tak, można mieć kilka leków z grupy IV-P jak benzo

dzieje się tak ponieważ każda pozycja na recepcie jest traktowana jako "osobna recepta" więc nie ma problemu żeby ktoś miał np. alprę i zolpidem na 1 recepcie
nikt w aptece nie przyczepi się do takiej erecepty

tam gdzie ja mieszkam jest luz.
jedna recepta oficjalnie, nastepna, a nawet 2 jako prywatnie. wypisac tak moze kazdy lekarz (chyba, ze jakis anty na sprawy lekow, trzeba znalezc swojego), nie trzeba ekstra placic. w te prywatne recepty nikt nie wnika, aptekarze je niszcza jakims markerem i oddaja pacjentowi ´na pamiatke´, takze sprawa jest czysta :D
tylko wiadoma rzecz, ze kazda realizuje sie w innej aptece...

Na recepcie papierowej nie ma opcji, że przejdzie więcej niż jeden lek z grupy IVP na jednej recepcie. E-recepta jak ktoś już napisał, to tak naprawdę każda pozycja stanowi oddzielną receptę i można przepisywać co się chce, bo każdy lek ma swój odrębny kod kreskowy.

Jakiś czas temu dostałem receptę na Nimesil (nimesulid) z uprawnieniem ZK, ale było napisane, że odpłatność wynosiła 100%.
Lek dostałem za darmo, bo refundacja ZK to przewiduje.
Farmaceutka twierdziła, że skoro mam ZK na recepcie i legitymację, to dostaję z refundacją.

Wczoraj miałem identyczna receptę, ale realizowałem ja w innej aptece.
Farmaceutka stwierdziła, że skoro jest 100%, to uprawnienia ZK nie są uwzględniane i płacę 100%, a dostałbym za darmo, gdybym miał napisane ZK i 30% lub ZK i skreślone 100% z pieczątką lekarza.
Stwierdziła też, że pani z innej apteki, która mi jakiś czas temu wydała lek za darmo mimo że miałem 100% (i ZK) na pewno biegła do lekarza po drugiej stronie miasta z prośbą o poprawienie recepty. W ogóle w tej sytuacji wywiązała się dyskusja 3 farmaceutek.

Rozumiem, że panie farmaceutki, które nie wydały mi leku za darmo, miały rację?

ZK jest tylko wtedy gdy jest odpłatność inna niż 100%. Wielokrotnie miałem z tym problemo osbiście. Niestety lekarzea myśląc,że ZK załatwia wszystko wpisuj odruchowo 100%. W tej chwili już interweniuję by skreślali i dodali jakąkolwiek refundację.

A tamta co wydała? Tak...biegała by zmienić refundację.

Analogiczna sytuacja jak z uprawnieniami senior "S" - jak jest zaznaczone 100% to nie przysługują, jak np 30% , R, albo nic nie jest zaznaczone to wydaje się za darmo ( oczywiście o ile przysługuje)

OK, dzięki @DexPL I @boloboli za odpowiedź.
Trochę to głupie i bez sensu jakby na to spojrzeć.

Nie są to jakieś wielkie pieniądze z tym Nimesilem, bo około 18zl, ale skoro mi przysługuje za darmo z ZK, to będę teraz pilnować lekarza, żeby wpisał 30% lub skreślił 100%

Problemem jest to, że system nawet po dodaniu "na stałe" uprawnienia ZK, wymaga w każdej oddzielnej recepcie ponownego wskazania ZK i dodania konkretnej refundacji. Stąd, lekarz drukując kilka recept ma tendencje do "ominięcia" przy którymś przypadku refundacji i wychodzą recepty z ZK i 100%. O ile w przypadku recepty "papierowej" można się domówić i często lekarze na telefon dogadując się odnośnie przystawienia pieczątki (w dużych aptekach) na tej refundacji t w przypadku erecepty trzeba już wystawiać całkowicie nową.

Potwierdzam, że tak jest i takie kwiatki nie przejdą w aptece.
Ale inna sprawa w E-recepcie jak ktoś wyżej zauważył, jest to dopuszczalne bo każdy lek jest tak jak by na innej RP (innym kodzie).
Czy Ty sobie teraz znowu żartujesz?

Bardzo często się zdarza i zdarzało, że lekarz zjebał kwestie refundacji i pacjenci roszczeniowo próbują wymusić jej wydanie. Niestety nie jest to możliwe i nikt z apteki latał potem zmieniać u lekarza nic nie będzie, żeby to poprawiać na korzyść pacjenta bo jest to tylko i wyłącznie jego interes. Takie kwiatki zdarzają się niestety bardzo często. W kwestii samego uprawnienia ZK sprawę można załatwić w aptece wpisując ręcznie do recepty uprawnienia jeśli nie pojawią się automatycznie - jeśli natomiast jest na 100% i nie można leku wydać bezpłatnie to cóż, nie jest to wina systemu, tylko lekarza i do niego pacjent musi zwrócić się osobiście.
Farmaceuta wydaję lek prawidłowo albo w ogóle.

Dopisywanie czegokolwiek do recepty - to jest fałszerstwo. Inna sprawa, że jak recepta jest drukowana, to dopis ZK wymaga pieczęci lekarza i dodatkowo podpisu.


Co do "latania do lekarza" to jak pisałem wcześniej latają tylko i wyłącznie jak farmaceuta popełni błąd (w drugą stronę jak piszesz nie ma interesu by robić) i wyda lek błędnie (z inną refundacją, lub recepta jest niepełna). Nie ma tygodnia, by taka sytuacja się nie zdarzyła, a są apteki, które wręcz zbierają recepty z całego tygodnia i pojawiają się w klinice by załatwić sprawę u kilku lekarzy jednocześnie (duże sieciówki, gdzie rotacja pracowników jest ogromna, a ilość leków wydawanych dużo powyżej średniej. Są natomiast tez duże apteki,które takich rzeczy nie robią, co albo dobrze o nich świadczy (brak błędów) albo wliczają to w koszta.

Moja rekordzista to 30 letnia fajna dziewczyna która wydała 6 instanyli 200ug po 3,20 w sytuacji, gdy recepta była na 100% Przy poprzedniej cenie (było to z niecały rok temu) 6x848PLN była lekko zestresowana i wręcz w histerię wpadła, gdy lekarka powiedziała, że z poradni nie ma pieczątki, by przestęplować... Płacz, że małe dziecko itd. Dobrze,że kolejnego dnia przyjmowała pacjentów i zmieniła. 2 miesiące wypłaty+/- w plecy na jednej sztuce.