29 stycznia 2020domino_jachas pisze: i moja teoria sie potwierdzila zabrali mi klona i nasen (polskie firmy) ale tramiec na 30% zero problema - kartel 2 miliardy zyskow stada
Co do antydepresantów, to ich skuteczność przeważnie lekko przekracza granicę placebo. Oczywiście, pytanie o metodologię, wskazania "na co" itd. Długi temat, ale przeciwlękowcami są po prostu bardzo słabymi.
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
28 stycznia 2020drakan9 pisze: Jakby kogoś interesowało, dziś byłem u jednego ze swoim magików po receptę, niestety nie mógł mi jej wypisać, bo system wywalił info że mam ilość przepisanego leku przekroczoną wizyta była na nfz, ciekawe czy prywatny powie to samo.
sirdon0 - w przypadku cięższych zaburzeń lękowych antydepresantami można żonglować w nieskończoność. To, że placebo ma skuteczność według jakiejś tam metodologii na poziomie 30% a SSRI - 40%, to naprawdę nie ma przełożenia na efekt realny. Mi trochę pomagały na lęk uogólniony, nic więcej. Nie znam żadnego fobika społecznego w Polsce ani zagranicą, którego antydepresanty by "uleczyły".
Nie chce mi się jednak tego udowadniać komuś na siłę. Być może są skuteczne na depresję, nie wiem, jeszcze nie miałem.
29 stycznia 2020drakan9 pisze: @domino_jachas dostałeś taki sam komunikat jak ja "przekroczona dawka"? wizyta na nfz czy prywatnie?
ps ktoas probowal e recepte w 2 aptekach jednoczenie realizowac?
29 stycznia 2020OpenYourMind pisze:Dopiero dostrzegłem. Jaki lek konkretnie? I czy lekarz dostał info, że nie powinien czy też kategorycznie nie mógł recepty wystawić?28 stycznia 2020drakan9 pisze: Jakby kogoś interesowało, dziś byłem u jednego ze swoim magików po receptę, niestety nie mógł mi jej wypisać, bo system wywalił info że mam ilość przepisanego leku przekroczoną wizyta była na nfz, ciekawe czy prywatny powie to samo.
sirdon0 - w przypadku cięższych zaburzeń lękowych antydepresantami można żonglować w nieskończoność. To, że placebo ma skuteczność według jakiejś tam metodologii na poziomie 30% a SSRI - 40%, to naprawdę nie ma przełożenia na efekt realny. Mi trochę pomagały na lęk uogólniony, nic więcej. Nie znam żadnego fobika społecznego w Polsce ani zagranicą, którego antydepresanty by "uleczyły".
Nie chce mi się jednak tego udowadniać komuś na siłę. Być może są skuteczne na depresję, nie wiem, jeszcze nie miałem.
Wklejasz link do periodyku naukowego wydawanego przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne?
Właśnie w stronę takich wydawnictw kieruje się główna polityka sprzedaży firm farmaceutycznych.
Największą poprawę uzyskuje się poprzez psychoterapię, a nie leki które mają więcej skutków ubocznych, niż wszystkie benzodiazepiny razem wzięte.
IMO nic co nie uzależnia, nie leczy.
Jakiś czas temu ucieliśmy sobie pogawędkę z ordynatorem szpitala psychiatrycznego. Zadałam mu pytanie:
- Czy wierzy pan w leki antydepresyjne?
- To nie ja mam wierzyć tylko pani.
Po czym dodał; tylko w Venlafaxynę
Zadałam mu kolejne pytanie:
- A wierzy pan w leki przeciwpsychotyczne?
- tylko w Olanzapinę
Ciekawi mnie, czy na prawdę w nie wierzy.
Inna kwestia, a mianowicie dlaczego niemal każdy antydepresant jest na wszystko, od depresji po lęk uogólniony?
Co do moich leków na przyszłość, pójdę po nie nawet dzień po zaplanowanym wcześniej terminie. Skończyło się eldorado.
Wcześniej można było przepisywać się z przychodni do przychodni i nikt na takie wyłudzenia nie miał wpływu. Sama tak robiłam wielokrotnie. Jednak jakiś czas temu musiałam zapłacić karę w wysokości 160zł. za zbyt częstą zmianę lekarza POZ.
Żyjemy w państwie policyjnym, więc czego można się było spodziewać.
Popraw mnie jeśli; "strzeliłam gdzieś byka"
moglbys jasniej? ...
tylko ... nfz nic porzytecznego nieprodukuje to my placimy
29 stycznia 2020domino_jachas pisze: niechcacy to kliknalem ale co tam ciesz sie![]()
moglbys jasniej? ...
tylko ... nfz nic porzytecznego nieprodukuje to my placimy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/petru.jpg)
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły
Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.