechów i spójrz na to co napisałeś z punktu widzenia osoby trzeciej.

@fucktecpanie nie zakłócaj przebiegu leczenia kurde bo tylko utrudnisz sytuacje. Jak nie możesz wytrzymać to się polej zimną wodą. Jak ją wyrzucą z leczenia to będzie twoja wina, boś jak głupi postąpił. A to się dla niej może skończyć śmiercią i dla ciebie też. Bo musiałeś ją zobaczyć.

No w sumie tak... Szczerze Innej odpowiedzi niż wasze się nie spodziewałem. Ale wpizdu juz nie wiem co robic rozpierdala mnie to od srodka chuj wie co tam sie dzieje jakies listy jebane tylko ... wszystko czytane jest pewnie przez terapeutow. Jeszcze pewnie jej tam mieszaja w głowie że zły jestem czy tam jak ivival napisał "toksyczny" chodz ani razu z nią nie waliłem ani nic i ni e popieram tego że płynie z towarem przy mnie taka sytuacja nigdy nie miałą miejsca. ZX Śmierć to ja czuje teraz własnie... Teraz czuje sie jak by ktos umarł ...

Witam jako Nowicjusz. Potrzebuję waszej pomocy na nowej drodze życia na którą chcę się wybrać. Mianowicie jak można się dostać na leczenie? najpierw detoks w jakimś szpitalu i potem ośrodek? Czy można tak z ulicy się dostać na detox lub leczenie?

Gdzie można podczas leczenie posiadać przez cały czas telefon lub komputer aby móc cały czas pracować i ogarniać swoje obowiązki? Czy w ogóle jest gdzieś taka możliwość?
Czy w każdym ośrodku są prace? Ogólnie jestem tak wymęczony, że ledwo wstaje i tylko pracy przy kompie i telefonie jak mnie trzyma na nogach.

Będę wdzięczny za pomoc bo dalej tak się już nie da....

Nie wiem jak to jest, ale pewnie na upartego znajdziesz ośrodek z komórką, komputerem i bez pracy zbytniej. Może Dubie jak cię stać?

Natomiast poważne leczenie jest w ośrodkach bez komórek i z pracą.

Co do detoksu, to tak, powinieneś być po detoksie, żeby cię przyjeli. Rzadko zdarzają się przypadki, że warunkowo przyjęto ludzi z wykrytym THC, ale nikt nie przyjmie kogoś komu wykryto alko, benzo, opio itp. z prostej przyczyny, że ośrodek to z reguły nie jest placówka, w której mają warunki do reagowania na objawy odstawienne. Raz w krakowskim Monarze (nie polecam zbytnio) przyjęli gościa na skręcie z opio... Za pare godzin odjechał do szpitala, albo na pobliski detoks...

Ja polecam Karan Bogucin - jest to trudny ośrodek, ale dobry, spoko nawet kadra, często poza główną terapią wprowadzane nowe programy leczenia (zajęcia z psychologiem, terapia uzależnień behawioralnych, warsztaty różne, muzykoterapia, nawet nlp). Możliwa również jednoczesna terapia osób współuzależnionych w placówkach w różnych miastach.

Z takim poważnych ośrodków to ktoś mi polecił Ośrodek Stanomino i w Starych Juchac ale z tego co się dowiedziałem to w w pierwszym trzeba być czystym chyba miesiąc, w SJ chyba 3 mc. To jakiś absurd! Jakbym był czysty 3 miesiące to nie szukałbym pomocy :/

Informacyjnie, jakby ktoś był zainteresowany: w Stanominie prowadzą terapię głównie* dla uzależnionych od alkoholu (to nie jest ośrodek postmonarowski, tylko związany ściśle z ruchem AA i chociażby plan dnia jest całkiem inny). Poważną terapią to ciężko nazwać, bo to tylko 8 tygodni, ALE kadra i w ogóle dawka wiedzy jest naprawdę spora, wielu ludziom się dobrze wiedzie i w moim regionie kraju jest bardzo polecany. Pracy brak, skupienie się tylko rzeczywiście stricte na terapii - grupowej i indywidualnej, dużo pisania prac. Tak na dobrą sprawę to taki ośrodek dzienny z zakwaterowaniem Na termin nie czeka się jakoś szczególnie długo, od 3 do 6 tygodni, w zależności od pory roku. Dla mnie lata temu to był pierwszy impuls do zmian (że na długo to nie pomogło to inna kwestia), ale myślę, że dla kogoś rzeczywiście bardzo mocno chcącego przestać chlać, może być dobrym wyborem. Wymagane jest przybycie na trzeźwo, bez żadnego zespołu abstynencyjnego.

@Ognisty niestety, to u nas kuleje. Tak samo jak z samym detoksem (już pal licho te czekanie do ośrodków) - szukasz pomocy właściwie na już, a termin masz na za dwa tygodnie - oczywiście fajnie, jakbyś do tego czasu nic nie pił czy nic nie brał. Gdzie sens, gdzie logika? Za mało ośrodków (a raczej miejsc w nich), za dużo uzależnionych. W sumie ciężko coś poradzić, bo np. w takiej Holandii problem jest dokładnie taki sam.